Wybrałem się moją polówką na wakacje nad morze - przede mną było 580 km, już po 130 km straciłem 5 bieg -myślałem ze dojadę jeszcze 150 na "4" spokojnie jadąc 90 km/h do rodziny którą mieliśmy po drodze ale niestety po 30 km szum ze skrzyni biegów,zjazd na stacje benzynową,laweta, ja z rodzinką do pociągu i dalej nad morze a auto na warsztat zaprzyjaźniony z laweciarzem.Nazajutrz telefon z warsztatu z wyrokiem -skrzynia złom, sprzęgło złom ,z racji odległości zdałem się na warsztat aby zrobili co trzeba (skrzynia z zaprzyjaźnionego szrotu sprzęgło nówka).Za tydzień odbiór samochodu z Łodzi wszystko pięknie i fajnie ale że rodzinka jeszcze nad morzem to na A1 i fruu nad morze auto jakby bardziej dynamiczne ale....na liczniku 120km/h a auto głośne patrze na obrotomierz a tam już ponad 4000 obrotów (nawigacja pokazuje 114-115 km/h wymęczyłem te prawie 300km autostrady jadąc 125-130km/h (ok 120km/n na navi ) -4250obr/min niemal tracąc słuch

Dodam tylko że w kwietniu 2015 zaraz po zakupie wypróbowałem polówkę i jadąc 150km/h miałem 4,250 obrotów
a w styczniu tego roku silnik przeszedł generalny remont.