Homologacja wymaga aby temperatura lamp wyładowczych wynosiła około 4300. Nie jest to zwykły wymysł. Ludzkie oko jest ewolucyjnie dostosowane do widzenia w świetle żółtym a nie niebieskim. Przy niebieskim zabawieniu widzimy słabiej. Polecam więc oryginalne żarniki z taką temperaturą. I miski nie będą się czepiać.
EDIT:
Dokładne słowa regulaminu nr 99 dot. homologacji lamp wyładowczych w autach mówi o barwie:
3.9. Barwa
3.9.1. Barwa emitowanego światła musi być biała albo selektywnie żółta. Ponadto właściwości kolorymetryczne, wyrażone przez współrzędne chromatyczności CIE, powinny mieścić się w granicach określonych we właściwym arkuszu danych.
3.9.2. Definicje barwy emitowanego światła podane w regulaminie nr 48 oraz serii poprawek do tego regulaminu obowiązujących w momencie składania wniosków o udzielenie homologacji typu mają zastosowanie w odniesieniu do niniejszego regulaminu.
3.9.3. Pomiaru barwy dokonuje się zgodnie z warunkami określonymi w załączniku 4 pkt 10.
Źródło:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/Lex ... 180:PL:PDF
W regulaminie 48 jest z tego co pamietam ładny wykresik z temperaturą. Jak ktoś jest zawzięty to może sprawdzić.