Cały czas borykam się z problemami falujących obrotów. Podstawa wtrysku sprawdzona i zaklejona ładnie sylikonem (nie jest to guma, tylko kawałek plastiku z uszczelkami - ale są znaczki VW, wiec oryginał), świece w porządku - wymienione na BUR5ET miesiąc temu (chociaż 1. od strony rozrządu była czarna, reszta OK), kopułka wymieniona na nową z ekranem, palec przeczyszczony papierkiem, TPS ustawiony prawdiłowo, przebić na kablach WN nie ma. Przepustnica przeczyszczona, komp zresetowany, zapłon ustawiony na słuch, cewka raczej w porządku (miałem inną na wymianę i było to samo).
Przy okazji. Czy ktoś może wie jak ustawić prawdłowo tą śrubkę, która reguluje wychylenie przepustnicy przy odłączonym krokowym. Jak bardzo powinna być wkręcona? Może jakieś zdjęcia, albo pomiary? Srubka była zaklejona jakimś plastikiem, ale mądry mechanik [ja] plastik wykruszył i śrubką kręcił i przestawiał.
Na dobrą sprawę da się jeździć z tymi falującymi, lecz mnie strasznie wkurza nierówna praca silnika. W ogole wkurza mnie, jak coś w aucie nie działa. Pewnie mnie bardzo dobrze rozumiecie.
Zauważyłem, że problem falowania objawia się tylko i wyłącznie na ciepłym silniku. Na ssaniu jest wszystko OK. Chyba - tak mi się wydaje.

Może ktoś ma na sprzedaż całą przepustnice nieprzestawianą, z fabrycznymi ustawieniami? Chętnie się wymienie za swoją dokładając kilka złotych, lub kupię za dobrą - dla klubowicza - cenę.
Błaaaagam o pomoc, bo jestem już bezradny, a takie usterki psują moją opinię o Naszych kochanych polówkach.