[6n] Falowanie obrotow - benzyna.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
rybatychy
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 02 cze 2014, 22:00
Lokalizacja: Tychy

Post autor: rybatychy »

Witam was po bardzo długiej przerwie i chce wam przedstawić w jaki sposób naprawiłem falujące obroty w mojej poli po podmianie całego osprzętu silnika mierzeniu kompresji (14bar) postanowiłem rozebrać silnik dużo nie zdążyłem rozebrać ponieważ po zdjeciu dekla zaworów ukazało mi sie tragicznie wytarty wałek. Jak sie okazało uszkodził sie przez szklanki(hydropopychacze) które wyjechały żywot ( podobno wymienia sie co 100 tys moje wyjechały 191 ) wiec zanim zjecie palce ( bo paznokcie to za mało ) na wymianie osprzętu polecał bym zajrzeć pod dekiel :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
a
andrzej_w_k
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:08
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: andrzej_w_k »

Witam ponownie niestety ale jak zrobiło się chłodniej to i samochód inaczej jeździł i w końcu przestawiłem jeszcze zapłon o jakieś 2mm w stronę świateł (patrząc od góry) tak jak ktoś dawno temu zaznaczył śrubokrętem i jak na razie jeździ świetnie nie gaśnie jest wyjątkowo mocny pod górki można wjeżdżać na piątce i szybciej się zbiera, a co ciekawe pali na trasie tylko 4.3L na 100km (po przejechaniu 152km spalił połowę z zatankowanych w sobotę 13L).
Poza tym silnik przestał warczeć, dziwnie psikać i klekotać (nie licząc kilku sekund po rozruchu na zimnym silniku) teraz tylko "mruczy" i jak się zapali światła to prawie nie ma reakcji w postaci zmian obrotów.

PS.Na małych silnikach nie można jeździć na paliwie VERVA98 bo jest za suche i zaciera silniki.
A co do "lewego" powietrza to niestety właśnie małe silniki są najbardziej na to czułe.
6N1 1.0 ALL LP3G 1999
G
Grzela300
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 270
Rejestracja: 07 sie 2009, 8:44

Post autor: Grzela300 »

[quote=""andrzej_w_k""]PS.Na małych silnikach nie można jeździć na paliwie VERVA98 bo jest za suche i zaciera silniki.[/quote]

To bzdura totalna, można jeździć na każdym bezołowiowym paliwie dostępnym na rynku nawet na schell v-power 100 oktanów
i żaden silnik się nie zatrze i nic się mu nie stanie złego. Inna sprawa że nie warto przepłacać za droższe paliwa w silniku który
ma max 60 lub 75KM jak większość silników w VW Polo.
S
Seba10
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 23 lut 2014, 15:02

Post autor: Seba10 »

Fabryczna instrukcja od polo przy poj. 1.0 wskazuje tylko etylinę 95. Więcej oktanów jest chyba od 1.4 dm3. Ja mam tak że na ciepłym silniku mam 600 obr/min z dewiacją 100 obr/min.. Powinno być 750. Niestety jest za nisko i lekko faluje, więc też się zastanawiam co to może być? A mechanikom to już dawno nie wierze, oni teraz tylko potrafią wymieniać a nic diagnozować.Są też i dobrzy fachowcy, ale to ze świecą w ręku szukać, ech.
Awatar użytkownika
rybatychy
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 88
Rejestracja: 02 cze 2014, 22:00
Lokalizacja: Tychy

Post autor: rybatychy »

Sorki za odkopanie ale w niektórych polo obroty biegu jałowego różniły sie od sterownika silnika ten z początkiem numeru 030 miał wyższe bodajże 840 i nie było problemów z falowaniem (przynajmniej było ich mniej )


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
p
preze_s
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 31 gru 2010, 13:23

Post autor: preze_s »

Witam, mam duży problem ze swoim, Polo 1997 pój 1.0, mianowicie nie mogę uporać się z falowniem obrotów. Gdy np. Dojeżdżam do świateł auto pracuje równo po chwili obroty spadają do około 800 potem skaczą między 700 a 1100 dodam że auto faluje tylko na ciepłym silniku. Znalazłem na to sposób, mianowicie po wciśnięciu ogrzewania tylnej szyby obroty się normuja do około 900 aż do następnego ruszenia i zatrzymania. Wymieniłem juz :
Sonda lambda
Świece
Kable
Kopułke
Palec
Czujnik temp. Silnika
Termostat
wyczyszczenie i zaadoptowana przepustnica, wyczyszczona odma i zrobione od nowa podciśnienia.
Nawet kostkę stacyjki bo tak poradził mechanik.

Panowie pomóżcie ; (



P.s znajomy mechanik mówił ze aparat zapłonowy ma duże luzy, czy może to być powód falowania? Nie jest tani dlatego wolę się upewnić
Ostatnio zmieniony 04 sty 2016, 14:40 przez preze_s, łącznie zmieniany 1 raz.
p
preze_s
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 31 gru 2010, 13:23

Post autor: preze_s »

Panowie mam problem, mianowicie gdy dojezdzam do świateł i zatrzymam się po chwili zaczynaja falowac obroty, spadaja do 700 potem 1100 i tak w kółko, dopóki nie wcisne ogrzewania tylnej szyby na chwilke wtedy wszysyko sie normuje. Co to moze byc? Dodam ze dzieje sie tak tylko na ciepłym silniku. Wymienilem juz sonde lambda swiece kable kopulke palec czujnik temp. Silnika termostat nawet kostke stacyjki bo slyszalem ze to może być to. Wyczyszczona przepustnica ( zaadoptowana) zobione nowe podcisnienia, wyczyszczona odma. Nie mam juz pomysłu. Pomozecie? Mechanik mowil mi ze aparat zaplonowy ma duże luzy, może to byc przyczyna?
a
andrzej_w_k
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:08
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: andrzej_w_k »

[quote=""preze_s""]Witam, mam duży problem ze swoim, Polo 1997 pój 1.0, mianowicie nie mogę uporać się z falowniem obrotów. Gdy np. Dojeżdżam do świateł auto pracuje równo po chwili obroty spadają do około 800 potem skaczą między 700 a 1100 dodam że auto faluje tylko na ciepłym silniku. Znalazłem na to sposób, mianowicie po wciśnięciu ogrzewania tylnej szyby obroty się normuja do około 900 aż do następnego ruszenia i zatrzymania. Wymieniłem juz :
Sonda lambda
Świece
Kable
Kopułke
Palec
Czujnik temp. Silnika
Termostat
wyczyszczenie i zaadoptowana przepustnica, wyczyszczona odma i zrobione od nowa podciśnienia.
Nawet kostkę stacyjki bo tak poradził mechanik.

Panowie pomóżcie ; (



P.s znajomy mechanik mówił ze aparat zapłonowy ma duże luzy, czy może to być powód falowania? Nie jest tani dlatego wolę się upewnić[/quote]


Witam a ja byłem u "takiego" mechanika który przestawił pasek rozrządu o 2 zęby nie polecam :beg: .
Ja obluzowuję dwie śruby przy aparacie zapłonowym, nagrzewam silnik do około 80'C i kręcę (górę aparatu w stronę przodu samochodu) do czasu aż po jednoczesnym włączeniu świateł+wentylatora na co najmniej 2-3 nie przygasa (za każdym razem wyłączać silnik i bez ogrzewania tylnej szyby). Oczywiście komputer w moim polo jest taki dziwny że musi przejechać jednym ciągiem minimum 4km i zatrzymać się na środku tej trasy (najlepiej wyjąć kluczyki) wtedy elegancko się zaadoptuje i nawet na 3 pod wiadukt można podjeżdżać a z rozpędu przy 3 osobach 60km/h to i na 5 ma teraz mocy a i mniej pali.
Bez problemu pali po 19'C mrozu jak na dworze jeszcze było 15'C
PS.Ogrzewania tylnej szyby nazywam nawet "stabilizacją" obrotów a niestety u mnie też mechanicy nie doszukali się niczego nieprawidłowego co miałoby na to wpływ :angry2: .
A u mnie w aparacie też są luzy i co z tego ?
U mnie na zimnym jest 1100 a po nagrzaniu około 700 ten silnik chyba ma coś nie tak ze "skrzyżowaniami" :grin: .

Jaki masz silnik i ile tyś kilometrów? bo mój ma już prawie 194000km i silnik był już kilka razy remontowany.
6N1 1.0 ALL LP3G 1999
p
preze_s
Newbie
Newbie
Posty: 6
Rejestracja: 31 gru 2010, 13:23

Post autor: preze_s »

Magiczne 1.0 AER 1997r przebieg około 213K zamówiłem aparat uzywke. Sprobuje Twojego sposobu ;)
a
andrzej_w_k
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:08
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: andrzej_w_k »

Witam ponownie właśnie niedawno odkryłem że "Falowanie Obrotów" jest wprost proporcjonalne do smrodu z rury wydechowej  :o czyli do dodatków biomas czy jakiego tam dziadostwa dodają im benzyna tańsza tym gorzej jeździ jak jest droższa to można ruszać na suchej drodze z piskiem opon  ;D.
Niestety kupuje zwykłą 95 w najbliższym "CPN" (czytaj u sąsiadów dosłownie).
6N1 1.0 ALL LP3G 1999
a
andrzej_w_k
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 22 maja 2012, 23:08
Lokalizacja: Włoszczowa

Post autor: andrzej_w_k »

Witam po latach i wielu kolejnych naprawach mojego czerwonego POLO wymieniałem:

cewkę zapłonową - na starej już nie jeździł -> trochę lepiej jeździł (mocniejszy)

wymiana oleju +czyszczenie "engine flush" ale to nic nie dawało

jakąś aluminiową część w skrzyni biegów (może to nie na temat) ale po wyjechaniu z warsztatu walił gorzej niż traktor stukał,wibrował po powtórnej wizycie w warsztacie trochę się unormowało (wymienili świecę +przeczyścili górny czujnik oleju)

I na wiosnę 2018 wymieniony był olej na Valvoline MaxLife 10W40 +filtr i zaczęła się świecić lampka oleju  :o
wyczyścili powtórnie górny czujnik oleju a po tygodniu to samo więc go wymienili ale i tak nie jeździł dobrze i mechanik urwał wężyk filtr powietrza wtryskiwacz przez co był nieco mocniejszy ale dużo palił i obroty nie spadały poniżej 900 obr/min po podpięciu wężyka (zrobionego ze starego ruskiego kabla antenowego i kabla komputerowego jestem elektronikiem - informatykiem) działał lepiej ale przygasał przy włączeniu np. świateł,

Któregoś dnia pewien "mądry Andrzej" czyszcząc świece wyrwał kabel od jednej ze świec  >:( kupiłem nowe i wymieniłem (40 zł) i jakież było moje zdziwienie jak zaczął normalnie chodzić silnik nie stukał działał normalnie (nie przygasał po włączeniu świateł) zaczął się grzać nabrał takiej mocy że można ruszać z piskiem opon  ;D żona wcześnie przyzwyczajona była do "muła" i pchała gaz do dechy
Przy upałach nagrzewał się bardzo szybko (parę minut jazdy i czuć na masce że silnik pracował poprzednio po kilkudziesięciu minutach nie było nic czuć) zaczął się wreszcie kręcić wentylator chłodnicy co wcześniej było rzadkością i któregoś dnia będąc na zakupach przy 32'C po postoju przy kolejnym sklepie na zakupach zdechł akumulator (na szczęście miałem swoje kable rozruchowe 35mm2 + klemy 100A) i pożyczyłem trochę prądu od innego klienta sklepu. Po wymianie akumulatora jest ok (stara VARTA miała przeszło 10 lat).
Teraz jest taki mocny że po puszczeniu sprzęgła na trasie czuć że wciska w fotele :)
Wreszcie zamiast mętnej białawej kawy mam półprzezroczysty brązowawy olej w misce i brak masła pod korkiem oleju.

Wniosek:

Jeździł byle jak bo nie palił na wszystkie cylindry (2 paliły jeden tak sobie i jeden wcale) i zamiast kopcenia i smrodu są przezroczyste spaliny i do tego nie stuka tak długo po rozruchu wreszcie się smaruje silnik

To chyba na tyle mojej epopei  ;D
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2018, 18:09 przez andrzej_w_k, łącznie zmieniany 1 raz.
6N1 1.0 ALL LP3G 1999
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”