Miesiąc temu wymieniłem pompę wspomagania na regenerowaną ServoTec-a i napinacz na drugi oryginał. Na początku wszystko było w porządku, ale po jakimś czasie usłyszałem słyszałem świergot z okolic paska pompy i alternatora. Zrobiłem na tym około 1500km a dziś koło pasowe razem z przykęconą flanszą dosłownie zleciały z ośki pompy wspomagania. Wróciłem do domu (ok. 5 km) bez wspomagania i ładowania akumulatora.
Dowiedziałem się że przyczyną różnych historii, włącznie z urwaniem pompy, może być blokujący się napinacz. Czy jest możliwość sprawdzenia co było źródłem tej usterki. Nowa pompa ma przyjść w ciągu kilku dni, ale pytanie czy nie muszę wymienić (albo chociaż sprawdzić) innych części pracujących na tym pasku. No i pytanie czy przez te 5km jazdy bez wspomagania nie będzie kłopotów z przekłądnią kierowniczą, bo z tego co wiem ona też jest zasilana płynem wspomagania..?
Co w takiej sytacji zrobić i jak się zabrać za diagnozę problemu?