Witam!
Być może trop z ładowaniem jest słuszny, ale ... .
W tym wątku ktoś już wspomniał o czujniku Halla.
Falowanie obrotów przy wykluczeniu błędu przepustnicy to często właśnie on.
To część bezstykowego rozdzielacza zapłonu.
W tym przypadku "robi" za kowadełko i młoteczek.
Jest to element elektroniczny, który niestety często ulega awarii.
W sytuacji, gdy komputer nie jest w stanie zniwelować jego błędnych instrukcji - pojawiają się problemy z cyklami zapłonu.
W sytuacji krytycznej-dopóki nie odzyska sprawności - zapłon jest nieprawidłowy i stąd pojawia się "falowanie".
Każdy dodatkowy impuls elektryczny w instalacji elektrycznej może spowodować jego "reset" i powrót do prawidłowego działania.
Ale tylko na jakiś czas, dopóki znowu nie wystąpi fałszywa instrukcja.
Ten czas to np. włączenie dodatkowego odbiornika prądu (impuls), lub schłodzenie silnika (temperaturowy powrót do stanu OK).
VAG nie wskazuje błędu czujnika Halla, bo gdy silnik nie pracuje - jest to normalne, a gdy pracuje tzn. że czujnik jest w porządku.
Ale jest OK tylko w tym momencie.
Włączenie ogrzewania szyby tylnej, czy wciśnięcie hamulca (lampy STOP) - to właśnie impulsy elektryczne mogące "resetować" czujnik.
czyli coś w tym czujniku Halla musi być nie tak (gdzieś czytałem na forum elektrody o tym). Mi najpierw stwierdzono przestawienie kątów zapłonu, gdy auto dusiło się przy zapalaniu np. nocnym postoju i nasialał się objaw z upływem czasu że wogóle po paru dniach palił kolo 7-8 razu. Gdy ustawił kąty wyprzedzania zapłonu z zapalaniem za pierwszym razem jest ok, ale są problemy z falowaniem obrotów (wcześniej tego nie było). Elektronik sprawdzał lampą stroboskopową poprawność kątów i że poprzedni magik na pewno je ustawił OK. Wymiana i czyszczenie, adaptacja przepustnicy też nie pomogły. Mi również mruga sporadycznie kontrolka akumulatora podczas falowania obrotów. Wczoraj i dziś falowanie spowodowało zgaśnięcie auta na skrzyżowaniu. Falują również gdy dotknę hamulca lub zaciągne ręczny ale też nie za każdym razem, włącze nawiew, radio itp. Mój elektronik stwierdził że to nie Hall, ale może się myli...
[quote=""grinch""]czyli coś w tym czujniku Halla musi być nie tak (gdzieś czytałem na forum elektrody o tym). Mi najpierw stwierdzono przestawienie kątów zapłonu, gdy auto dusiło się przy zapalaniu np. nocnym postoju i nasialał się objaw z upływem czasu że wogóle po paru dniach palił kolo 7-8 razu. Gdy ustawił kąty wyprzedzania zapłonu z zapalaniem za pierwszym razem jest ok, ale są problemy z falowaniem obrotów (wcześniej tego nie było). Elektronik sprawdzał lampą stroboskopową poprawność kątów i że poprzedni magik na pewno je ustawił OK. Wymiana i czyszczenie, adaptacja przepustnicy też nie pomogły. Mi również mruga sporadycznie kontrolka akumulatora podczas falowania obrotów. Wczoraj i dziś falowanie spowodowało zgaśnięcie auta na skrzyżowaniu. Falują również gdy dotknę hamulca lub zaciągne ręczny ale też nie za każdym razem, włącze nawiew, radio itp. Mój elektronik stwierdził że to nie Hall, ale może się myli...[/quote]
A sprawdzałeś ładowanie miernikiem? Ja sprawdziłem wczoraj i niestety kiepskie jest tak więc niedługo biorę się za alternator. Zobaczymy co z tego wyniknie. Dam znać.
[quote=""adamos75""]Ja sprawdziłem wczoraj i niestety kiepskie jest tak więc niedługo biorę się za alternator. Zobaczymy co z tego wyniknie. Dam znać.[/quote]
Witam wymieniłem w alternatorze szczotki wraz z regulatorem napięcia ładowanie już jest OK ale dalej mam problemy z falowaniem. Panowie już ręce opadają :banghead: Może ktoś by mi z tym pomógł bo mam już dość :beg: Już nie wiem co mam robić, sprawdzać itp.
Przepływomierz? Przepustnica wyczyszczona i poprawnie zaadaptowana? Ciśnienie na zaworach? (nie wiem czy w tym przypadku to może mieć coś z tym wspólnego strzelam...)