Witam. Koledzy mam już po dziurki w nosie mojego AEF'a. Mianowicie: Pisałem kiedyś o pasku wielorowkowym że piszczy po 2000obr. ok. wymieniłem pasek, 3 dni cisza, pisk powrócił, okazało się że napinacz, wymieniłem napinacz (już drugi w tym roku!) Rano zapalam auto.... TO SAMO, pisk na wolnych obrotach. ale jak silnik się nagrzeje pisk ustaje. I teraz pytanie, co do cholery piszczy, pasek nowy, napinacz nowy, więc...? Ratujcie bo mam dość.
mam to samo, nie przejmuj się tak tym. ja jeszcze podejrzewam sprzęgiełko alternatora,lecz narazie nie mam czasu z tym zrobić. mam nowy napinacz rozrząd pompę wody i już 2 pasek.
rolf ma racje, problemem moze byc ten pret co na nim jest napinacz. Jesli on sie blokuje tzn jest zapieczony to nie dociska paska nalezycie i pasek sie slizga czasami po rolce i piszczy.
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
[quote=""suhhar""]rolf ma racje, problemem moze byc ten pret co na nim jest napinacz. Jesli on sie blokuje tzn jest zapieczony to nie dociska paska nalezycie i pasek sie slizga czasami po rolce i piszczy.[/quote]
to jest glowny problem nie rolka i nie napinacz tylko ten pret tulejki w których on chodzi to sie tam wyrabia i potem są takie objawy
@rolf@ jaki koszt naprawy jest tego pręta tulejki? jakiś zestaw naprawszy? bo u mnie kiedyś tam kiedyś rano odpaliłem auto i coś sie przycinało i odblokowywało zdiagnozowałęm pasek wieloklinowy że gdzieś tam popostu sie przycina jakaś rolka na chwile i po 5sekund odblokowywało sie i działał normalnie nieraz tak ze 3 razy i potem było ok. wymieniłem pasek i łożysko na napinaczu co na tym drucie jest troszke pomogło lecz pisk został i zauważyłem teraz ze jak przejade polo po wodzie, wiekszęj kałuży to jest ten sam objaw że coś sie zacina obroty pokazuje na poziomie 800 i jak przejade kawałek dodam gazu coś sie odcina i obroty normalnie już (chyba że znów w kałuze wjade) (silnik pracuje cały czas tak samo w kałuży czy po wyjechaniu z niej silnik chodzi ok ). i mam własnie 2 objawy albo ten pręt z tulejkami albo łożysko alternatora. może ktoś pomóc?
pret jest drogi kolo 160 zł tulejki niesa drogie kiedys prubowałem to regenerowac napawalem pret tulejki utoczylem nowe i skon czylo sie tym ze musialem wymienic cala podstawe alternatora wypadla mi jedna tulejka pret chodzil w gołym korpusie i przetarł go wiec narobilem se kosztow bo musialem jeszcze szukac podstawy co niebylo latwe i pozniej trzeba caly przod auta rozebrac zeby sie do tego dobrac jednym slowem porazka no ale zalozylem oryginaly i narazie spokoj zobaczymy jak dlugo