Mam problem z lewym (tym od kierowcy) światłem mijania - nie świeci.
Sprawa wygląda tak, że wymieniałem żarówkę - nic to nie dało. Sprawdzałem bezpieczniki - wszystkie dobre.
Porównywałem obie kostki z reflektorów - w każdej znajdują się po 4 piny.
Przy zamienianiu świateł zauważyłem:
-jeden z pinów ma zawsze zero (masa zapewne)
- po włączeniu świateł pozycyjnych jeden pin ma 12V a reszta zero (masa + drogowe + mijania)
- po włączeniu świateł drogowych (długich) dwa piny miały zero, dwa piny po 12V (pin za pozycyjne + pin za drogowe)
- po włączeniu świateł mijania robiło się coś dziwnego - tam gdzie zawsze była masa było nadal zero, tam gdzie było napięcie z pozycyjnych było 12V, tam gdzie drogowe było zero a tam gdzie powinny być mijania w prawym (pasażer) było 12V (i to światło świeci normalnie) a po lewej (kierowca) jest 6V (no i światło nie świeci).
Nie wiem gdzie może być problem, "szedłem" kablami dalej do miejsca gdzie łączą się z drugim reflektorem i łączone są taką dziwną wtyczką - odnalazłem odpowiedni pin i już w nim jest 6V. Wina przekaźnika? Jeśli tak to którego?
Oto moje bezpieczniki spod kierownicy:


Problem z licznikiem jest taki, że raz działa raz nie :p Wszystko rozgrywa się na początku - rozruch samochodu. W liczniku ZAWSZE działa godzina, przebieg, temperatura i stan paliwa natomiast czasami nie działa obrotomierz i prędkościomierz. Nigdy nie było tak że po chwili wskazówki podłączyły się lub opadły - jak odpale i podskoczą to działają do samego końca i odwrotnie. Nie zauważyłem żadnej zależności - wilgotno czy sucho, ciepło czy zimno - jakkolwiek to one i tak czasami działają a czasami nie. Nie mam pojęcia co może być przyczyną. No i nie działa mi klakson - ale nie wiem czy to może być jakoś powiązane (czy z licznikiem czy z światłami).