VWPolo Klub

Czysto teoretycznie klepie któryś z popychaczy hydraulicznych. Ale jak napisałem na początku jest ich 16. Jeden z nich kosztuje prawie 100zł + wymiana. Więc trochę to kosztuje. A efekt może być taki ze przestanie klepać na 15-30 tys i potem będzie to samo. Może to zabrzmi nie profesjonalnie ale należy się przyzwyczaić, albo zmienić auto. Mi osobiście to przestało przeszkadzać. Większość świerzych użytkowników zgłasza to klepanie jako usterkę. Poniekąd jest to prawda ale nie szkodzi to silnikowi.

Klepanie technicznie wynika z tego, że zanim olej dojdzie do popychaczy i je napompuje silnik zdąży obrócić się kilka razy. Stąd takie klekotanie przy rozruchu.

Witam. Może rozwalę wątrobę komuś bo "znowu ten temat" ale cóż. Taki post napisałem w starym forum i pomimo tego że temat oklepany i opisywany na każde sposoby postanowiłem umieścić go również na nowym.
Moje Polo 1.4 MPI z 2000r. 173tys.km klekocze jak Dieselek i wielokrotnie było brane za Diesla. Cały czas słyszę ze ten typ tak ma, ja jakoś nie mogę wbić sobie do głowy ze fabrycznie tak zrobili. Ustalone jest że ten objaw nie świadczy o uszkodzeniu silnika które prowadzi do zniszczenia w/w a jedynie drażni ucho i prowadzi do nerwicy u wrażliwszych właścicieli :banghead: Objaw ten również nie świadczy jednoznacznie o zużyciu silnika gdyż wielokrotnie na forum właściciele opisywali iż ich auto klekotało już przy niskich przebiegach rzędu 20-40 tyś. km , ja osobiście słyszałem silnik 1.4 MPI z przebiegiem 73 tyś. km który również klekotał. Ja nie mogę pogodzić się (co sugeruje wielu forumowiczów) z tym dźwiękiem więc wymieniłem popychacze zaworowe, co uszczupliło mój portfel o 180zł i nie przyniosło żadnego efektu, no może minimalna poprawa.
Wiele sugestii było jaka jest przyczyna, ze kolektor wydechowy, wałek rozrządu, głośne wtryski, zużyte tłoki a ja osobiście obstawiałem tak:
-zużyte popychacze
-luz na sworzniach tłokowych
-zużyte panewki korbowodowe
Popychacze wymieniłem więc odpadają, sworznie i panewki prawdopodobne ale ze względu na to ze dźwięk jest "mnogi" i wraz z wzrostem prędkości obrotowej nie nasilał się pozostają mniej prawdopodobne ale możliwe.

A teraz to co skłoniło mnie do ponownego rozdrapania tego tematu:
Dzisiaj był bardzo gorący dzień i gdy zapaliłem auto po 3 godzinnym postoju w szczerym słońcu nie klekotało a właściwie klekotało minimalnie.
Tak sobie teraz myślę że to moze wina zbyt gęstego oleju i zmniejszonego ciśnienia na popychaczach bo jak jest zimny to bardziej klekocze niż jak się rozgrzeje i tak samo jest jak zapalę w zimie, klepie strasznie a im wyższa temp. to mniej. Może to jednak popychacze ale nie dlatego że zużyte tylko dlatego ŻE ZA MAŁE CIŚNIENIE OLEJU PODAWANEGO NA KLAWIATURĘ ? Może kanały doprowadzające olej są przytkane, MOŻE FABRYCZNIE ZROBILI ZA WĄSKIE KANAŁU OLEJOWE i tylko rzadszy olej lepiej napełnia popychacze??? W silnikach 1.4 z 16v chyba nie ma aż takiego problemu z klekotaniem bo MOŻE DLATEGO ŻE JEST INNA KONSTRUKCJA GŁOWICY/KANAŁOW OLEJOWYCH. Ja mam olej 10w40 ale teraz zaleje rzadszy syntetyk, zobaczę co będzie no i jakoś pasowało by zmierzyć ciśnienie oleju w głowicy.
UFFF!!!
:amen:

Powiem iż coś w tym jest, bo w moim 1.4 (co prawda w golfinie) rzeczywiście objawy te nasilały się w okresie jesienno-zimowym, tuż po odpaleniu czyli gdy olej jeszcze był zimny i zapewne nie było właściwego smarowania w/w elementów...

Panowie a może tak podłączyć się pod istniejący już temat? viewtopic.php?f=14&t=464&p=28709&hilit=1.4+klekocze#p28709

Wiem, że BIALAK pisze o modelu 1.4MPI, a w temacie spod linka umieszczono 1.4 16V - jednak tam odnaleźć można wypowiedzi właścicieli wszystkich 6n2.
Pozdrawiam

klekoczą silniki o skrócie 'AUD w innych jest to do zrobienia

Też bym obstawiał jakiś związek z gęstością oleju. Jak kiedyś trochę przesadziłem z wymianą oleju, to silnik faktycznie mocno klekotał, a po wymianie wszystko wróciło do normy.

[quote=""Gregor23pl""]klekoczą silniki o skrócie 'AUD w innych jest to do zrobienia [/quote]

Fakt u mnie jest silnik AUD , a w jaki sposób w innych silnikach "jest to do zrobienia"
bo z tego co piszą forumowicze to w silnikach z innym oznaczeniem też klepie. Jesli masz na mysli zmianę popychaczy to w moim przypadku nie pomogło a jesli w innych silnikach ma pomóc to koszt jest tak mały że warte jest to zachodu.

[quote=""BIALAK""]ale teraz zaleje rzadszy syntetyk[/quote]
podejrzewam że po tej "poprawce" będzie niedość że drożej to klekot się powiększy

a

-- Wto Cze 16, 2009 11:12 am --

Teoretycznie tak powinno być bo obiegowa opinia jest taka że na klekoczące popychacze tylko gęstszy olej ale ja mam nowe popychacze i nie musze uszczelniać ich gęstym olejem bo nie w tym rzecz tylko w tym aby ułatwić dotarcie oleju do głowicy.
Jak wymienię to się przekonam a do tej pory to tylko czysta teoria.

-- Wto Cze 16, 2009 11:09 am --

Dziwna sprawa, klekotanie nie jest uzależnione tylko od temperatury silnika-oleju ale w większości od temperatury jaka jest w ciągu dnia. W chłodniejszy dzień zimny silnik klekocze bardzo, ciepły troszkę mniej, w gorący dzień rano po uruchomieniu trochę mniej a po rozgrzaniu nawet jeszcze nie całkowitym bardzo, bardzo delikatnie... no i o ch..j tu chodzi
Jak na razie trzymam sie teorii o oleju bo jeśli trzymam silnik na obrotach tak ok.3000 to klekotanie pomału cichnie co świadczy ze wyższe ciśnienie oleju kasuje luzy na popychaczach. Tylko dlaczego może być za małe ciśnienie oleju na popychaczach?
-gęsty olej
-zatkane kanały olejowe
-mniejsza wydajność pompy
-zużyte panewki (olej w większym stopniu wydostaje się przez panewki i nie dociera przy niższych obrotach do głowicy)

ps. nadal na starym oleju.

Moja polówka AUD 1.4MPI także klekocze, ale mnie to się nawet podoba :cool2:
W każdym bądź razie wszyscy mówią, że tak ma być i git :good:

Moje Polo 1.4 MPI AUD z 2000 roku też tak klekocze. Na początku mnie to irytowało. Próbowałem coś zrobić, ale po jakimś czasie przyzwyczaiłem się do tego klekotania...
Pozdrawiam!

hej moje tez klekocze ale tak chyba ma być bo jak miałem wcześniej bravę 1.4 to tez klekotała tak samo
Pozdr

Przynajmniej można poudawać, że się ma dieselka
Ja przynajmniej większą uwagę zwracam na samochody z niemieckim klekotem, niż na etylinę :cool2:

I u mnie to samo ale jak się rozgrzeje to swojej temperatury to klekotania z kabiny właściwie nie słychać.

jeśli podejrzewacie zapchane kanały olejowe czy cuś warto zastosować coś takiego przed wymianą oleju,
wlewa się do oleju przed wymianą na 20 min. odpala się na niskich obrotach żeby sobie pochodził...
spuszcza się stary olej i syf z silnika i wlewa świeży olej i po operacji, nie ma się co bać o rozszczelnienia.
Od znajomego mechanika słyszałem, że kiedyś stosowało się ropę do tej operacji i super czyściła silnik ze szlamów.
W NOMI dom i ogród kupiłem za śmieszne 6,50 :rotfl: ten sam preparat. :good:
http://cokupic.pl/opinie/STP-Plukanka-d ... 242f9cb52c