nieszczelny nawiew od strony pasażera - 86C2F
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
Panowie tak właśnie zrobiłem jak napisaliiście, to ja się nieprecyzyjnie wyraziłem. Niby ogrzewanie się poprawiło, dodatkowo przesmarowałem ukochaną przez wszystkich dmuchawę i jest lepiej
U mnie w najlepszej kondycji nagrzewnicy z kratki po lewej stronie grzało na łapkę tak, że nie dało się wytrzymać - parzyło 
POLO ! i jedzie się lepiej
-
NNeru
No to Panowie mam ponownie probelm z silniczkiem :banghead: jak co roku gdy nadciągają pierwsze mrozy silnik zaczyna sobie powoli warczeć, aż z czasem przybiera na sile...zawsze smaruje i jest gitara do następnej zimy. Teraz objawy miałem podobne (dodam, że falowały oboty wiatraczka w zależności od bliżej mi nieznanej przyczyny - czasem normalne obroty, a czasem na poziomie 3 obracało się tak jak na poziomie 1), no to wyciągnałem, przesmarowałem, włożyłem i dupa..silnik jakby mniej warczał, ale obroty wciąż falują. Ponadto przyjrzałem się kręcacemu wiatrakowi i co jakiś czas pojawiają się błyski ze strony silniczka - tak jeden błysk na 5-6 sekund, czasem trwający chwilkę, a czasem dłuższą chwilę (ze 3 sekundy)..Jakieś pomysły? szczotki się kończą?
Szczotki, lub wyrobiona powierzchnia styku wirnika ze szczotkami.
[quote=""Crazy""]powierzchnia styku wirnika ze szczotkami[/quote]
czyli komutator
Neru, szczotki mogą się kończyć ale nie koniecznie. bardzo często te przeskakiwanie iskier spowodowane jest zwarciami między płytkami komutatora (wycierający się grafit ze szczotek "zapycha" szczeliny i robi zwarcia). Dobrze by było wymontować silnik, rozebrać go i dokładnie wyczyścić.
czyli komutator
Neru, szczotki mogą się kończyć ale nie koniecznie. bardzo często te przeskakiwanie iskier spowodowane jest zwarciami między płytkami komutatora (wycierający się grafit ze szczotek "zapycha" szczeliny i robi zwarcia). Dobrze by było wymontować silnik, rozebrać go i dokładnie wyczyścić.
[quote=""lukas2305""][quote=""Crazy""]powierzchnia styku wirnika ze szczotkami[/quote]
czyli komutator
Neru, szczotki mogą się kończyć ale nie koniecznie. bardzo często te przeskakiwanie iskier spowodowane jest zwarciami między płytkami komutatora (wycierający się grafit ze szczotek "zapycha" szczeliny i robi zwarcia). Dobrze by było wymontować silnik, rozebrać go i dokładnie wyczyścić.[/quote]
Rozbierałeś kiedyś ten silniczek? Składałeś go potem? u mnie po tym zabiegu jest gorzej niż było. Teraz wirnik zamiast świerszcza warczy. Jak go złożyć tak, żeby był jeszcze użyteczny?
czyli komutator
Neru, szczotki mogą się kończyć ale nie koniecznie. bardzo często te przeskakiwanie iskier spowodowane jest zwarciami między płytkami komutatora (wycierający się grafit ze szczotek "zapycha" szczeliny i robi zwarcia). Dobrze by było wymontować silnik, rozebrać go i dokładnie wyczyścić.[/quote]
Rozbierałeś kiedyś ten silniczek? Składałeś go potem? u mnie po tym zabiegu jest gorzej niż było. Teraz wirnik zamiast świerszcza warczy. Jak go złożyć tak, żeby był jeszcze użyteczny?
POLO ! i jedzie się lepiej
ciężko z tym złożeniem...
Jeden jak złożyłem to też warczał, to wziąłem go i przerobiłem na łożyska kulkowe
Teraz zapomnę o świerczku w podszybiu.
Z tym złożeniem musisz wirnik ustawić w tej samej osi co magnez, czyli jak zaklepiesz/przyspawasz obudowę to wyginać blaszki które trzymają tulei do uzyskania prostoliniowości żeby nie kantował się
Jeden jak złożyłem to też warczał, to wziąłem go i przerobiłem na łożyska kulkowe
Teraz zapomnę o świerczku w podszybiu.
Z tym złożeniem musisz wirnik ustawić w tej samej osi co magnez, czyli jak zaklepiesz/przyspawasz obudowę to wyginać blaszki które trzymają tulei do uzyskania prostoliniowości żeby nie kantował się
Łożysko kulkowe? gdzie i jak? a mógł byś może jakieś zdjęcie pokazać?
POLO ! i jedzie się lepiej
[quote=""byczynho""]Rozbierałeś kiedyś ten silniczek? Składałeś go potem? u mnie po tym zabiegu jest gorzej niż było. Teraz wirnik zamiast świerszcza warczy. Jak go złożyć tak, żeby był jeszcze użyteczny?[/quote]
gdybym nie rozbierał to bym się nie odzywał jestem na 100% pewien że masz nie wycentrowany sam "wiatrak" nawiewu. bo to on warczy, ocierając się o obudowę. Sprubuj tak wcisnąć wiatrak na oś silniczka żeby nie drgał przy włączonym zasilaniu.
Jeśli to nie pomoże spiłuj obudowe w miejscach zaznaczonych poniżej:
te "paski" plastiku najblizej białego wiatraka.
Dodatkowo możesz też zebrać z 1mm z każdej strony sam wiatrak. U mnie pomogło i nie ma prawa warczeć nawet przy złym wycentrowaniu. I uprzedzam pytania...dmucha jak dmuchało. żadnej różnicy w wydajności. pozdro
gdybym nie rozbierał to bym się nie odzywał
jestem na 100% pewien że masz nie wycentrowany sam "wiatrak" nawiewu. bo to on warczy, ocierając się o obudowę. Sprubuj tak wcisnąć wiatrak na oś silniczka żeby nie drgał przy włączonym zasilaniu. Jeśli to nie pomoże spiłuj obudowe w miejscach zaznaczonych poniżej:
te "paski" plastiku najblizej białego wiatraka.
Dodatkowo możesz też zebrać z 1mm z każdej strony sam wiatrak. U mnie pomogło i nie ma prawa warczeć nawet przy złym wycentrowaniu. I uprzedzam pytania...dmucha jak dmuchało. żadnej różnicy w wydajności. pozdro
byczynho
na tokarce dorobiłem mocowania łożysk, z oryginału został wirnik, szczotkotrzymacz, środkowa tuleja i magnes.
Fotki cyknę, ale teraz mam założone w aucie, i dużo tam się nie zobaczy...
Postaram się jutro jak nie zapomnę...
na tokarce dorobiłem mocowania łożysk, z oryginału został wirnik, szczotkotrzymacz, środkowa tuleja i magnes.
Fotki cyknę, ale teraz mam założone w aucie, i dużo tam się nie zobaczy...
Postaram się jutro jak nie zapomnę...
Dziś rozebrałem na nowo rozebrałem w drobny mak i złożyłem dmuchawę. Nareszcie chodzi jak powinna. Przez nieuwagę ukruszyłem szczotki i pewnie nie długo się skończą. Wina leżała po stronie źle zamocowanego wirnika. Ta blaszka na której wirnik siedzi i która go napędza wcale go nie trzymała i biedaczek kręcił się jak chciał. Skleiłem na super glue i chodzi jak trzeba Nie warczy już jest aby taki cichy świst ale nie wiem jak się go pozbyć. Mówię od razu, że to nie świerszcz. Bardziej coś takiego jak by powietrze gdzieś bokiem uchodziło.
Nie warczy już jest aby taki cichy świst ale nie wiem jak się go pozbyć. Mówię od razu, że to nie świerszcz. Bardziej coś takiego jak by powietrze gdzieś bokiem uchodziło.POLO ! i jedzie się lepiej
Pany szybkie pytanie:
Jakiej firmy króciec polecacie? Termostat to wiadomo Wahler.
Jakiej firmy króciec polecacie? Termostat to wiadomo Wahler.
Opel Vectra C GTS 2.0 Turbo - 217,9 KM i 378,6 Nm
osobiście zakładem w marcu wzmacniany MEYLE. http://allegro.pl/obudowa-termostatu-vw ... 58487.html
powiem ci, że dość spora różnica (na plus oczywiście) w jakości względem oryginału jaki miałem.
powiem ci, że dość spora różnica (na plus oczywiście) w jakości względem oryginału jaki miałem.
No to kupuje MEYLE, bo spalanie osiągnęło poziom krytyczny, a wskazówka temperatury wciąż się ledwo podnosci...
Nie widze tam moje silnika NZ, a z wielopunktów jest PY czyli G40. Myslisz, ze będzie pasować?
Nie widze tam moje silnika NZ, a z wielopunktów jest PY czyli G40. Myslisz, ze będzie pasować?
Opel Vectra C GTS 2.0 Turbo - 217,9 KM i 378,6 Nm
według etki do 3f, PY i NZ są identyczne. Więc śmiało możesz brać.
