Witam,
Mam problem z kolumna kierownicy i walem kierownicy. Kilka razy zdarzylo mi sie bezwysilkowo wyjac cala kolumne kierownicy, tj. oddzielic ja od walu kierownicy. Zdarzylo sie to tez w czasie jazdy, ale na szczescie przy niewielkiej predkosci. Postanowilem przyjrzec sie problemowi i zauwazylem, ze lezy on w polaczeniu gornej czesc walu (mocowanej z kierownica) z dolna czescia, teleskopowa (wchodzaca do zebnika przekladni kierowniczej). Brakuje elementu laczacego obie czesci walu, dlatego tak latwo oddzielic je od siebie. Nie mam pojecia jak taki element sie nazywa, wyglada i gdzie go mozna nabyc?
Zauwazylem tez, ze element teleskopowy wychodzacy z dolnej czesci walu jest do niej przyspawany. Domyslam sie, ze jest to efekt jakiegos wczesniejszego wypadku/kolizji, w ktorej pojazd najpewniej uczestniczyl. I jak rozumiem zespawanie obu elementow = zmiazdzona klatka piersiowa w trakcie wypadku? Probowalem odlaczyc dolna czesc walu od zebnika przekladni, ale nie jestem w stanie tego zrobic - po odkreceniu sruby na obejmie, nie dam rady wysunuc walu. Jest na to jakis sposob?
Prosze o sugestie, jak mozna rozwiac ten problem. Domyslam sie, ze pewnie najlepiej byloby wymienic caly wal. Nie znalazlem jednak w sieci zadnej oferty tego typu..
Dzieki za informacje. W ETCE, w roczniku 1991, czyli takim jak moj, pojawia sie wal z przegubem krzyzakowym. W moim samochodzie zamontowany jest wal bez przegubu, czyli taki jak dla wczesniejszych rocznikow, np.: 1990. Zastanawiam sie, czy jest to czyjas radosna tworczosc, czy takie faktycznie montowano? Innymi slowy, zastanawiam sie, ktorego powinienem szukac?
Koledzy, odświeżam temat kolumny kierowniczej. Po długim czasie niezajmowania się moją Polówką postanowiłem wymienić wałek kierowniczy na pasujący do mojego modelu - jak radziliście. Właśnie odebrałem przesyłkę - wałek z krzyżakiem (jak dla rocznika 1991). Jedyny problem to połączenie krzyżaka z wałkiem. Krzyżak wsuwa się w resztę wałka kierowniczego i brakuje stałego połączenia między nimi. Znów kierownica będzie się wysuwać bez problemu np. w czasie jazdy. Na końcówce krzyżaka widzę, że jest tam jakiś ślad czegoś, a na końcówce pozostałej części wałka jest otwór. Problem w tym, że w ETce nie ma informacji, co dokładnie tam się powinno znajdować.
Proszę o pomoc. Może ktoś mi podpowie jak powinny być połączone oba elementy?
Według ETki to jest wałek kierowniczy od rocznika 1991. Zresztą został wymontowany z takiego samego rocznika jak mój i na pewno był to 86c2f. Poniżej dołączam zrzut z ETki:
Adek, zmartwię cię, bo nie masz racji, a Rafał ma. Fakt, wygląda jak kolumna z regulacją wysokości, ale auto, z którego wyciągnięto tę kolumnę jej nie miało. Bo to faktycznie 86c2f. Sprawdź rocznik np 1993 na vagcat.com (myślę, że w innych epc też tak to będzie wyglądać).
A teraz do rzeczy.
Po pierwsze: krzyżak otworem na pierwszym zdjęciu powinien być nasunięty na wałek wychodzący z maglownicy i skręcony. To powinno być mocne połączenie, inaczej podczas jazdy będzie to przeskakiwać na frezie.
Po drugie: połączenie jednego i drugiego wałka z założenia jest o jednym stopniu swobody*, tzn., ma możliwość przemieszczenia się wzdłuż osi wałka. Chodzi o to, by w razie przykładowo zderzenia czołowego kierownica nie znalazła się w klatce piersiowej kierowcy, skrótowo: kolumna kierownicza powinna móc się skracać.
W efekcie, jedna część wałka nie może się obracać względem drugiej części, i myślę, że coś takiego powinieneś móc zaobserwować, gdy jedno włożysz w drugie.
Tego typu połączenie może mieć luzy, a żeby je skasować potrzebna jest sprężynująca blaszka. I tego właśnie ci brakuje. Umieszczona ona jest w tym miejscu co zaznaczyłeś na zdjęciu, niestety, nie byłem w stanie znaleźć żadnych zdjęć, ale powinienem mieć coś takiego w garażu po rozbiórce jednego z dawców. Wiem o co chodzi, miałem to rękach, pytanie tylko, czy jutro to znajdę, w razie czego odezwij się do Elwisa, on na pewno to będzie mieć i ci sprzeda. W skrócie, wkładasz blaszkę w to wyfrezowanie i nasuwasz drugi wałek.
Po trzecie: wał kierowniczy ma także podparcie na łożysku w stacyjce. Pomiędzy wałkiem a łożyskiem musisz umieścić gumową tulejkę/podkładkę, jest ona widoczna na pierwszym i drugim zdjęciu, pomiędzy blaszką z podłużnymi otworami a sprężyną. Po założeniu stacyjki na kolumnę, powineneś założyć podkładkę, a następnie sprężynę, na to wszystko adapter z małego wieloklina na duży.
Mam nadzieję, że wszystko to w miarę jasno wytłumaczyłem, niestety nie mam zdjęć, by to pokazać... Problem polega na tym, że EPC pokazuje całą kolumnę kierowniczą jako jeden element, kiedy naprawdę tak nie jest.
* Dygresja nic nie wnosząca to tematu: stopni swobody może być maksymalnie 6, więcej nigdy nie będzie, chyba że odkryjemy czwarty wymiar. Wynika to z tego, że mając układ xyz, dany obiekt może: a) poruszać się po 3 płaszczyznach xy, xz i zy, oraz b) obracać się wokół osi x, y i z. Tutaj można to dalej rozwinąć, ale nie czas ani miejsce. Koniec dygresji.
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Już rozumiem, czego mi brakuje. Jak byś znalazł tę blaszkę, to daj znać. Ona uratuje mi życie - dosłownie i w przenośni. Raz już mi się kierownica "wyjęła" w czasie jazdy. Na szczęście udało się ją szybko wsadzić z powrotem. A swoją drogą, to zastanawiam się, ilu posiadaczy Polówek jeździ bez tej blaszki, tj. byliby w stanie wyjmować kierownicę jak i ja?
Bez tej blaszki wał kierowniczy i tak nie powinien się rozłączać. Z jednej strony trzyma krzyżak przy maglu, a z drugiej strony wał jest zblokowany na łozysku stacyjki.