Witajcie!
Potrzebuję Waszej pomocy.
Silnik pracował mi nie równo. Stwierdziłem, że sprawdzę aparat zapłonowy okazało się, że jest rozwalony. Kupiłem aparat, świece, kable, kopułkę i palec. Zamontowałem to wszystko i teraz w ogóle nie pali (tak jakby chciał, ale nie może). Kolejność cylindrów jest na pewno OK. Jak myślicie w czym może jeszcze tkwić problem?
Położenia aparatu nie da rady zmienić... A jakby to była wina rozrusznika to chyba by w ogóle nie kręcił? Tak jak mówię przed wymianą tych części normalnie palił tylko nierówno pracował silnik.
W jaki sposób ustawić zapłon i jak sprawdzić czy immo nie wyrzuca błędów?
Zauważyłem kolejną rzecz. Po włączeniu zapłonu coś pika pod maską w okolicach cewki zapłonowej, ale nie jest to cewka bo po jej odpięciu nadal pika. Czy to może być przyczyną?
Cześć!
Napisałeś, że kupiłeś aparat, kopułkę, palec itd.
Można się domyślać, że kupiłeś używkę. Aparaty kupuje się kompletne.
A co, jeśli kupiłeś aparat w gorszym stanie, niż był Twój Np. z całkowicie niesprawnym Hallem?
Zamontowałem to wszystko i teraz w ogóle nie pali (tak jakby chciał, ale nie może).
Wygląda na złe ustawienie zapłonu. Poluzuj śruby i ustaw aparat w położeniu środkowym.
Zaznacz to położenie (gwoździem, markerem zrób ślad na obudowie aparatu i kołnierzu gniazda).
Zakręć. Jak nie zagada przestaw trochę w lewo i spróbuj. Jak nie - to w prawo.
Jeżeli problemem jest ustawienie zapłonu - na pewno odpali.
Kąt wyprzedzenia to 5 +/- 1 stopni.
Dokładnie ustawi elektryk stroboskopem.
Doszedłem już w czym był problem i odpalił, ale silnik nadal pali tylko na 3 cylindry (w kablu jest iskra) i do tego z wydechu wylatuje coś czarnego płynnego. Kto może pomóc?