Naprawdę ładniutka pola bardzo mi się podoba wszystko dobrane ze smakiem bez zbędnej przesady i o to chodzi. Pozdrawiam serdecznie oraz bezawaryjności życzę
Gość usiłował wejść w ostry zakręt w lesie który był wyłożony do zewnątrz 120km/h było po deszczu wyrzuciło go z prawego pasa na lewe pobocze po czym z powrotem na prawe tam zaliczył prawym przednim kołem skarpę i piękny wypolerowany Steffan wyrwało wpadł w bagnisty las na dach ok. 5m uderzenie było tak silne ze w polo leżącym na dachu lewy tylny gwint wyrwało z kielicha i ustawiło w pion koła złożyły się jak w ciężarówce TATRA . Po 3 dniach mało myśląc zdemontował parę elementów: kubły , silnik , gwint , krzywe steffany , i pare drobiazgów a reszta poszła do HUTY ... a do poprzedniego właściciela Wielkie Gratulacje za stworzenie tak pięknego autka stary SZACUN !!!