Wszystko teraz jest jasne. Tylko przez takiego fana BMW rozmowa stała się, delikatnie ujmując, mało retoryczna, zeszła na złe tory i zmieniła się w skakanie sobie do gardeł. Zastanawiam się po co to wszystko było.
Pisząc pierwszego posta nie pomyślałem, że może to być odebrane jako sarkazm ...