[9N3] silnik BME 2005 - wymiana problemy

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Jeszcze nie zamykam tematu tego silnika, bo trochę mnie zastanawia lekkie stukanie szczególnie po odpaleniu zimnego z okolic popychaczy.Mam pytanie czy po wymianie na nowe może się tak dziać.Po rozgrzaniu jest nieco lepiej,nie postukuje prawie przy przegazowaniu ale na luzie ale już przy ruszaniu pod obciążeniem słychać.Zalany jest minerałem i nie wiem czy to może być ta przyczyna.Kwestię oleju jeszcze wrzucę do tematu jaki olej. Generalnie poza tym lekkim stukiem na zimnym jest chyba o kej, kręci się do odcięcia i jest czym jechać czasami przy zapalaniu zimnego jest lekka zwłoka w wejściu na obroty.
k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Może ktoś zna odpowiedź na proste pytanie.Dlaczego silnik im jest bardziej nagrzany pracuje ciszej i generuje tylko bardzo słabo słyszalne postukiwanie.Natomiast zimny odwrotnie , postukiwanie - klekot jest wyraźny głównie przy zwiększaniu obrotów pod obciążeniem.To nagrzanie musi być konkretne, przynajmniej 5 -6 km na obr. -4500 -5000 (oczywiście wcześniej najpierw delikatne dojście do 90 st.).Silnik 1,2 BME 12V po wymianie szklanek popychaczy (dopiero po niej odzyskał ciśnienie sprężania w cylindrach),mechanicy ściągali też wałki rozrządu.Zastanawia mnie to bo przed tym zabiegiem chyba było ciszej.Wzrosło też ciśnienie na cylindrach(mierzone po 14-15 atm.)Zastanawiam się czy te postukiwania to od tego,"czy tak ma być" ,czy mogli coś nie tak złożyć.
m
mates86
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 715
Rejestracja: 19 cze 2011, 23:25
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: mates86 »

Silnik benzynowy powinien pracować cicho i równo, nie powinno być stuków przy zimnym i przy ciepłym silniku. Wydaje mi się że coś nie tak zostało złożone. Tylko trodno powiedzieć co, jaki to jest dźwięk tego stukania? Pojedynczy, podwójny?
k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Dźwięk jest bardziej pojedyńczy,podobny do tych jakie wydają silniki 1,4 i bardziej go słychać z prawej strony.Cały czas mnie to zastanawia że prawie ustaje po porządnym nagrzaniu.
m
mates86
Konkretnie zainteresowany
Konkretnie zainteresowany
Posty: 715
Rejestracja: 19 cze 2011, 23:25
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: mates86 »

[quote=""ksiegarzpolo""]Dźwięk jest bardziej pojedyńczy,podobny do tych jakie wydają silniki 1,4 i bardziej go słychać z prawej strony.Cały czas mnie to zastanawia że prawie ustaje po porządnym nagrzaniu.[/quote]

Z prawej strony czyli bliżej rozrządu?
k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Raczej tak z prawej strony.Poczytałem trochę postów o takich odgłosach to są też nagminne w trzycylindrówkach 1,0 i tam ludzie łączą je właśnie z popychaczami które potrafią stukać nowe po wymianie
k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Słuchałem dokładnie przed chwilą i ten cichy stuk , na wolnych obrotach (700)z częst. ok.3 - 4 razy na sekundę , najlepiej słychać z okolicy środka silnika i od strony skrzyni biegów.Na wyższych obrotach nie słychać albo po prostu wzrasta częstotliwość.Pewnie ma to związek z ciśnieniem sprężania na drugim cylindrze.Jak go nie było nie miało co stukać , jak się pojawiło po wymianie popychaczy któryś element daje o sobie znać.Zapomniałem przez te lata już co to takie odgłosy i ewentualnie co je może wydawać czy łożyska wałka rozrządu któregoś , czy zawór w prowadnicy , czy panewka korby czy panewka wału a może tylko wredna szklanka.Jedno jest w tym ciekawe i pocieszające : im jest bardziej nagrzany to ten odgłos coraz bardziej ginie ( jak w dieslach) czyli jeździć , jeździć i nie dać ostygnąć.
k
ksiegarzpolo
Newbie
Newbie
Posty: 24
Rejestracja: 15 wrz 2013, 0:08

Post autor: ksiegarzpolo »

Trochę to trwało ale uwaga :stuki same ustały.A jaka jest recepta : przez cztery miesiące polówką woził się tata rocznik 1938 posiadacz wszystkich kategorii na prawo jazdy. i dotarł ten wredny BME.Mnie niestety zabrakło cierpliwości i w między czasie przesiadłem się do VW UP silnik 1.0 60 km.Niby to tylko 5 km mniej ale różnica bardzo duża
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”