A i źle napisałem bo falują obroty na zagrzanym silniku, a nie na zimnym choć nie zawsze i czuć podczas jazdy że troche go dławi podczas rozpędzania, że troche jest słabszy tak mi się wydaję... Hmm nie mam tego jak zmierzyć ale elektryk jak go zawiozę to mi to sprawdzi nawet jak nie będzie się dało podpiąc pod komputer?
No właśnie, ale elektryk chyba się będzie znał i jak nic nie wykarze na kompie to zmierzy parametry tej sondy, czy innych jakichś czujników mogących odpowiadać za to co mi się dzieje i znajdzie co jest popsute jutro bedę dzwonił do elektryka
I jeszcze w dodatku jak sprawdzałem zawieszenie na stacji kontroli u znajomego to te czujniki spalin na stacji zaczęły piszczeć jak wjechałem trzeba było przewietrzać cały garaż czyli spaliny są chyba ostro poza normą
Witam a u mnie z kolei obroty falują, zauwazyłem to częściej na zimnym silniku ale na rozgrzanym też tak potrafi... w dodatku występuje efekt dlawienia czyli jak przygazuję nagle to najpierw się zdławi i po chwili (nie wiem może z 0,5 - 1 sekundy) wejdzie na obroty. W dodatku czasami się potrafi zdusić w trakcie jazdy i przez chwilę jakby nie miał mocy.... Niedawno wymieniałem cały aparat zapłonowy, więc wykluczam czujnik Halla. Obstawiam za to sondę lambda lub coś z przepustnicą.... Ewentualnie lewe powietrze ale to sprawdze w najblizszym czasie. a Wy co byście mi doradzili ? Silnik 1.3 NZ na pełnym wtrysku.... Polo z 92 roku
[quote=""jarzabek""]A i źle napisałem bo falują obroty na zagrzanym silniku, a nie na zimnym choć nie zawsze i czuć podczas jazdy że trochę go dławi podczas rozpędzania, że trochę jest słabszy tak mi się wydaję... [/quote]
No mam coś podobnego (tzn: jak zimny to szarpie i opóźnienie na gaz a jak się zagrzeje to już idzie jak burza ale z kolei obroty falują). Głowica zrobiona po dmuchnięciu uszczelki, ciśnienie na cylindrach trzyma prawie jak nówka, nowe kable WN oraz świeczki. Po odpięciu lambdy nic się nie zmienia, a po odpięciu niebieskiego z chodzi na niższe obroty i też falują.
Podłączam się do tematu już nie wiem co robić niebieski czujnik sprawdzony jest ok, krokowy sprawdzony jest ok podstawa sprawdzona dla pewności przyklejona czerwonym sylikonem a usterka nadal występuje :banghead: już nie wiem co robić. proszę o pomoc :beg:
[quote=""Lechu88""]Podłączam się do tematu już nie wiem co robić niebieski czujnik sprawdzony jest ok, krokowy sprawdzony jest ok podstawa sprawdzona dla pewności przyklejona czerwonym sylikonem a usterka nadal występuje :banghead: już nie wiem co robić. proszę o pomoc :beg:[/quote]
A możesz dokładniej opisać Twój problem? Duża różnica w obrotach? Częstotliwość falowania (im cieplejszy tym częściej?). Ja się już z tym problemem zmagam od wakacji i dalej nie wiem o co chodzi mojej Poli, tylko u mnie dochodzi od zimniejszych dni jeszcze szarpanko. Zostało mi jeszcze wyjęcie tps'a ale to w weekend bo mam już czym odkręcić. Postaram się pomóc...
powiem tak że im cieplejszy tym różnica w obrotach jest większa podejrzewam jeszcze halla że ma jakieś lekkie niedomagania bo gdzieś czytałem że to może być to
[quote=""Lechu88""]powiem tak że im cieplejszy tym różnica w obrotach jest większa podejrzewam jeszcze halla że ma jakieś lekkie niedomagania bo gdzieś czytałem że to może być to[/quote]
Wątpię bo ja mam właśnie nowego hall'a. A objawy uszkodzonego hall'a to nagłe gaśnięcie i problem z odpaleniem, to było w moim przypadku. Ja u siebie wymieniłem prawie wszystko odpowiadające za obroty i został mi do zrobienia tps, bo mierzyłem rezystancję i wydaje się być uwalony (w sobotę się wezme za niego), a poźniej ECU gdzieś na szrocie sprawdzę na podmiankę jak da rade.
nowy wątek w tej sprawie wczoraj sprawdzałem napięcie na wtrysku i nie wiem czy to tak ma być czy nie ale na zimnym silniku jest stałe a na rozgrzanym się waha być może to tu jest problem. ECU od razu wykluczam bo mam dwa i po zmianie jest to samo. swistak87 jakbyś mógł napisz co wymieniałeś lub co sprawdzałeś bo może coś przeoczyłem
Lechu88, z tymi napięciami to tak ma być. Na zimnym silniku sterownik wydłuża czas wtrysku -> napięcie jest większe, utrzymuje się na stałym poziomie, po rozgrzaniu sterownik zaczyna zmniejszać czas wtrysku zależnie od składu mieszanki (sygnały z lambdy) tak więc napięcie delikatnie spada. Zwykły miernik elektroniczny uśrednia dany przebieg więc wartości tych napięć nie są miarodajne. Za to jeśli to napięcie jest mniejsze niż na zimnym to wszystko jest ok.
Napięcie na wtrysku sprawdzałem miernikiem analogowym. Napięcie na ciepłym silniku jest niższe od tego na zimnym tylko że nie utrzymuje się na stałym poziomie. Czyli sugerujesz że może sonda być padnięta??
analogiem będzie fajnie widać falowanie lambdy. rozgrzej trochę silnik i się podepnij. Wskazówka powinna pokazać ok 0,75-0,9V , pół sekundy tam zostanie i spadnie do 0,15-0,25V i znowu pół sekundy.
Lambda nie powinna powodować falowania. Ja bym się bardziej skupił na niebieskim czujniku, TPSie i przewodach podciśnienia. zobacz czy z tyłu monowtrysku nie sparciał któryś z łączników.
łączniki wymienione niebieski czujnik też sprawdzony odczyty na ciepłym silniku przy około 90 rezystancja około 240 Ohm TPS również sprawdzony i wyregulowany na około 0.203V
Lechu88 Ja u siebie wymieniłem: świece, przewody WN, czujnik hall'a, niebieski czujnik, krokówkę, zrobiłem głowice, splanowałem oba kolektory + nowe uszczelki. A mój problem rozwiązałem wczoraj. Okazał się tps. Rozebrałem tps'a, wyczyściłem, podgiąłem te malutki szczotki i napsikałem specyfiku poprawiającego przewodność. Następnie na odpalonym silniku wyregulowałem tps'em obroty, złożyłem i wszystkie falowania obrotów i szarpania zniknęły.