[6n2] chwilowy całkowity brak napięcia !?

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

d
darkc
Początkujący
Początkujący
Posty: 158
Rejestracja: 17 gru 2009, 11:13
Lokalizacja: Warszawa

[6n2] chwilowy całkowity brak napięcia !?

Post autor: darkc »

Dziś przeżyłem coś dziwnego. Podjechałem do sklepu, stanąłem na parkingu, wyłączyłem silnik, wyjąłem panel itd., wychodzę i pilot alarmu nie działa. Okazało się że nie było prądu w ogóle. Światła nie działają, zamek centralny nie działa, zapłon nie reaguje w ogóle. Nie panikuje. Zamykam wszystko "ręcznie" i idę. Wracam po 25 minutach - światła się palą (zostawiłem włączone), z radia (bez panelu) wystaje płyta... Radio zresetowane, zegar i licznik serwisowy też. Ale wóz odpala.
Co to mogło być? Jakieś spięcie? Przejrzeć bezpieczniki?
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

Sprawdź czy nie masz luźnej klemy.
Obrazek
d
darkc
Początkujący
Początkujący
Posty: 158
Rejestracja: 17 gru 2009, 11:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: darkc »

em, a co to jest ta "klema"? :grin:
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Klema
i chodzi mi o te na akumulatorze a nie na torowiskach :crazy:
Obrazek
d
darkc
Początkujący
Początkujący
Posty: 158
Rejestracja: 17 gru 2009, 11:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: darkc »

niczego takiego nie poczułem.
czytałem w samnaprawiam, że niektóre bezpieczniki są "samoczynne" i w razie przeciążeń po odłączeniu po kilku sekundach same przywracają napięcie. Może coś takiego miało miejsce.. (tylko że tekst dotyczył zasilania podnośników szyb).
d
darkc
Początkujący
Początkujący
Posty: 158
Rejestracja: 17 gru 2009, 11:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: darkc »

znów ta sama sytuacja dzisiaj. w tych samych okolicznościach.
- przerwa zasilania po wyłączeniu silnika, po kilku sek. napięcie wraca (wskazówka obrotów chwilkę drga), radio wypluwa płytę.
Nie znoszę elektryki więc paluchów sam wsadzać nie będę. Obstawiam immobilizer albo coś przy akumulatorze...
Jak działa immobilizer w polo?? odcina całą elektrykę, czy tylko zapłon?? dzięki
Awatar użytkownika
czecho
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 56
Rejestracja: 23 cze 2009, 14:30
Lokalizacja: .:wrocław:.

Post autor: czecho »

tylko zapłon
...no to nie jest problem... to się wszystko zgłasza jako usterkę...
a
andreus
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 57
Rejestracja: 12 gru 2008, 12:06

Post autor: andreus »

Sprawdziles te klemy? Ja mialem osad na jednej i efekt byl podobny, centralny nie dzialal, nic nie dzialalo, a po probie wlaczenia zaplonu wskazowki swirowaly. Wystarczy zdjac kleme i wyczyscic. I tez stalo sie to nagle.
d
darkc
Początkujący
Początkujący
Posty: 158
Rejestracja: 17 gru 2009, 11:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: darkc »

patrzyłem tylko czy nie mają luzów.
1. jak zdjąć? trzeba tą puszę na aku. najpierw ściągnąć?
2. czym wyczyścić?
3. .. na co uważać aby nie j...ą mnie prąd? :shock:
Awatar użytkownika
ZbysheK
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 273
Rejestracja: 26 lis 2008, 23:05
Lokalizacja: WZW / WR / LU
Kontakt:

Post autor: ZbysheK »

[quote=""darkc""]patrzyłem tylko czy nie mają luzów.
1. jak zdjąć? trzeba tą puszę na aku. najpierw ściągnąć?
2. czym wyczyścić?
3. .. na co uważać aby nie j...ą mnie prąd?
[/quote]
1. Potrzebny jest klucz 10 aby odkręcić klemę, najpierw odepnij klemę minusową a później plusową, czyli tą puszkę na aku. Po odkręceniu klemy minusowej postaraj się ją zabezpieczyć aby przypadkowo nie dotknęła zacisku akumulatora.
2. Do wyczyszczenia możesz użyć papieru ściernego drobnoziarnistego, wyczyść zarówno klemę oraz złącza na akumulatorze.
3. Spokojnie to tylko 12V :D
Obrazek

Oh well, wherever, wherever you are,
VW POLO's gonna get you, no matter how far :butcher:
T
Tomek001
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1360
Rejestracja: 10 lip 2010, 23:57
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Tomek001 »

12V czy nie, ale nieprzyjemnie kopnąć może. Jak zrobisz wszystko bez paniki to nic się takiego nie stanie.
Najpierw odpinasz minus i odkładasz gdzieś na bok. Wtedy już jesteś bezpieczny.
Już jesteśmy na trasie, 160 na blacie.
I tylko na Twoją prośbę nie cisnę więcej - choć da się! :P
Awatar użytkownika
sabled
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1397
Rejestracja: 13 lut 2010, 11:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sabled »

Nie kopnie. Wg. norm napięcie bezpieczne to 25V. Oporność człowieka to ok 1 kOhm. Jak łatwo wyliczyć prąd jaki popłynie przez człowieka to 12 mA (przy 12V na akumulatorze). Jak będziesz miał mokre lub spocone ręce to popłynie przy dobrych wiatrach 20 mA co może mrowić ale nie kopać! Jak ktoś, gdzieś napisał: "akumulator 12V ZABIJE człowieka. Jak spadnie na niego z 10 piętra."
Obrazek
T
Tomek001
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1360
Rejestracja: 10 lip 2010, 23:57
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Tomek001 »

Nie mówię tu o kopnięciu, które odrzuci, ale o nieprzyjemnym odczuciu potocznie zwanym kopnięciem prądem.
Już jesteśmy na trasie, 160 na blacie.
I tylko na Twoją prośbę nie cisnę więcej - choć da się! :P
Awatar użytkownika
janoelektryk
Początkujący
Początkujący
Posty: 105
Rejestracja: 07 cze 2010, 22:14
Lokalizacja: W******e

Post autor: janoelektryk »

[quote=""Tomek001""]Nie mówię tu o kopnięciu, które odrzuci, ale o nieprzyjemnym odczuciu potocznie zwanym kopnięciem prądem.[/quote]


Chyba że językiem będziesz naprawiał :grin: a nie rękoma.
*ROBIĘ*to*co*LUBIĘ*to*znaczy*NIC*
Obrazek

hasło: rekin
l
levy8019
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 05 maja 2009, 14:55
Lokalizacja: Białystok

Post autor: levy8019 »

Odświeżę temat, mam dokładnie taki sam problem jak założyciel tematu z małą różnicą: za drugim razem napięcie nie wróciło.
Brak prądu jest prawie całkowity. Rano odpaliłem samochód, przejechałem 30 km i wróciłem do domu. Zamknąłem auto bez problemu. Po południu chciałem wyjechać na zakupy i zonk. Centralny zadziałał, otworzyłem samochód ale przy próbie odpalenia wszystkie zegarki zgasły, dioda w radiu tez. Wyłączyłem zapłon i włączyłem ponownie, zegary zaczęły wariować, wskazówka poziomu paliwa i temp płynu skakały, a licznik km i zegar zgasły. Z bratem podłączyliśmy przewodami jego akumulator i wszystkie objawy ustąpiły, tylko problem z odpaleniem został. Bendix klika ale na tym koniec. po odłączeniu przewodów nawet centralny nie działa. Teraz pytanie czy to możliwe że problemem jest kostka stacyjki??? tylko ona byla wymieniana w ostatnim czasie??
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”