ja odkręcałem pneumatem śruby od wachacza w golfie III i bez problemu było w dodatku kupiłem nasadke 18 na 1/2 i po sprawie żadnych trudności zwykły pistolet w wulkanizacji
No wiesz ja nie mowie o srubach ktore mozna odkrecic bez problemu ale o tych zapieczonych lub skorodowanych. Ale jesli nawet takie problemy sa to polecam w sprayu mozna kupic zamrażacz ktory po spryskaniu sruby zmniejszy jej objetosc. Sprawdzalismy w praktyce jak to dziala gdyz w polowce bodajze z roku 98 wymienialismy prowadnice zaworow ktorych nie da sie wlozyc przy normalnej objetosci. Tzn da sie ale 95% ze zostana uszkodzone lub ranty sklepane na ktorych zawory beda sie zacinaly:) max udalo nam sie osiagnac -25stopni wystarczajaco aby sobie ulatwic prace:)
[quote=""dazimek""] Ale jesli nawet takie problemy sa to polecam w sprayu mozna kupic zamrażacz ktory po spryskaniu sruby zmniejszy jej objetosc. Sprawdzalismy w praktyce jak to dziala gdyz w polowce bodajze z roku 98 wymienialismy prowadnice zaworow ktorych nie da sie wlozyc przy normalnej objetosci. Tzn da sie ale 95% ze zostana uszkodzone lub ranty sklepane na ktorych zawory beda sie zacinaly:) max udalo nam sie osiagnac -25stopni wystarczajaco aby sobie ulatwic prace:)[/quote]
zamrażacz ok tylko kto wbija prowadnice zaworów tak aby uszkodzić górna część prowadnicy to po co jest na nich zgrubienie poniżej[ nie to na które mocowany jest uszczelniacz ] trzeba mieć np kawałek pręta z odpowiednio podtoczonym jednym końcem do prowadnicy lub przyrząd do prowadnic .
Odpowiem w skrocie jest tyle metod ile jest mechanikow:) Ja podalem jak mozna sobie ulatwic:) I wiekszosc to zaleca akurat do prowadnic:) Ostatnio nawet robilem lozyska w aucie gdzie po 2 tyg w tylnich kolach lozyska sie odezwaly..Sęk nie tkwil w lozyskach ale w tym ze mechanik tak flansze wcisnal ze ranty polamal jak i cale krawedzie pekly poprzecznie:) Jedyne co pomyslalem albo naprawde mu cos nie wyszlo i sie nie przyznal albo byl tak zdolny ze nawet nie zauwazyl co zrobil Jesli wolno spytac to powiedz jak ty prowadnice montujesz jestem ciekawy twojego sposobu moze jest rownie dobry:)
o shit... dopiero ustawili mi zbierznosc po wymianie opon i znowu bede musial ustawiac? tylko teraz bede musial placic pewnie... a te katy pochylenia to masz na mysli geometrie?
no to ladne jaja zeby po wymianie czesci za ~50zl ustawiac wszystko za wartosc ponad 100zl...
niestety , możesz nie ustawiać albo uda się trafić, można znaczyć ale praktycznie to tak po japońsku jako tako , a opony ile kosztowały prawdopodobnie padną wcześniej z jednej strony
kur.. za opony dalem 700zl nowki sztuki uniroyal.. tego najbardziej sie boje i szkoda mi opon.. ogolnie mam problem ze sciaga mi samochod na prawo wczesniej mialem 195 teraz mam 185 i sciaga troche mniej ale czuje ze nie jedzie prosto tak jak powinien. Na zimowkach 175 (o ile dobrze pamietam) tego problemu nie ma. Przy zmianie opon na letnich alusach mechanik powiedzial ze jedna fela jest troche krzywa ale wejdzie i bedzie ok. Do tego mam tylne hamulce chyba zapieczone (bede to sprawdzal) no i ten sworzen. Wymienie sworzen i porobie tylne hamulce i ciekaw jestem czy bedzie sciagac dalej. Niechce zeby mi scinalo opony cholera..
może ściągać przez sworzeń jeśli ma duży luz i koło zmieniło pochylenie lub czeka cię geometria i zmieniaj sworzeń a najlepiej na stacje diagnostyczna aby sprawdzili całe zawieszenie co jeszcze jest do wymiany jak przegląd dawno robiony jak płacić za kont i zbieżność to raz
Panowie odświeżam temacik. Na przeglądzie wyszło, że zaczynają się wysuwać tuleje tylne wahaczy przednich. Autko ma nie całe 83k przebiegu, więc wahacze raczej nie trzeba przy okazji wymieniać, więc rozumiem, że same tuleje wystarczą? Co myślicie o firmie TED-GUM?
Sorry, patrzyłem na "tuleja wahacza" a tam był tylko TED-GUM, a widać miałem patrzeć na "silentblock wahacza". W takim razie wybór prosty i wezmę LEMFÖRDER. Dzięki
Sorki za odkop ale bez sensu jest zakładać nowy temat.
Ogólnie mam wahacz do wymiany (cofnięte koło) czytałem że jeden kolega musiał lekko podnieść silnik. Czy w 1.0 AEV będe musiał to też uczynić? Drugie pytanko, czy ciężka jest taka wymiana, dodam że to będzie moja pierwsza taka naprawa a za pewne mechanik zaśpiewa mi coś w granicach 100 zł, to już wole kupić sobie narzędzia i sam to ogarnąć. Oraz czy dostane nowy wahacz razem z wprasowaną tuleją, jeśli nie to ile może kosztować taka czynność?
[quote=""Hektorbdg""]Sorki za odkop ale bez sensu jest zakładać nowy temat.
Ogólnie mam wahacz do wymiany (cofnięte koło) czytałem że jeden kolega musiał lekko podnieść silnik. Czy w 1.0 AEV będe musiał to też uczynić? Drugie pytanko, czy ciężka jest taka wymiana, dodam że to będzie moja pierwsza taka naprawa a za pewne mechanik zaśpiewa mi coś w granicach 100 zł, to już wole kupić sobie narzędzia i sam to ogarnąć. Oraz czy dostane nowy wahacz razem z wprasowaną tuleją, jeśli nie to ile może kosztować taka czynność?[/quote]
podnosisz przód samochodu na lewarku tak jak do wymiany koła, odkręcasz koło, okręcasz sworzeń wahacza który jest przykręcony 3 śrubami na klucz 13, okręcasz 2 śruby od wahacza - klucz 18, trzeba uważać żeby nie urwać śruby, jak nie będzie szło to szukaj warsztatu z pneumatem, wyciąganie wahacza wygląda następująco: odchylasz do tyłu przód wahacza, podważasz tył wahacza od tyłu i pchasz ku przodowi i sam wyskoczy. Składanie wygląda tak samo tylko w odwrotnej kolejności.
co do drugiego pytania to kupisz kompletny wahacz razem z tulejami