Witajcie. Długo się nie odzywałem, bo nie było żadnych problemów z moim polem. Ale teraz widzę, że jak nacisnę nogą na oponę w górnej jej części, to ona się rusza. Niewiele, ale luz jest wyczuwalny. Sprawdziłem, czy przypadkiem nie śruby, ale one są ok. Więc zostaje mi chyba tylko łożysko. Zdjąłem dekielek. Trochę było luzu więc dokręciłem. Tylko teraz nie wiem jak dużo mam dokręcić, żeby nie było za mocno. Klucza dyn nie mam. Z góry dzięki, pozdrawiam.
Luz tylnych lozysk powinien zawierac sie w granicach 0.05 do 0.1 mm, ale musi byc bo inaczej zniszczysz stozkowe lozyska ktore nie moga byc scisniete.W praktyce robi sie to tak ze dokrecasz aby luz byl minimalny (jw) lub bys mogl palcami poruszac podkladka pod nakretka.
Ja znam wersję dokręcenia dość mocno (z wyczuciem oczywiście ), przekręcenia ręką koła a następnie poluźnienia śruby tak abyś mógł śrubokrętem ruszyć podkładkę na boku (palcami to tam ciężko raczej dojść )
Palcami tzn. lekko.A dokreca sie mocno i zwalnia jak zakladasz nowe lozyska.Jesli stare dokrecisz za mocno to mozesz je uszkodzic wiec skad ten usmiech.
Albo na wyczucie dokręć bardziej niż jest teraz i po założeniu zabezpieczenia przejedz i zobacz czy jest ok, a jak nie to dokręca sie dość mocno a następnie trzeba cofnąć klucz o około 90 Stopni- ot taka szybka metoda
jak będziesz testował to czy są luzy, to rozpędź się do około 70 kmh i wchodź w ostre zakręty (tak aby nie wypaść ale na granicy) raz w lewo raz w prawo, wtedy słychać super łożyska jak są za słabo dokręcone to będą charakterystycznie huczały na zakrętach bo cała masa samochodu wtedy je dociska w stronę przeciwną do tej w którą skręcasz.
Co do sposobu dokręcania to podobnie jak koledzy wyżej, tylko ja to dokręcałem palcami i obracałem koło czy się swobodnie kręci, potem popukałem młotkiem aby doszło i znów dokręciłem sprawdzając czy kręci się swobodnie,
co jeszcze, przy montażu nie przesadzaj ze smarem bo jak dasz go za dużo to wywali siła odśrodkowa i bęben będziesz mieć uwalony smarem co skutkuje słabiutkim ręcznym lub jego brakiem...
Kurcze, trochę dokręciłem nawet kluczem i wydaje mi się, że nadal jest luz. dzisiaj będę zmieniał opony to sie jeszcze przyjżę na podniesionym kole i dam znać. Może jestem po prostu przewrażliwiony.Pozdrawiam
jezeli po dokreceniu masz luz to lozysko wybite juz. 32 zl komplet z pierscieniami na tyl. na jedno kolo oczywiscie...wlasnie przerabialem ten problem.
Hmmm, więc Panowie chyba łożyska już się proszą o wymianę, bo zauważyłem że tak powyżej 80 km/h jest lekkie wycie, ale nie wiem, czy opon czy łożysk. Przejechałem się wczoraj prawie identyczną ibizą teścia i nie było takiego odgłosu nie było. Na forum jest manual wymiany łożysk, to wd niego będę leciał. Mam nadzieję, że się uda.a gdzie taką korzystną cenę za łożyska dostanę ? Pozdrawiam.
Taką cenę dostaniesz w każdym normalnym sklepie motoryzacyjnym i to jest już cena nie za "byle co" ... z wymianą sobie na 100% poradzisz (jedynym "problemem" może być wbicie pierścieni stożkowych w bęben ale odrobina cierpliwości przy pierwszym razie i potem będzie już z górki)
Jakby łożysko chrobotało to już jest hardcore. Lepiej wymienic i się nie martwić. Zestaw łożyska to wydatek około 35 zł za FAG. Nie kupować optimala to będziecie je dokręcać co 200 km.
[quote=""jhosef""]Jakby łożysko chrobotało to już jest hardcore. Lepiej wymienic i się nie martwić. Zestaw łożyska to wydatek około 35 zł za FAG. Nie kupować optimala to będziecie je dokręcać co 200 km.[/quote]
dzieje się to tylko podczas jazdy po rondzie i po parkingu przy małych prędkościach.
A co innego mogłoby powodować taki odgłos z tyłu?
Jeśli masz luz na tylnich łożyskach może ci o coś bęben ocierać przy wchodzeniu w zakrety (np o tarcze kotwiczą). Złap od góry za koło i zobacz jakie są luzy. Jak masz spore to możesz próbować dokrecić. Ale musisz się liczyć z tym, że stare łożysko po dokręceniu zacznie wyć i padnie.