[6n2] wymiana rozrzadu a dokrecalnei srob po 50-100km.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

p
polololo
Newbie
Newbie
Posty: 13
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:52

[6n2] wymiana rozrzadu a dokrecalnei srob po 50-100km.

Post autor: polololo »

Witam. Padł mi rozrząd , pech cial ze na gwarancji byl ale bylem aktualnie w niemczech, nic nie rozwalil bo pasek trzymal sie jeszcze , ledwo co ale trzymal:) dalem auto do mechanika, wymienil mi rozrzad ale na rachunku teraz czytam i pisze ze po 50-100 kilometrach nalezy dokrecic sroby i nakretki. o jakie srobki i nakretki chodzi?
z gory dzkuje za odpowiedz pozdrawiam
z
zaba_1974
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2011, 5:28
Lokalizacja: DKL

Post autor: zaba_1974 »

jakiś kanał bzdura po prostu jak nie przyjedziesz i nie zapłacisz to zero gwaranci
p
polololo
Newbie
Newbie
Posty: 13
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:52

Post autor: polololo »

nie wiem ale to jest na rachunku do uslugi wiec sie za gto nie placi...
druga sprawa w poprzednim rozrzadzie poszla pompa jakas podkladka metalowa , widac ze w pol pekniete, uszkodzila pasek klinowy. rozrzad na gwarancji, 25kk przejechane nawet 2 lata nie minely. jest szansa ze mi zwroca kosz tej naprawy w ramach gwarancji?
z
zaba_1974
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2011, 5:28
Lokalizacja: DKL

Post autor: zaba_1974 »

próbuj nic straconego na pisz co powiedzieli
p
polololo
Newbie
Newbie
Posty: 13
Rejestracja: 01 lut 2011, 17:52

Post autor: polololo »

napisze ale to jak wroce do polski:) ooglnie same problemy..
to jest to ze ja sie za bardzo na tym nie znam:)
cos zaczely delikatnie falowac obroty , ale mysle ze to przepustnice zdalo by sie wyczyscic, czysczona byla jakos rok poltora roku temu ostatnio.
kolejna sprawa swiecil mi sie check od lambdy rozne rzeczy z nia zwiazane ale auto ani nic wiecej nie palilo ani nic:) wiec to olewam puki co ale dzis...check sam zgasl:) nigdy sie tak nie dzialo. to jest to ze ja sie za bardzo na tym nie znam:) ale dzis cos mi nie podbalo sie w gosie z pod maski i otwieram klape widze luzny gumowy przewod , juz wyjasniam ktory: polozony miedzy akumulatorwm a pokrywa silnika na oko wcislem go tak gdzie pasowal tam gdzie jest obudowa silnika, nie od boku tlyko tak jak by torche od dolu sie go wklada, nie wiem do czego on jest ale zdaje mi sie ze po tym jak wsadizlm ten check zgasl.. na moje check nie powinien gasc sam ale ...mzoe lampla sie juz przepalila od niego heheh:D
z
zaba_1974
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 25 paź 2011, 5:28
Lokalizacja: DKL

Post autor: zaba_1974 »

Przewód gumowy cieniutki to podciśnienie musi być wpięty lub zaślepiony żeby ciśnienie było wyrównane w vw lampka gaśnie po prawidłowym działaniu danego układu tak więcniczym sie nie przejmuj jak podepniesz vaga to zobaczysz co go bolało .mogła to być przyczyna falujących obrotów pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”