Wszystko o: Open Air - dach, silniczki

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

obawiam się że raczej nikt Ci z tym nie pomoże, z Twojego opisu wynika jakby się urwała jedna prowadnica.. a to już tematy znane dla magików od cabrio i szyberdachów
Awatar użytkownika
jhosef
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 1576
Rejestracja: 22 lut 2011, 12:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: jhosef »

Ja mam taki daszek w Golfie mk2 z 84 roku. Jak go kupiłem daszek byj już nie najświeższy więc szukałem sposobu naprawy.

Znalazłem wówczas firmę, któa za kilkaset złotych może obszyć taki dach na nowo. Niestety nie miałem kasy i tak zostało.

Co prawda mój dach nie cieknie, dobrze się składa (jest manualny) ale już ma spękania na załamaniach. Daszek mam w kolorze nadwozia czyli biały.

Teraz już nie mam danych do tej firmy ale poszukam.
k
krzysiektoudi
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 63
Rejestracja: 03 lut 2010, 8:24
Lokalizacja: Strzegocice

Post autor: krzysiektoudi »

heh co prawda nie udało mi się jeszcze odnaleźć przełącznika ale poradziłem sobie z urwanym kluczem w niekonwencjonalny sposób.
Rozwierciałem to co zostało we gwincie
przegwintowałem na 5 gwint i wkręciłem śrubę
teraz grzechotka jest w ruchu gdy chce otworzyć lub zamknąć dach
narazie wystarczy ale wciąż szukam przełącznika
d
damians000
Newbie
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 26 lip 2011, 16:42

Post autor: damians000 »

mam do was wszystkich pytanie :)
otóż co jest potrzebne do tego daszku OPEN AIR , aby działał po za samym dachem i silnikiem :D

przycisk i kostka wraz z wiązką, i czy potrzebny jest jeszcze jakiś przekaźnik ?? jezeli tak to jaki ma numer;)

bede bardzo wdzieczny za odpowiedź :)
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

dzięki licznym ulewom udało mi się zdiagnozować najczęstszy problem w open air, a mianowicie zalewnia tylnej podsufitki. Okazało się że wina leży w uszczelce w której osadzona jest rama dachu, nie budziła wcześniej wątpliwości bo guma nie jest sparciała i wyglądało że dobrze przylega, postanowiłem więc zabrać się do niej z silikonem i pomogło, także jeśli nie macie popękanego dachu i dociska do uszczelki, a zalewa wam nawet jak auto stoi to w 100% jest wina uszczelki (woda gromadzi się w rogach dachu pod poszyciem i ścieka powoli na tył podsufitki)

najlepszy i najszybszy sposób aby to sprawdzić: oklej bardzo dokładnie uszczelkę jakąś taśmą izolacyjną dobrej jakości (aby nie spłukało z pierwszym deszczem), różnica powinna być zauważalna ;)
Awatar użytkownika
zybercik
Początkujący
Początkujący
Posty: 168
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:30

Post autor: zybercik »

Witam uzytkownikow Open Air'ów :)

Mam problem z moim daszkiem, mianowicie jakiś czas temu przestał działać. Wyelminowałem silniczek, ponieważ kręci, a mam nawet dwa - działające. Okazało się, że wyrobiła się zębatka która napędze silniczek.
Przerabiał to ktoś z Was? Lubię majsterkować, mam narzędzia, ale muszę powiedzieć ze to coś nowego i prosiłbym o jakieś rady, jak się do tego zabrać. Nie chciałbym zrobić sobie większego bagna :)

Pozdrówki ;)
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

zybercik
zębatka w oryginalnych silniczkach to normalna sprawa że pada i praktycznie każdy to przechodził. Ja osobiście tego nie naprawiałem ale jakbyś się wgłębił w ten topic to byś znalazł osoby które bawiły się w rozkręcanie... bynajmniej problemu nie można całkowicie usunąć (będzie się powtarzał) i najlepszym rozwiązaniem jest instalacja silniczka z innego auta (też omawiana w tym temacie)
Awatar użytkownika
zybercik
Początkujący
Początkujący
Posty: 168
Rejestracja: 27 lis 2010, 10:30

Post autor: zybercik »

Źle mnie zrozumiałeś - zebątka w moim silniczku jest dobra. Mam dwa silniczki z dobrymi zebatkami.
U mnie wytarła się ta zębatka którą silniczek napędza - ta, która po wyjęciu silniczka dalej jest w dachu.
Co w takiej sytuacji? :-(
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

uuuuuuuu nie wiem, nie czytałem o takim przypadku ani sam tego nie przechodziłem, obawiam się że bez speca się nie obejdzie...
Awatar użytkownika
maniek954
Newbie
Newbie
Posty: 10
Rejestracja: 20 wrz 2011, 19:03
Lokalizacja: Oława

Post autor: maniek954 »

Koledzy i Koleżanki, potrzebuję Waszej porady ;) . Jak takie open airowe dachy sprawują się w zimie ? Należy je jakoś zakonserwować, nie przeszkadza im mróz i śnieg ? Proszę o odpowiedzi :) .
Awatar użytkownika
kubis
Początkujący
Początkujący
Posty: 134
Rejestracja: 30 wrz 2011, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kubis »

Witam i przyłączam się do prośby poprzednika. Chodzi o pielęgnację/zabezpieczenie samego materiału w dachu. Jestem szczęśliwym posiadaczem open air'a od jakichś 3 tygodni. Samochód kupiłem od członka rodziny, więc mam gwarancję sprawności. Od 2008 daszek działa bez zarzutów natomiast nie był absolutnie niczym smarowany. Poprzedni właściciel nie był zwolennikiem tego typu dachów, natomiast ja mam zamiar w miarę warunków pogodowych dość często cieszyć się z tej "dziury w dachu". Zacząłem więc od prowadnic które potraktowałem białym smarem maszynowym, ale nie wiem co z samym dachem. Przestudiowałem cały ten temat i znalazłem tylko informacje o "turtle wax" (nie wiem czy dobrze napisałem) za 130PLN'ów, więc domyślam się, że potrzebny jest preparat o charakterze natłuszczacza . Post był na jednej z pierszych stron, więc trochę już czasu minęło. Może od tego czasu ktoś próbował czegoś podobnego, tańszego, łatwiej dostępnego?

Na szczęście dach wygląda dobrze, nie ma żadnej dziury czy przetarcia i chcę żeby tak zostało. Dodatkowo polo będzie garażowane, a sam garaż ogrzewany, ale lepiej dmuchać na zimne :)
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

co do pielęgnacji dachów to odsyłam na forum cabriolety, tam jest bardzo ładnie wszystko rozpisane co i jak, a tak po skrócie, to do oryginalnych dachów w POLO (robionych z PCV): "Impregnujemy preparatami przeznaczonymi do tworzyw vinylowych cena od 20zł do ok 40zł w zależności od producenta"

http://www.cabrio-club.pl/topics123/z-j ... mpregnacji
Awatar użytkownika
kubis
Początkujący
Początkujący
Posty: 134
Rejestracja: 30 wrz 2011, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kubis »

O! Dzięki Ci bardzo :)
Awatar użytkownika
dumle
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1336
Rejestracja: 25 cze 2009, 8:17

Post autor: dumle »

a jak jesteś z Marek (zresztą ja też tam teraz mieszkam) to wpadnij kiedyś na spot, to Ci potłumaczę co i jak z dachami bo trochę się w tym temacie obracałem swojego czasu :)
Awatar użytkownika
kubis
Początkujący
Początkujący
Posty: 134
Rejestracja: 30 wrz 2011, 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kubis »

O to jeszcze lepiej :) Tak, z Marek jestem, więc z chęcią wpadnę i się dowiem co i jak. W ten czwartek może mnie nie być (prawdobodobny montaż szerokiego zderzaka), ale poza tym zamierzam często wpadać :) Gdzie dokładnie w Markach urzędujesz?
ODPOWIEDZ

Wróć do „elektryka + centralny zamek”