Witam, jestem nowym użytkownikiem forum, i mam niebywały problem z swoją polówką, ale po kolei...
W sierpniu zeszłego roku kupiłem Polo 6n2 1,4 TDI - 75KM - pierwsza rejstracja 11.1999r. model według VIN to 2000r.
W wrześniu z powodu chińskich opon na mokrej nawierzchni wpadłem w poślizg i przeleciałem po krawężniku - efekt: poszły 2 felgi, zgiął się prawy wahacz. Zostało to wymienione. Również opony na porządne! Wahacz nowy- kompletny. Zbierzność ustawiona, wszystko ok. Autem przejechałem od tego czasu 8tys. km i wszystko było ok.
Ale od około 1 tysiąca km temu pojawił się problem, bo coś piszczało. Okazało się że do wymiany jest prawy sworzeń wahacza.
Przy wymianie powstał niebywały problem!
Otóż okazało się że zwrotnica ociera o śruby z mocowania sworznia do wahacza - ote 3 śruby. - to tak piszczało.
Po włożeniu nowego jest to samo. Myślałem że jako konsekwencja uderzenia wyrobił się otwór w zwrotnicy w który przychodzi sworzeń. Więc kupiłem nową używaną zwrotnice i problem pozostał. Ale pojawiła się inna opcja bo w nowej (używanej) zwrotnicy był inny sworzeń niż te wszystkie które miałem. Po sprawdzeniu wszystkich katalogów okazuje się że nie ma innego sworznia - sworznie są jednakowe, różnica w zależności od modelu to wahacz - mam prawidłowy.
Jest możliwe że zwrotnica pochodzi z anglika - i tu pytanie do Was czy ma to znaczenie - przy sworzniach - bo zwrotnica jest idealna.
Nie wiem co robić. Auto stoi już 5 dzień a ja potrzebuję jeżdzić.
Proszę o pilne porady. Może miał ktoś podobny problem.