Witam,
Polo ||| hatchback 1.4 60KM benzyna, 98 rok.
Coś wpada w drgania. Słyszę je prawym uchem jakby po skosie w tył. Myślałem, że to coś w bagażniku się zaklinowało i obija, ale wywaliłem wszystko i nie minęło. Potem myślałem, że to szyba, ale wygląda na to że to nie ona, bo te wibracje/drgania słychać tylko jak przyśpieszam. Po puszczeniu nogi z gazu ustają, na jałowym też nic nie słychać. Całe auto nie wpada w drgania, prowadzi się póki co dobrze.
Macie jakieś pomysły, od czego powinienem zacząć sprawdzanie?
Pozdrawiam