[86cf2] zagadkowo gaśnie w korkach

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
Kejk
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 15 cze 2012, 10:30

[86cf2] zagadkowo gaśnie w korkach

Post autor: Kejk »

Przejrzałem forum, ale takich objawów nie znalazłem. Samochód czasem gaśnie, ale w dość specyficznych okolicznościach:
1. Po dłuższym postoju, np. rano do pracy lub z powrotem.
2. W korku! Różnie, czasem stojąc, czasem gdy w końcu ruszam, ale zawsze wspólnym mianownikiem był korek.
3. Po około 10 minutach jazdy. Nigdy nie zgasł po dłuższej jeździe, po około 20-30 minutach jest już "bezpiecznie" :)
4. Zaczęło się na wiosnę, zimą było ok. Może to przypadek, a nie przyczyna.
5. Nie jest to powtarzalne. Zgasł mi łącznie z 10 razy w przeciągu 3 miesięcy.
6. Na pełnym i prawie pustym baku.

Jak gaśnie? Tak jakbym przekręcił kluczyk. Nie kaszle, nie dławi się, nie szarpie ni warczy. Po prostu zamiera.
A teraz najciekawsze - przeważnie po około minucie, czasem dwóch odpala. Raz się zdarzyło że nie dał rady, zepchnąłem, wróciłem po pracy i... odpalił od razu, jak zawsze. Jednak zawsze trzeba było trochę odczekać. W czasie tej minuty, dwóch próbuję odpalić, ale rozrusznik tylko kręci, a nie słychać żadnych efektów. Nic nie załapuje na chwilę, nie krztusi itp. Po pewnym czasie, czy to w trakcie kręcenia rozrusznikiem, czy zaraz po przekręceniu kluczyka, po prostu odpala jak gdyby nigdy nic. A potem czasami się zdaża że po kilku minutach jazdy znowu zgaśnie (też gdy stoi). Pomaga (chyba, bo problem ciężko powtórzyć) trzymanie lekko gazu na skrzyżowania i w korku, ale to nie rozwiązanie :)
Nie bardzo mam jak sprawdzić czy by odpalił "z biegu" albo z popychu, bo to w korku :) Raz próbowałem jak zgasł zaraz po ruszeniu odpalić na biegu, ale nie dał rady.

Chyba nie muszę mówić jak irytujące jest to, szczególnie że zawsze dzieje się to w korku, w centrum miasta, gdzie nawet nie ma miejsca i możliwości żeby samochód zepchnąć.

Ostatnio byłem dwa razy w górach (odcinek Łódź <-> Zakopane), raz w lutym (poniżej -20) i w weekend majowy (dość ciepło), absolutnie żadnych problemów.

Jakieś pomysły? Bo mechanik o którego zostawiłem ostatnio typował tylko cewkę, ale wymiana nie pomogła. Aha, przy odbiorze samochodu od mechanika też nie chciał odpalić :P Ale odłączył/podłączył kable od cewki i kopułki, pomacał wokół i odpalił. Przez miesiąc był spokój, myślałem że to był po prostu zbieg okoliczności i wymiana cewki pomogła, ale nie.

Nie chcę nic sugerować, czekam na Wasze strzały :)

Trochę danych:

Rocznik 93, Silnik 1.3, benzyna, 55KM, monowtrysk. Silnik oleju nie bierze, chodzi bardzo ładnie, obroty nie pływają, na postoju są na tyle niskie że silnika praktycznie nie słychać (ale nie gaśnie). Na jedynce daje radę się toczyć bez dodawania gazu.

Wymienione:
ostatnio: cewka zapłonu, ale nie pomogło
rok temu: kable, kopułka, pasek rozrządu, pompa wodna, filtry powietrza i paliwa, olej
dwa lata temu: akumulator (bardzo sprawny, bo daje radę kręcić rozrusznikiem kilka minut :))
wcześniej: chłodnica i bak (pod wtrysk), ale to nie ma znaczenia :P

Pozdrawiam,
Konrad
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

Ja bym myślał nad elektryką, sprawdzaj masy silnika i wtyczki elektryczne. Jak zobaczysz zaśniedziałe to czyścisz...
Sprawdź świece zapłonowe.
Awatar użytkownika
Kejk
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 15 cze 2012, 10:30

Post autor: Kejk »

Kable nowe. Świecy nie patrzyłem, spojrzę, ale czy nie objawiało by się dodatkowymi problemami?

W innych podobnych wątkach sugerowano wymianę "niebieskiego czujnika". Nawet by pasowało że to coś z temperaturą, tylko czy to w ogóle może mieć coś wspólnego z moim problemem?
Awatar użytkownika
picksar
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 343
Rejestracja: 25 maja 2009, 19:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: picksar »

Może być problem z aparatem zapłonowym a konkretnie z czujnikiem halla
--- SPRZEDAM CZĘŚCI ---
http://vwpolo-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=61&t=24999
Polo Fox 86c/2f steilheck, 1.0 AAU
Awatar użytkownika
Czołg GT
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1249
Rejestracja: 07 cze 2010, 20:17
Lokalizacja: Czersk Pomorskie

Post autor: Czołg GT »

dokładnie i pewnie tak jest, warto sprawdzćc lub wymienic bezpiecznik pompy paliwa czy nie zaśniedziały i kostkę stacyjki.
[size=12px]viewtopic.php?f=28&t=19591[/url]
w
wawrzyn
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 215
Rejestracja: 09 lis 2009, 11:41
Lokalizacja: Świętochłowice

Post autor: wawrzyn »

Ja bym też obstawiał halla. Miałem podobne problemy, wymieniłem kopułke, palec, cewke i zawsze był spokój na chwile. Auto nawet było u elektryka, który stwierdził że hall jest dobry, skasował 4dychy za sprawdzenie a auto dalej gasło. Wkurzyłem sie, pojechałem na giełde, kupiłem cały aparat zapłonowy i od tego czasu jest spokój :-)
j
jarzabek
Początkujący
Początkujący
Posty: 181
Rejestracja: 26 lut 2011, 15:54
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: jarzabek »

Mi w zimie po przejechaniu krótkiego odcinka, po zgaszeniu auta ( pójście do sklepu ) i próbie odpalenia nie chciał palić. Jak odczekałem z 15-20 minut znowu palił, później wymieniłem czujnik temperatury niebieski i odpukać od tego czasu jest ok, więc może to być ten czujnik no ale nie musi :)
w
waldi08
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 39
Rejestracja: 20 maja 2010, 12:47
Lokalizacja: Królewski Kraków :)

Post autor: waldi08 »

Ja miałem troszeczke inaczej i tez hall mowili.Wymieniłem przekażnik pompy paliwa i na razie spokój.
Mechanik : "Jężdzić,jeżdzić!" No ale jak auto w warsztacie stoi !:))))
Awatar użytkownika
Kejk
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 15 cze 2012, 10:30

Post autor: Kejk »

Dzięki za wszystkie sugestie! Problem nadal pozostaje zagadką, zostawiłem samochód u mechanika, szperał, grzebał, próbował powtórzyć ale nic. Od tamtej pory chodzi bez problemu, więc nie ruszam niczego. :)
Awatar użytkownika
swistak87
Początkujący
Początkujący
Posty: 122
Rejestracja: 15 wrz 2010, 21:38
Lokalizacja: LU

Post autor: swistak87 »

Miałem to samo i wymieniłem czujnik hallotronowy i po problemie. A były jaja bo na przeglądzie mi zdechł i później jeszcze ze stacji diagnostycznej go wypychaliśmy hehe:) Na szczęście przegląd przeszedł:) Najważniejsze wskazanie na awarie halla to że jak nie chciał zapalić po nagłym zgaśnięciu to iż po odłączeniu przewodów WN od aparatu zapłonowego i podłączeniu albo walnięciu w aparat palił od razu.
Dobre Polo nie jest złe:)
A
Amalena
Początkujący
Początkujący
Posty: 90
Rejestracja: 28 mar 2010, 20:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Amalena »

Ciekawe zjawisko, ja stawiam na połączenia elektryczne bo może jakieś jest luźne albo kabel nie styka. Ja miałem tak z czujnikiem ciś. oleju, raz miałem nawet tak, że kierunki przestały działać i same się naprawiły(ale po dwóch miesiącach).
Blaszak "SZOPKA GARAGE" :assasin:
MONSTER WIATA

Obrazek
Awatar użytkownika
zyga157
Newbie
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 12 sie 2012, 12:44

Post autor: zyga157 »

mam też taki sam problem pomożecie ?
r
r-tea
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 72
Rejestracja: 30 kwie 2009, 0:26

Post autor: r-tea »

Wg mnie czujnik halla nawala :D Można to sprawdzić a procedura opisana została na tym forum i wielu innych. Jeśli nie hall to szukałbym przyczyny w czujniku temp.
POLO 86C/2F
1.3 3F w nadwoziu Stelilheck (po swapie)
g
groobygt
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 21 lis 2012, 18:30

Post autor: groobygt »

ciekawa usterka mialem tak samo najgorsze jest to zeby postawic dobra diagnoze i nie wymienic wszystkiego trzeba szybko wszystko sprawdzac jak zgasnie...
u mnie oczywiscie czujnik halla, wymienilem i po problemie auto juz miesiac smiga i nic mu nie jest. :D
Obrazek
AUTO-HOLOWANIE 24H
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”