Siemasz ja u siebie zrobiłem to tak:) podniosłem samochód z obu stron i pozostawiłem na "pniakach" pod drążek stabilizatora podstawiłem lewarek (tylko nie tan dziwaczny standardowy tylko hydrauliczny) odkręciłem stabilizator który trzyma się podwozia na czterech 13nastkach. popuściłem ten lewarek tak by stabilizator troszkę opadł ciągnąłem metalowe osłony gum i gumy z czum nie było łatwo bo się mendy trzymały. potem trzeba było nałożyć nowe (z tym też miałem troszkę problemu bo gumę trzeba było "rozewrzeć" na szerokość drążka aby na niego wlazła) no i reakcja odwrotna czyli blachy na gumy lewarek do góry i przykręcanie no i po zabawie

wiem żę dziwnie opisane ale może coś ci to pomoże.