Przeanalizowałem 4 sposoby rozwiązania problemu.
1. Transmiter FM wpinany w gniazdo zapalniczki.
Średnia jakość odsłuchu. Częste problemy ze złapaniem odpowiedniej częstotliwości. Wygląd kompletnie nie pasujący do wnętrza auta.
2. Adapter w taśmie magnetofonowej. Tutaj jakość jest najgorsza. Sygnał często jest słaby, a i żywotność tego jest mizerna.
3. Dorobienia wejścia Line-In. No od biedy mogło by być, ale musiałbym posiadać swój odtwarzacz MP3 i wpinać kabelki i zawsze pamiętać, żeby mieć go przy sobie.
4. Wbudowanie odtwarzacza MP3 w radiu zamiast mechanizmu kasetowego i wpięcie się z sygnałem audio do radia.
To ostanie rozwiązanie było dla mnie najbardziej eleganckie.
Dwa radia GAMMA III w domu miałem. Oba były bez mechanizmu kasetowego, bo były uszkodzone. Więc czemu by nie spróbować?
Od czego zacząć. Najpierw proponuję poszukać odpowiedniego odtwarzacza MP3. Ja znalazłem na DX.COM odtwarzacz MP3 z wejściem USB i złączem na karty MicroSD. Dodatkowo to maleństwo posiada tuner radiowy, 6 programów equalizera i pilot zdalnego sterowania. Za niecałe 30 PLN to się bardzo opłaca, tym bardziej, że przesyłka do Polski jest za darmo. Ja czekałem ok 3 tygodnie na przesyłkę. Żaby nie czekać bezczynnie warto przygotować radio i układ sumatora.
W pierwszej kolejności musimy przynieść do domu radio kasetowe wyciągnięte z samochodu. Popatrzyć na elektronikę w środku i znaleźć miejsce gdzie można się podpiąć z zasilaniem i sygnałem audio. W przypadku GAMMA III było trochę roboty:
Najpierw ustaliłem, że wepnę się w tor audio odbioru AM. W moim przypadku musiałem wylutować kilka elementów.
Na poniższym zdjęciu lokalizacja elementów do wylutowania:

Najpierw rezystor separujący 22kOhm przy układzie scalonym TEA6200:


Następnie dwa rezystory 300k, których zadaniem jest rozdzielenie sygnału AM monofonicznego na dwa kanały.



Ostatnim etapem było wylutowanie dwóch kondensatorów separujących przy selektorze wejść.


Wyjście sygnału audio z radia mamy w miejscach, gdzie były przylutowane ujemne bieguny kondensatorów. I tam przylutowujemy wejścia sygnału radia do sumatora. Do drugiego wejścia sumatora przylutowujemy wyjścia odtwarzacza MP3. W miejsce gdzie był przylutowany dodatni biegun kondensatora elektrolitycznego przylutowujemy wyjście sumatora.
Oto poglądowy rysunek sumatora:

Ostatnim etapem jest zlokalizowanie masy i +12V. Ja wykorzystałem złącze mechanizmu kasetowego:

Jak już mamy wstępnie przygotowane radio, to trzeba się udać na zakupy do sklepu elektronicznego i kupić co następuje:
Płytkę uniwersalną UM-7 o rozmiarach 36 x 48 mm posiadającą 226 punktów lutowniczych 1 szt.

Układ scalony TL072 - 1szt.
Kondensatory elektrolityczne 10uF/16 lub 25V 6 szt.
Rezystor 470kOhm 2 szt. (wartość tego rezystora reguluje wzmocnienie modułu i większy tym większe wzmocnienie, wstawiając rezystor 100kOhm wzmocnienie wynosi 1).
Rezystor 100kOhm 8 szt.
Kondensator elektrolityczny 100uF/16 lub 25V
Około 1m przewodu 0.25mm2
Poniżej zamieszczam schemat sumatora:

Oraz rozmieszczenie elementów na płytce:

W pierwszej kolejności lutujemy zwory, potem układ scalony, potem rezystory i kondensatory, a na końcu przewody.
Na czerwono i niebiesko zaznaczyłem miejsce gdzie trzeba przylutować zasilanie odtwarzacza MP3.
Zmontowany układ można przylutować do radia i sprawdzić, czy samo radio już działa.
Gdy przyjdzie do nas przesyłka z odtwarzaczem MP3 to możemy go przygotować do wlutowania. Ja wylutowałem przyciski klawiatury, bo nie będą mi potrzebne. Oraz wylutowałem 3 niebieskie diody LED, które psują cały wygląd. Ostatnim etapem jest wylutowanie mini złączek i wlutowanie w ich miejsce przewodów.
Kolejnym etapem jest przylutowanie zasilania odtwarzacza MP3 do radia i sprawdzenie czy wszystko działa. A na koniec zostaje montaż mechaniczny odtwarzacza.
Na koniec zdjęcia z montażu w radioodbiorniku:





Na koniec kilka słów na temat efektu końcowego. Zamawiając ten moduł obawiałem się, że jakość wykonania i dźwięk będą na niskim poziomie, ale jest zupełnie odwrotnie. Układ jest zmontowany solidnie, a dźwięk jest czysty i nie da się usłyszeć zniekształceń. Fakt, wyświetlacz mógłby być zielony, co by dopełniło całość, ale jest czerwony i trzeba się z tym pogodzić. Podsumowując zamierzony efekt osiągnąłem a to było najważniejsze.
Na dniach postaram się zrobić z tego PDF-a, żeby nie umknęło.