Chciałbym się poradzić jak odpalać diesla w zimie.
Auto od wczoraj,od ok godziny 18 stało na dworze.
Dzisiaj ok 17 próbowałem je odpalić ale nic z tego

Kręciłem może z 10 razy w nadziei, że załapie ale nic z tego.
Na dworze jest -15'C
Przekręcałem kluczyk, czekałem aż kontrolka świec żarowych zgaśnie i próbowałem odpalać.
Przy dłuższym kręceniu kontrolka świec razem z kontrolką poduszek zapaliła się, a po 3 sek zgasła.
Czy jest to poprawne odpalanie diesla?
Druga sprawa.
Czy rozgrzewanie auta na wolnych obrotach, powiedzmy 10 minut przed jazdą ma jakiś wpływ na prawidłową pracę silnika?
Czy może lepiej odpalić chwile poczekać i jechać?
Pozdrawiam.