Witajcie,
od jakiegoś czasu w moim Polo Variant '98 przy włączonym wentylatorze i ustawieniu pokrętła na ciepło, śmierdzi jakby oparami oleju.
Smród jest na tyle intensywny, że po nagrzaniu się silnika nie da się go wytrzymać dłużej niż minutę. Gdy pokrętło temperatury wentylacji jest ustawione skrajnie w lewo, czyli na zimne powietrze, nie jest wyczuwalny ten smród.
Jakieś pół roku temu wymieniałem odmę (przy okazji też separator oleju w górnym końcu odmy), bo był lekki wyciek z dolnego końca odmy (pęknięcie przy mocowaniu do bloku silnika), ale teraz po wymianie jest tam sucho i olej w silniku utrzymuje się na stałym poziomie.
Jeszcze tylko na pokrywie górnej silnika jedynie jest bardzo mały wyciek oleju w okolicy korka wlewu oleju i przy jednej z podkładek pod nakrętką mocującą pokrywę, ale to też było już dawno.
Ostatnio też wymieniałem króciec, ten w którym jest zamontowany czujnik temperatury cieczy chłodzącej, bo miał lekki przeciek w miejscu mocowania do bloku silnika i raz w tygodniu musiałem uzupełniać płyn chłodzący. Po wymianie, w okolicy króćca jest sucho, a płyn chłodniczy utrzymuje się na stałym poziomie.
Dodam, że wcześniej nawet przy tych przeciekach oleju i płynu chłodniczego nie było smrodu z wentylacji przy ustawionym ogrzewaniu, więc może wymiany tych części nie mają związku z obecnym smrodem. Nie sądzę, żeby to był smród płynu chłodzącego, raczej śmierdzi oparami oleju.
Jak myślicie, co może być przyczyną tego smrodu?