[quote=""jhosef""][quote=""ciapuś""]jak jeszcze jakieś 4 lata temu razem ze znajomym zabezpieczaliśmy jego wnętrza nadkoli w maździe to:
1. szczotka druciana na wiertarke i delikatne czyszczenie
2. szczotka drucianka i reka
3. płukanka odrdzewiaczem (nie pamiętam nazwy)
4. hammerite 2 warstwy (nakładane pędzlem)
5. sniezka olejna przeciwko rdzy 2 warstwy (pistoletem)
6. jedna warstwa biteksu
aż teraz czytając twój temat dzwoniłem i pytałem się jak nadkola i wyszła tak "pancerna" ochrona, że nic nie tknęło jej do tej pory, więc chyba warto

[/quote]
Znam takie pancerne naprawy. To się kończy tym, że pod tą kanapką toczy się walka rdzy z czasem do odkrycia. Później niewiele jest do uratowania. W ogóle pomysł zastosowania śnieżki i hammerite jest bardzo wątpliwy. Ta farba działa antykorozyjnie w reklamach.
[quote=""adek1983""]Chcę żebyśmy się wszyscy zrozumieli. Warsztat w którym wymieniałem progi na nowe trochę spartolił robotę. Nakładając baranka na progi pomalowali go zbyt prędko i się wszystko zważyło. I teraz mam pytanie, da się to uratować, czy trzeba zdzierać do gołej blachy i nakładać od nowa. Jeśli tak, to jaki barak nałożyć, żeby można było go pomalować pod kolor auta?[/quote]
Jak się zważyło to raczej już usunięcie i położenie na nowo Ci pozostaje.[/quote]
jak dalej blacha się trzyma. możliwe, że udało nam się odciąć dopływ tlenu i wody
