[86c2f] Wymiana przednich łozysk...

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
suhoj22
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 42
Rejestracja: 08 maja 2009, 15:05
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

[86c2f] Wymiana przednich łozysk...

Post autor: suhoj22 »

Szanowni koledzy mam pytanie, czy ktos kiedyś z was wymieniał samodzielnie lożyska przednie w poli? Dużo jest z tym dłubania i czy niezbedny jest dostep do prasy zeby wyjąć i włożyc nowe lozysko? Pozdrawiam i proszę o wypowiedzi.
Awatar użytkownika
mocus
Początkujący
Początkujący
Posty: 114
Rejestracja: 14 paź 2009, 14:51

Post autor: mocus »

ja wymienialem i lozyska i piasty - niezbedne jest wyjecie mcpersona, imadlo i kilka patentow... przyda sie tez osoba do przytrzymania amora w imadle podczas wsadzania nowego lozyska

z wybijaniem ogolnie idzie spoko, najpierw trzeba wyjac macpersona i wycisnac piaste ze starego lozyska, sam tego nie robilem bo nie mialem potrzeby i na pewno trzeba wymyslec jakis patent zeby resztka lozyska nie zostala na piascie w razie jak by sie rozlecialo wiec tu musisz wykombinowac sam (ja mialem mniej roboty bo wymienialem obie czesci wiec stara piasta nie byla mi potrzebna i moglem wybic wszystko razem od razu i wyrzucic na zlom), pozniej usunac zabezpieczenia z obu stron lozyska i czyms je powoli wybic, najlepiej czyms o podobnym lecz nieco mniejszym wymiarze tak zeby uderzac po zewnetrznej sciance lozyska bo jak zaczniesz bic po srodkowej rolce to wysypia sie kulki i wrzystko rozleci a zewnetrzna czesc zostanie. Jak juz oda ci sie przebrnac przez wyciaganie lozyska czyscisz gniazdo lozyska w mcpersonie i troche smarujesz poczym trzeba nowe lozysko wprasowac spowrotem - najlepiej jak ktos bedzie ci trzmyal bokiem rowno amora w imadle a ty bedziesz wprasowywal powoli lozysko opierajac o zewnetrzna scianke uzywajac jako przedluzenia starego lozyska (moze byc rozwalone byle bys mial wieksza czesc o tym wymiarze - kiedy lozysko dojdzie ci do momentu ze sie chwowa ale nie bedzie jeszcze na miejscu to bierzesz stare lozysko i szlifierke w lape bo jesli nie masz nic okraglego o minimalnie mniejszym wymiarze to musisz sobie ze staredo lozyska dorobic taki pobijak ktorym dopchniesz je na swoje miejsce ale ktory nie utknie ci w gniezdzie lozyska - ja zeszlifowalem stara zewnetrzna czesc lozyska na szlifierce az uzyskalem minimalnie mniejsza powierzchnie zeby podczas wbijania dalo sie ten pobijak wyciagnac bez problemu. Kiedy lozysko siadzie na swoje miejsce zakladasz zawleczki i trzeba wprasowac piaste w lozysko i tu tez radze pomocnika i imadlo. Ja rozkrecilem je na maxa i najpierw na stole polozylem na plasko mcpersona wejsciem piastu do gory a pod mniejsza czesc lozyska podlozylem taka duza kulke tez z lozyska jakiegos maszynowego po to zeby podczas wbijania poczatkowego piasty wspominana wczesniej mniejsza czesc lozyska nie wycisnela sie i nie wylecialy kulki bo wtedy masz cala robote do dupy. Wbijasz dobie piaste przez jakies drewienko powoli az siadzie na tyle ze bedzie rowno wchodzic czyli ok 5mm a potem ten sam patent tylko w imadlo wsadzasz wszystko. Pomocnik trzyma ci ladnie bokiem mcpersona a ty ustawiasz go w imadle podkladajac tez kulke pod mniejsza czesc lozyska i skrecasz powoli wprasowujac wszystko az dojdzie ci do tej podlozonej kulki. Ogolnie piasta chyba ma taki wymiar powierzchni do wcisniecia jak szerokosc lozyska wiec mozliwe ze wystarczy - jesli nie wprasuj ile pojdzie a potem delikatnie imadlem te pare mm a jak jeszcze braknie musisz cos poszukac bo bedzie sie dalo wsadzic miedzy mniejsza czesc lozyska a imadlo tak zeby wycisnal piaste do konca (nie pamietam juz czy ona byla na rowno z lozyskiem czy troszke wystawala za ale chyba na rowno) jak masz juz wszystko sprasowane i na swoim miejscuprzesmaruj jeszcze smarem bo nie zaszkodzi choc i tak lozysko jest zakryte i mozna wszystko skladac czyli mcperson spowrotem w wahacz, przegub w piaste, skrecic na gorze zeby nie spadal, montujesz galke wszystko skrecasz do kupy i zrobione.


mam nadzieje ze moj troche chaostyczny opis w czyms ci pomoze choc inaczej sie tlumaczy na zywo majac wszystko w reku a inaczej piszac z pamieci ale chyba o niczym nie zapomnialem a takie patenty pozwola ci nie rozwalic lozyska przy wsadzaniu co zdarzylo sie znajomemu i musial leciec po nowe do sklepu bo nic nie podlozyl pod mniejsza czesc i podczas wbijania wycisnela sie i wszystko rozsypalo :)

u mnie dniowka roboty - lozyska + piasty i powiem szczerze jest co robic !! bo zawsze znajdzie sie cos co bedzie ci szlo opornie i stracisz troche nerwow i czasu
Ostatnio zmieniony 14 lis 2009, 10:21 przez mocus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
suhoj22
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 42
Rejestracja: 08 maja 2009, 15:05
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post autor: suhoj22 »

Dzieki serdecznie, swietnie to opisałeś :)
Awatar użytkownika
mocus
Początkujący
Początkujący
Posty: 114
Rejestracja: 14 paź 2009, 14:51

Post autor: mocus »

nie ma za co :) troszke poprawilem poczatek w kazdym razie jak bys mial jeszcze jakies pytania to pisz :)
g
grandprix
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 244
Rejestracja: 19 lis 2008, 23:14
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: grandprix »

A po czym poznać ze łożysko kwalifikuje się do wymiany ?? mi coś wydaje odgłosy w stylu ło ło ło ło ale dzieje sie tak tylko przy jeździe na wprost żadnych wibracji nie mam na kierownicy jak silnik wyłączę podczas jazdy to tez łomocze
Obrazek
www.grandprixrally.pl.tl
Awatar użytkownika
picksar
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 343
Rejestracja: 25 maja 2009, 19:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: picksar »

No to będzie łożysko
--- SPRZEDAM CZĘŚCI ---
http://vwpolo-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=61&t=24999
Polo Fox 86c/2f steilheck, 1.0 AAU
g
grandprix
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 244
Rejestracja: 19 lis 2008, 23:14
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: grandprix »

dzięki chciałem się tylko upewnić bo 155 zł za 2 FAGi piechota nie chodzi
Obrazek
www.grandprixrally.pl.tl
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

ja z kolei miałem na tyle wyjechane łożysko że gość na geometrii powiedział że kąt pochylenia "nie halo" podniosłem auto i koło można było huśtać od i do karoserii. w wyniku jeszcze do przetoczenia piasty, tarczy, bo krzywe jak cholera było. żadnych dźwięków łożysko nie wydawało...
d
dany G40
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 478
Rejestracja: 04 gru 2009, 14:33
Lokalizacja: słupsk

Post autor: dany G40 »

panowie jeżdże tymi polówkami od 10 ponad lat pierwszy objaw śmierci łożyska przód objawia się wyciem przy jezdzie na wprost jak byśmy bombowcem lecieli[2bierznie kaput] 2 objaw wycie na zakrętach [1bierznia kaput] wiadomo ratuje nas tylko wymiana ,rozebrać i wybić poaste każdy potrafi ale wcisnąć i nie uszkodzić łożyska pużniej piastki to mała sztuka .
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

dobre imadło i stare łożysko i idzie aż miło!
i ja nie wiem jakie odgłosy bombowce wydają :-D nie zdarzyło się latać
ODPOWIEDZ

Wróć do „zawieszenie + hamulce”