Tak jak w temacie - urwałem korbkę od szyberdachu :blush2:
Już przez jakiś czas stawiała opór i ciężko się go otwierało/zamykało.
Korbkę idzie włożyć, ale musi być ona w pozycji lekko przesuniętej, żeby się trzymała,
co za tym idzie, otwarty jest wtedy szyberdach, bo gdy jest zamknięty, to korbka
jest w takiej pozycji, że wypada. :glare:
Miał może ktoś podobny problem?
/edit
Naprawdę nikt nie miał czegoś podobnego?

Dałoby radę to zrobić bez rozbierania podsufitki i szyberdachu?