Witam!
Dzisiaj podczas uruchamiania poliny urwało mi się ssanie/przyspieszenie zapłonu (nie wiem jak to się fachowo nazywa) - to co jest po lewej stronie od kierownicy. Zawsze chodziło opornie, a dzisiaj mi się spieszyło pociągnąłem i pewnie sie urwało bo zaczęlo chodzić bez oporu. Chciałem zapytać czy jest łątwe dojście do tego cięgna od wewnątrz auta i czy ewentualnie mogę sobie to podciągnąć gdzieś pod maską jak będe potrzebował go odpalić?
Pozdrawiam
OK, dzięki wielkie. Znalazłem więc uda mi się dzisiaj wrócić z pracy. a jeszcze pytanie:
Jeżele zerwało się to zaraz przy cięgnie wewnątrz auta czy jest możliwość dojścia do tego bez rozbierania całej deski?
Widziałem, że półka na dole z lewej jest wyciągana, czy jest możliwość dojścia poprzez tą półkę?
Tak sumarycznie to w plusowych temperaturach to ci ten przyspieszacz nie jest potrzebny.
Moja staruszka pali bez tego, a silnik już mam lekko przyjechany ( 1l Latosa na tyś.km. łyka)
To ssanie działa bardzo dobrze i dużo pomaga przy rozruchu....
Dowiadywałem się u mojego mechanika od DIESLA ze praktycznie przy kazdym pierwszym odpalaniu czy w lato czy w zime ssanie powinno być wyciągnięte. Wtedy silnik ma lzejszy rozruch itd....
U mnie ssanie działa, lecz linka nie powraca, a nie widzę żadnej sprężynki czy czegoś odpowiedzialnego za to. Na pewno coś brakuje. Może by ktoś powiedział czy jest jakaś sprężynka czy element odpowiedzialny za powrót.