[quote=""Filipovic""]wjb. czym, ważne byś był na miejscu...[/quote]
No dokładnie z takiego samego założenia wychodzę i jak nie będzie czym to jadę paździerzem
vwpomorze coś nie daje żadnych propozycji odnośnie wylotu na Pasłęk .. ;d Jakiś kolega napisał info, że polo klub się spotyka o tej 9.30 więc raczej oni się podporządkują pewnie.
[quote=""Filipovic""]vwpomorze coś nie daje żadnych propozycji odnośnie wylotu na Pasłęk .. ;d Jakiś kolega napisał info, że polo klub się spotyka o tej 9.30 więc raczej oni się podporządkują pewnie.[/quote]
najs zaraz wyjdzie że my tam tylko jedziemy :jester:
Dobra ja już spakowany zaraz tylko do biedry po jakieś zakupy i w drogę na osową. Mam nadzieję że kolumna będzie jechać wolno bo wypluje silnik u siebie :shock:
poza jednym kolegą, który zachował się jak ostatnio ogóras.. Potem wkrecał bajkę o zepsuciu samochodu i holowaniu przez kogos na Czeskich blachach przed Elblągiem.. i pomyśleć, że po ostatniej wtopie w Stężycy daliśmy się nabrać i pojechaliśmy do MK przez Nowy Dwór z nadzieją, że może coś się serio stało i pomożemy..
[quote=""Marcinek""]Potwierdzam . zlot zaliczony i jak zawsze na wysokim poziomie ![/quote]
Noo dokładnie :lol: parkiet znów pękł :rotfl: Do tego z Lemankiem byliśmy na balu gimnazjalnym chyba i dostaliśmy zaproszenie od Faustyny na festyn ukraiński we wrześniu cokolwiek to jest :crazy: Impreza udana jak zawsze z ekipą w sumie cały sektor był polówkami zawalony ale nie spotkałem gości z Płocka więc chyba se darowali.
[quote=""Adrian_Malbork""]poza jednym kolegą, który zachował się jak ostatnio ogóras.. Potem wkrecał bajkę o zepsuciu samochodu i holowaniu przez kogos na Czeskich blachach przed Elblągiem.. i pomyśleć, że po ostatniej wtopie w Stężycy daliśmy się nabrać i pojechaliśmy do MK przez Nowy Dwór z nadzieją, że może coś się serio stało i pomożemy..[/quote]
Podobno coś na serio się stało Robson dziś rano mówił, że niby przywalił w sarnę A3ką i na lawecie wrócili do domu, ale ile w tym prawdy to niech się sam główny zainteresowany wypowie. Jeśli to był wkręt to rzeczywiście nie fajny, bo niektórzy ryczeli i mięli ostrą panikę zresztą Roffie potwierdzi, bo dzwoniłem do niego by zapytać czy go po drodze nie minęliście.