Łatwo policzyć jeżeli termodmuchawa ma moc 150W lub 200W (takie są na allegro).
Ze wzoru na moc I = P/U, to prąd w przypadku 150W to I = 150W/12V = 12,5A.
jeżeli pojemność aku to 64Ah, 64Ah/12,5A = 5,12 h, czyli po pięcu godzinach akumulator by został rozładowany, ale
są to tylko teoretyczne wyliczenia należy jeszcze uwzględnić inne odbiorniki pobierające prąd, proces samorozładowania akumulatora, a zimą dochodzi jeszcze zmniejszenie pojemności akumulatora i jego sprawności. Nawet gdybyś ogrzewał samochód przez pół godziny to może się pojawić problem z uruchomieniem samochodu, później taki rozładowany akumulator musi zostać naładowany też w odpowiednim czasie przez alternator, a jeżdżąc na krótkich odcinkach aku nawet się dobrze nie naładuje (w sumie to nie wiem czy dużo jeździsz i na jakich odcinkach). Nie wiem jak często będziesz potrzebował ogrzewać samochód, powiedzmy raz na tydzień to nie będzie to zbytnie duże obciążenie dla akumulatora, jak dla mnie zbyteczne jest kupno takiej termodmuchawy bo używając co dziennie termodmuchawy mogą się pojawić spore problemy z rozładowanym aku, jedynie to wtedy prostownik i reanimacja. Wszytko co wyżej opisane dotyczy ogrzewania przy wyłączonym silniku, a przy włączonym silniku pracuje alternator, który będzie obciążony dodatkowym prądem pobieranym z termodmuchawy, ale trochę będzie lepiej dla akumulatora nie ulegnie zbyt szybkiemu rozładowaniu.
Przeglądając oferty na allegro termowentylatorów jakoś mnie nie przekonują, szczególnie wykonanie obudowy (ach ten plastyk), przekrój przewodów zasilających a i tak to wszytko pachnie republiką chińską

Jest to moja opinia, ale na zdrowiu małego dziecka nie ma co oszczędzać.