w sobotę zaczeły się przygotowania do zimy i niezbędne naprawy
na początek poszły kompletna wymiana hamulca tył
nowe bębny, szczęki, cylinderki, sprężynki, rozpieraki i kliny a nawet ślizgi szczęk oraz linki ręcznego
było tak
a teraz jest tak
no ale też przy okazji odkryłem kolejne wydatki
poszło elastyczne złącze wydechu
ma ktoś z was jakiś pomysł na naprawę bez wymiany wydechu z katalizatorem