Amerykański tuner znany z podkręcania Viperów do granic zdrowego rozsądku ukończył właśnie budowę pierwszego egzemplarza swojego autonomicznego superauta - Venoma GT.
Uroda nawiązująca do Lotusa Exige nie jest tu oczywiście przypadkowa - auto bazuje bowiem na szczątkach jego płyty podłogowej i wykorzystuje elementy jego nadwozia takie jak przednia szyba, drzwi, dach, deska rozdzielcza czy wnętrze - czyli generalnie wszystko to, co otacza kierowcę. Cała reszta została opracowana od podstaw, dlatego auto z pewnością wykracza poza ramy tuningu. Przednie i tylne części nowej ramy przestrzennej oraz regulowane zawieszenie KW zostały połączone z nadwoziem wykonanym z włókna węglowego. Przy modelowaniu całości szczególną uwagę skupiono na uzyskaniu odpowiedniego docisku, czego efektem jest mocno rozbudowany pakiet aerodynamiczny w skład którego wchodzi min. tylny dyfuzor oraz potężny, regulowany spoiler. Nie zapomniano oczywiście o chłodzeniu silnika czy ceramicznego układ hamulcowego - za to odpowiadają liczne chwyty powietrza i otwory odprowadzające. Całość składana jest w Wielkiej Brytanii w zakładzie firmy Delta Motorsport działającej w Silverstone, a z USA przywożone są jedynie silniki. Ale za to jakie!
Pod długą tylną pokrywę Venoma przewidziano 6,2-litrowe, aluminiowe V8 pochodzące z Corvette ZR-1. Na potrzeby superauta jakim niewątpliwie jest Venom wymieniono standardowy kompresor na dwie turbosprężarki. Efektem są liczby ścinające krew w żyłach - 1217 KM i 1537 Nm. I to wszystko w aucie ważącym 1220 kg! Napędzane są oczywiście tylko tylne koła, a skrzynia biegów firmowana przez Ricardo jest manualna i ma sześć przełożeń. Osiągi? Pierwsze 100 km/h pojawia się na liczniku szybciej, niż byście zdążyli przeliterować swoje nazwisko - po 2,4 s, a prędkość maksymalna to szokujące 440 km/h. Bugatti Veyron? Dziękuję, z zabawek już wyrosłem.
Oprócz 1271-konnego wariantu, w ofercie znajdują się też dwa słabsze. Pierwszy z nich rozwija 1044 KM przy 6500 obr/min i 1216 Nm przy 4200 obr/min, gwarantując tym samym sprint do pierwszych 100 km/h w 2,9 s, do 200 km/h łącznie w 7 s, a do 300 km/h - w 14,9 s. To właśnie w takiej specyfikacji powstał pierwszy produkcyjny egzemplarz widoczny na zdjęciach, który wędruje do klienta z ZEA. Dla najmniej wymagających przewidziano 735-konny wariant, którego bliższych danych jeszcze nie ujawniono.
http://www.youtube.com/watch?v=tO7jRtBG ... r_embedded