3 stare babcie: 60,70 i 80 lat poszły na basen. 60-letnia babcia skacze do basenu i zrobiła 10 długości. Wychodzi z wody, a ratownik pyta:
- Skąd pani umie tak pływać?
- A byłam kiedyś wicemistrzem świata w pływaniu.
W między czasie 70-letnia babcia skacze do basenu i robi 25 długości. Ratownik oniemiał i mówi do babci:
- Pani, to była chyba mistrzem świata w tej dziedzinie?
- Tak tak dawno temu byłam na podium - mówi babcia.
Tymczasem wchodzi do wody 80-letnia babuszka i wali 83 długości basenu, a ratownik zbladł, bo nawet on nie jest w stanie tyle przepłynąć. Pyta babci:
- Proszę pani jestem pełen podziwu pani wyczynów, pani to nie wiem, jakim była mistrzem, że tak pływa?
A na to babcia:
- Synku, ja byłam dziwką na telefon w Wenecji.
Na pustyni spotyka się Beduin z białym. Biały ma papugę na ramieniu, a Beduin węża wokół szyi.
- Te, biały... - mówi Beduin - coś ty za jeden?
A on mu: - Polak.
- Słyszałem, że wy tam nieźle chlejecie w tej Polsce.
- A napijemy się od czasu do czasu
- A napijesz się jednego?
- A napiję!
- Ale wiesz, to taki ciepły, mocny bimberek, z bukłaka...
- Dawaj!
Wypił jednego i nic. Beduin nie wierzy i pyta:
- A drugiego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał. Polak wypił i nic.
- A trzeciego wypijesz?
- Wypiję!
Nalał. Polak wypił i tylko rękawem otarł gębę...
- A czwartego!?
Wtedy odzywa się zniecierpliwiona papuga Polaka:
- I czwartego, i piątego, i szóstego też, i wpier*** dostaniesz i tego robaka Ci zjemy...
Swiezy skazaniec trafia do wiezienia i ma przed soba pierwsza noc
Pod prysznicem podchodzi koles i pyta:
Lubisz ze slina czy bez?
Oczywiscie ze ze slina odpowiada
Na to koles wychyla sie i krzyczy:
Ty Slina!!! chodz! pojedziemy na dwa baty
Laska podchodzi do koksa na dyskotece i mówi:
- postawisz mi drinka ?
Na to koks odpowiada:
- a co przewrócił Ci się ?
Moje byłe POLO 6N KOSTEK
---------------------------------------------------------------- Ślesin 2012, 2013, 2014 II miejsce Turniej Tenisa Stołowego-2013
Przychodzi adwokat do swojego klienta w areszcie i mówi, że ma dla niego dwie wiadomości dobra i złą.
- No to wal pan tą złą.
- No niestety ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni wskazują, że to jest bezspornie pana krew.
- A ta dobra?
- Cholesterol i cukier w normie.
Rodzina jedzie samochodem. Ojciec pyta syna:
- A ty, synku, z kim wolisz jeździć, ze mną, czy z mamą?
- To zależy… Z tobą jeździ się szybciej, a z mamą śmieszniej.
Idą ulicą paranoik i schizofrenik. Nagle paranoik mówi:
- Ty, chodźmy na drugą stronę, z naprzeciwka idą dresiarze, jeszcze nas zleją.
- Spoko, nie paranoizuj, idziemy dalej.
Zrównali się z dresiarzami, ci ich zaczepili, szast-prast-chlast - schizofrenik pozamiatał dresami ulicę, idą dalej. Paranoik pyta:
- Ty, ćwiczyłeś jakieś sztuki walki czy coś?
- Skądże. To proste. Ich było pięciu, a mnie - dziesięciu.