[All] Zabezpieczenie progów z zewnątrz

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
jhosef
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 1576
Rejestracja: 22 lut 2011, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jhosef »

[quote=""adek1983""]No mam zamiar zedrzeć do gołej blachy, potem Brunox, potem minia i na to baranek. Jeśli coś jest nie tak, to mnie nakieruj proszę.[/quote]
Olejcie te Brunoxy, Contaniny itp. To ściema ogólnie. Rdzę trzeba wyczyścić do żywego i pokryć odpowiednim preparatem.

Jeśli nie możemy idealnie wyczyścić to podkład reaktywny - ale też nie na zwały rdzy. Na to podkład akrylowy celem odseparowania reaktywnego. A na to już co nam się podoba - banarek, masę, lakier. Jeśli mamy czyściutko to rzucić epoksydem i na to co tam dalej chcemy (baranek itp).
Awatar użytkownika
adek1983
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 1972
Rejestracja: 29 mar 2012, 8:05
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: adek1983 »

[quote=""jhosef""]Rdzę trzeba wyczyścić do żywego i pokryć odpowiednim preparatem.[/quote]

Jakiś przykład?

[quote=""jhosef""]Jeśli nie możemy idealnie wyczyścić to podkład reaktywny - ale też nie na zwały rdzy.[/quote]

A Brunox to nie podkład reaktywny?

[quote=""jhosef""]Na to podkład akrylowy celem odseparowania reaktywnego.[/quote]

Podkład Śnieżka Urekor S nie spełnia zadania?

[quote=""jhosef""]Jeśli mamy czyściutko to rzucić epoksydem i na to co tam dalej chcemy (baranek itp).[/quote]

Ja używam Brunox EPOXY - to co nie nada się?

No i tak czytam i czytam różne wypowiedzi tutaj i na sieci i się zastanawiam, czy dobrze robię. O ile Noxudol 900 nada się na podłogę od spodu i na wnętrza nadkoli o tyle mam wątpliwość co do nakładania go na progi i lakierowania. Gdzie nie zajrzę to wyczytam, że Noxudol 900 albo Baranek. To może na progi powinienem się rozejrzeć za jakimś preparatem opartym na gumie i kauczuku? I tym pokryć progi i polakierować? Tym bardziej, że Noxudol można usuwać benzyną lakową. Więc nakładając na niego lakier doprowadzę do sytuacji którą mam aktualnie na progach, czyli powierzchnia pokryta zmarszczkami i bąbelkami co świadczy, że doszło do zważenia się powłoki lakierniczej z podłożem (barankiem). Producent podaje również, że Noxudol jest substancją bitumiczną a takich chyba się nie pokrywa lakierem, bo po prostu lakier go rozpuści. Doradźcie mi zanim wydam niepotrzebnie kasę, albo zmarnuję czas i materiały.
Awatar użytkownika
jhosef
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 1576
Rejestracja: 22 lut 2011, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jhosef »

Brunox to płynny cud. Jego skuteczność najbardziej jest widoczna na forach. A w rzeczywistości szału nie ma.
Chodzi mi o prawdziwy podkład reaktywny 2K z kwasem fosforowym. Z tym, że na niego nie można dawać wielu preparatów. Dlatego odizolowuje się go od następnych powłok.

Epoksyd jako podkład epoksydowy. Nie środek z epoxy w nazwie.

A wszelkiej maści śnieżynki, hammerite itp to środki słabe.

Proponuję poczytać porządne fora dla lakierników.

Najważniejsze do dokładnie oczyścić rdzę.

Jeśli porobiły Ci się pajączki, zmarszczki to coś się zważyło.

PS
Nie jestem lakiernikiem. Nie mam dużego doświadczenia. Ale brunox, Cortanin, Hammerite, idt dam stosowałem.
Awatar użytkownika
ciapuś
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 84
Rejestracja: 06 maja 2012, 22:25
Lokalizacja: RLE/KR

Post autor: ciapuś »

jak jeszcze jakieś 4 lata temu razem ze znajomym zabezpieczaliśmy jego wnętrza nadkoli w maździe to:

1. szczotka druciana na wiertarke i delikatne czyszczenie
2. szczotka drucianka i reka
3. płukanka odrdzewiaczem (nie pamiętam nazwy)
4. hammerite 2 warstwy (nakładane pędzlem)
5. sniezka olejna przeciwko rdzy 2 warstwy (pistoletem)
6. jedna warstwa biteksu

aż teraz czytając twój temat dzwoniłem i pytałem się jak nadkola i wyszła tak "pancerna" ochrona, że nic nie tknęło jej do tej pory, więc chyba warto :grin:
Obrazek

Obrazek
k
krakers2207
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 280
Rejestracja: 16 cze 2012, 21:52
Lokalizacja: GTC

Post autor: krakers2207 »

czasami rdzy nie widać na wierzchu ale znajduje się pod warstwą konserwacji
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Skoro tak bardzo się boisz o lakier to pokryj "baranek" lakierem bezbarwnym.
Jeśli wżery są nie wielkie to oczyścić , zamalować podkładem epoksydowym , na to zwykły podkład i lakier .
Dodatkowo w drzwi wlej fluidol lub wosk , od wewnątrz na dole drzwi najtaniej wyjdzie R-Stop i na to żywica też dobre rozwiązanie, po tym też można czymś maznąć pod kolor ale i tak tego nie widać.
Awatar użytkownika
adek1983
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 1972
Rejestracja: 29 mar 2012, 8:05
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: adek1983 »

Chcę żebyśmy się wszyscy zrozumieli. Warsztat w którym wymieniałem progi na nowe trochę spartolił robotę. Nakładając baranka na progi pomalowali go zbyt prędko i się wszystko zważyło. I teraz mam pytanie, da się to uratować, czy trzeba zdzierać do gołej blachy i nakładać od nowa. Jeśli tak, to jaki barak nałożyć, żeby można było go pomalować pod kolor auta?
Awatar użytkownika
jhosef
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 1576
Rejestracja: 22 lut 2011, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jhosef »

[quote=""ciapuś""]jak jeszcze jakieś 4 lata temu razem ze znajomym zabezpieczaliśmy jego wnętrza nadkoli w maździe to:

1. szczotka druciana na wiertarke i delikatne czyszczenie
2. szczotka drucianka i reka
3. płukanka odrdzewiaczem (nie pamiętam nazwy)
4. hammerite 2 warstwy (nakładane pędzlem)
5. sniezka olejna przeciwko rdzy 2 warstwy (pistoletem)
6. jedna warstwa biteksu

aż teraz czytając twój temat dzwoniłem i pytałem się jak nadkola i wyszła tak "pancerna" ochrona, że nic nie tknęło jej do tej pory, więc chyba warto :grin:[/quote]
Znam takie pancerne naprawy. To się kończy tym, że pod tą kanapką toczy się walka rdzy z czasem do odkrycia. Później niewiele jest do uratowania. W ogóle pomysł zastosowania śnieżki i hammerite jest bardzo wątpliwy. Ta farba działa antykorozyjnie w reklamach.

[quote=""adek1983""]Chcę żebyśmy się wszyscy zrozumieli. Warsztat w którym wymieniałem progi na nowe trochę spartolił robotę. Nakładając baranka na progi pomalowali go zbyt prędko i się wszystko zważyło. I teraz mam pytanie, da się to uratować, czy trzeba zdzierać do gołej blachy i nakładać od nowa. Jeśli tak, to jaki barak nałożyć, żeby można było go pomalować pod kolor auta?[/quote]

Jak się zważyło to raczej już usunięcie i położenie na nowo Ci pozostaje.
Awatar użytkownika
ciapuś
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 84
Rejestracja: 06 maja 2012, 22:25
Lokalizacja: RLE/KR

Post autor: ciapuś »

[quote=""jhosef""][quote=""ciapuś""]jak jeszcze jakieś 4 lata temu razem ze znajomym zabezpieczaliśmy jego wnętrza nadkoli w maździe to:

1. szczotka druciana na wiertarke i delikatne czyszczenie
2. szczotka drucianka i reka
3. płukanka odrdzewiaczem (nie pamiętam nazwy)
4. hammerite 2 warstwy (nakładane pędzlem)
5. sniezka olejna przeciwko rdzy 2 warstwy (pistoletem)
6. jedna warstwa biteksu

aż teraz czytając twój temat dzwoniłem i pytałem się jak nadkola i wyszła tak "pancerna" ochrona, że nic nie tknęło jej do tej pory, więc chyba warto :grin:[/quote]
Znam takie pancerne naprawy. To się kończy tym, że pod tą kanapką toczy się walka rdzy z czasem do odkrycia. Później niewiele jest do uratowania. W ogóle pomysł zastosowania śnieżki i hammerite jest bardzo wątpliwy. Ta farba działa antykorozyjnie w reklamach.

[quote=""adek1983""]Chcę żebyśmy się wszyscy zrozumieli. Warsztat w którym wymieniałem progi na nowe trochę spartolił robotę. Nakładając baranka na progi pomalowali go zbyt prędko i się wszystko zważyło. I teraz mam pytanie, da się to uratować, czy trzeba zdzierać do gołej blachy i nakładać od nowa. Jeśli tak, to jaki barak nałożyć, żeby można było go pomalować pod kolor auta?[/quote]

Jak się zważyło to raczej już usunięcie i położenie na nowo Ci pozostaje.[/quote]

jak dalej blacha się trzyma. możliwe, że udało nam się odciąć dopływ tlenu i wody :)
Obrazek

Obrazek
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

[quote=""adek1983""]Chcę żebyśmy się wszyscy zrozumieli. Warsztat w którym wymieniałem progi na nowe trochę spartolił robotę. Nakładając baranka na progi pomalowali go zbyt prędko i się wszystko zważyło. I teraz mam pytanie, da się to uratować, czy trzeba zdzierać do gołej blachy i nakładać od nowa. Jeśli tak, to jaki barak nałożyć, żeby można było go pomalować pod kolor auta?[/quote]

udałbym się do owego zakładu i poprosił o poprawienie, jak jest źle zrobiona powłoka to wiesz co za chwilę może być. Jak chcesz olać warsztat to walnij fotkę z elementem który masz do poprawki , ale obstawiam zdzieranie do blachy , na to podkład, baranek + na to lakier.
B
Bastek666
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 13 paź 2012, 16:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bastek666 »

Jest taki bardzo dobry lakier w sprayu Rust Stop produkcji Motip (do kupienia nawet w OBI), albo zupełnie podobny Rust Control produkcji Troton. Wyczyść progi ile sie da, nałóż kilka warstw tego Rust Stop (warstwy cienkie ale duzo ich...). później baranek i lakier pod kolor...Ja tak zrobiłem w moim golfie trójce i 4 zimy bez zadnych kłopotów...wygląda jakby robione było wczoraj.
Awatar użytkownika
adek1983
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 1972
Rejestracja: 29 mar 2012, 8:05
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: adek1983 »

Zakładając, że progi będą przygotowane do nałożenia baranka (reaktywny i akrylowy nałożony) to czy taki baranek jak ten:

http://allegro.pl/novol-baranek-konserw ... 71833.html

się nada? Pytam o jakość tego wyrobu. Bo, że nadaje się do malowania to już wiem :)
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

na baranek i tak trzeba lakier...

zresztą w aukcji
"Oparty jest na żywicach syntetycznych, nie zawiera asfaltów i bitumów, może być pokrywany dowolnymi lakierami akrylowymi. Produkt ekologiczny o obniżonej zawartości rozpuszczalników i zwiększonej ilości części stałych."
Awatar użytkownika
adek1983
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 1972
Rejestracja: 29 mar 2012, 8:05
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post autor: adek1983 »

Mam dziwne wrażenie, że kolega wrotek nie czyta postów zanim coś napisze?
Ostatnio zmieniony 16 paź 2013, 7:55 przez adek1983, łącznie zmieniany 1 raz.
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

bo to webmajster on czytać nie musi :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „nadwozie + wnętrze”