86 86c 86c2f
Poprawa oświetlenia .
Kazdy wlasciciel Polo zapewne zauwazyl, ze zarowno swiatla mijania jak i drogowe sa jakby nieco "ciemniejsze" od tych w nowych samochodach. Oczywiscie myslimy sobie: no tak, odblyski maja juz swoje lata, szklo tez troche sie przykurzylo od srodka i pewnie trzeba by zmienic cale lampy aby znow zaczely swiecic jak dawniej... Niestety, nawet po wymianie lamp na nowe, swiatlo nie jest tak jasne jak mozna bylo sie tego spodziewac. Niektorzy ratuja sie montazem silniejszych zarowek H4 (80W, 100W lub nawet 130W), ale powoduje to znaczne nagrzewanie sie odblysku i skraca przez to jego zywotnosc, szczegolnie jezeli decydujemy sie na zakup tanszych i gorszych jakosciowo lamp zamiast trwalszych ale znacznie drozszych Hella. Pomiar napiecia na zarowkach wskazuje czesto wartosc od 11-11,5V, podczas gdy powinno byc ok. 13,5V. Dlaczego? Niestety, w przypadku Polo jest to wina fabrycznej instalacji i po prostu "ten typ tak ma". Fabryka poskapila przekaznikow i caly prad "idzie" przez wlacznik swiatel na desce z jednej strony powodujac czeste jego przepalanie a z drugiej znaczne straty na calym obwodzie. Mozna jednak temu zaradzic usprawniajac nieco fabrycznie "skopana" instalacje elektryczna. Efekt gwarantowany lampy swieca o niebo lepiej niz za starych dobrych czasow i wystarcza nawet standardowe zarowki H4 55/60W.
Czas potrzebny do wykonania tych zmian - ok. pol godziny dla srednio wprawionego majsterkowicza.
Potrzebne materialy:
2 przekazniki z bezpiecznikiem (do kupienia w kazdym sklepie motoryzacyjnym) - najlepiej pytac o przekazniki od swiatel do poloneza - koszt jednego nowego przekaznika w roku 2003 to 7 zl - a w sklepach chcieli mi nawet wcisnac przekazniki po 40 zl - chorzy hehe
kilka zlaczek na kable (meskie i zenskie koncowki) najlepiej kupic tego wiecej niz sie mysli
) ja kupilem po 10 i zabraklo 
(( zalecam kupic po 20 szt. jesli zostanie - trudno a bedzie na kiedys i jeszcze jedna wazna rzecz - kupujcie koncowki "ubrane" w juz przygotowane plastikowe lub gumowe oslonki izolujace - zaoszczedzi wam to pracy przy pozniejszym izolowaniu zarobionych przewodow !!!4 metry miedzianego przewodu typu plecionka (17A) w czerwonej izolacji
4 metry miedzianego przewodu typu plecionka (17A) w brazowej izolacji
termokurczki
Tasms izolacyjna,
kombinerki
nozyce do kabli
lutownice (bedzie potrzebna do lutowania polaczen przewodu z koncowkami),
przyda sie stopka w ktora wsadzimy przekazniki i przymocujemy ja np. do blotnika (patrz foto) - moze byc np. z malucha,
oslony na koncowki (rurki termokurczliwe)
Odlaczamy akumulator. Zdejmujemy tylne gumowe (lub plastikowe) oslony reflektorow glownych (ochraniajace gniazda podlaczeniowe zarowki). Ogladajac gniazdo podlaczeniowe prawego reflektora widzimy, ze do gniazda podlaczone sa cztery przewody:
BRAZOWY (masa)
2 X ZOLTY (swiatla mijania lewe i prawe), oba podpiete do tej samej sciezki
BIALY (swiatla drogowe)
Taki sam uklad wystepuje przy lewym reflektorze.
Nozycami ucinamy po obu stronach biale i zolte przewody, zostawiajac za kazdym razem ok. 10cm przewodu od strony gniazda i na ucietych koncowkach przy lewej i prawej lampie z obu stron mocujemy zlaczki (to na wypadek gdybysmy chcieli powrocic do fabrycznego ukladu).
Przygotowany brazowy przewod (ok. 2m) podaczamy do punktu gniazda przylaczeniowego zarowki H4, w ktorym podlaczone sa oba zolte przewody (od lewego poprzez prawy reflektor) i laczymy go z terminalem 87 pierwszego przekaznika. Pozostala czescia brazowego przewodu (ok. 0,5m) laczymy zacisk klemy akumulatora +12V i terminal 30 na pierwszym przekazniku, kolejnym odcinkiem przewodu (0,5m) laczymy terminal 85 z masa (0V) - np. gdzies pod sruba mocujaca blotnik). Wczesniej odciety zolty przewod prowadzacy do przelacznika laczymy z terminalem 86 pierwszego przekaznika. Swiatla mijania juz gotowe!
Przygotowany czerwony przewod (ok. 2m) podlaczamy do punktu gniazda przylaczeniowego zarowki H4, w ktorym podlaczony jest bialy przewod (od lewego poprzez prawy reflektor) i laczymy go z terminalem 87 drugiego przekaznika. Pozostala czescia czerwonego przewodu (ok. 0,5m) laczymy zacisk klemy akumulatora +12V i terminal 30 na drugim przekazniku, kolejnym odcinkiem przewodu (0,5m) laczymy terminal 85 z masa (0V) - np. gdzies pod mocowanie prawego amortyzatora). Wczesniej odciety bialy przewod prowadzacy do przelacznika laczymy z terminalem 86 drugiego przekaznika. Swiatla drogowe juz gotowe!
Oba przekazniki mocujemy gdzies w okolicach akumulatora i zabezpieczamy przed zamoczeniem.
Gotowe! Podlaczamy akumulator, uruchamiamy silnik, wlaczamy swiatla. Jesli wszystko zostalo zrobione zgodnie z powyzsza instrukcja, mozna juz sie cieszyc z jasnego blasku starych lamp (pomiar napiecia na zarowkach wskazuje wartosc ok. 13,7V). Teraz noc juz nie straszna...
Jedyny klopot to wtedy jezeli cos wysiadzie. Po takiej przerobce naprawde ciezko jest dojsc czy "poszla" zarowka, czy tez moze przekaznik, a moze gdzies jest przerwany przewod... Lokalizacja uszkodzenia jest czasochlonna wiec zycze cierpliwosci. Mozna tez po prostu wrocic do starego ukladu - przeciez zrobilismy zlaczki na starych przewodach wiec wystarczy podpiac i jedziemy dalej, a znalezienie uszkodzenia zostawic na pozniej.
JESZCZE WAZNA UWAGA !!!
polecam najpierw polozyc cala instalacje w taki sposob aby mozna bylo szybko powprowadzac pewne poprawki - do czego zmierzam - otoz ja od razu cialem kable na wymiar za porada, zaciskalem na stale koncowki i tak doszedlem do montowania przekaznikow na stale - niestety okazalo sie ze przewody sa poplontane, w pewnyc miejscach jest tych przewodow za duzo w innych troche brakije na dlugosci - musialem od nowa rozklepywac koncowki zmieniac dlugosci przewodow. proponuje najpierw zrobic instalacje tak aby zobaczyc jak to bedzie wygladalo poustalac ktory przewod gdzie ma isc a dopiero pozniej mocowac na stale koncowki i przekazniki - dobrym wyjsciem jest tez od razu zamocowac gdzies kostke z przekaznikami i do tego miejsca jechac z przewodami
. Zycze milego ukladania przewodow.