[9n] Kontrolka oleju - dziwne zachowanie
: 21 gru 2009, 7:03
Witam,
Opowiem całą sytuację od początku.
W piątek (temperatura około - 17) rano próbuje odpalić Polo (9n 12.2002, 1.9TDI, 101kKM). Kręci, kręci, ABS i ESP zapaliło się, drzwi od strony pasażera zamknęły się. Przy drugiej próbie odpalił. Zaczęła migać kontrolka oleju. Wyłączyłem auto. Zmierzyłem poziom oleju, był dużo poniżej minimum. Dolałem oleju, odpaliłem i było OK. W sobotę (temperatura około - 12) po południu sprawdzam poziom oleju i był około 5-7mm ponad maksimum na bagnecie. Odpalam auto i znów zaczyna migać kontrolka oleju. Wieczorem pojechałem do znajomego i spuściliśmy olej do poziomu pomiędzy minimum a maksimum (na podwyższonym stanie przejechałem około 30 km). Podłączyliśmy auto po kompa, nie wykazał żadnych błędów związanych z tymi zjawiskami. Wracając wszystko było w porządku. W niedziele (temperatura około - 10) rano znów zaczęła migać kontrola oleju, na około 1 minucie zgasiłem auto i odpaliłem je ponownie - było w porządku. Sytuacja już się nie powtórzyła. Dziś rano (temperatura około - 5) auto odpaliło od strzała, auto stało na zimnie 6,5h, wcześniej zrobiło 200 km.
Moje pytanie brzmi: czy kontrolka migała z powodu niskiego poziomu oleju? Dlaczego migała po spuszczeniu oleju?
Dodam, że od momentu tych zdarzeń, po odpaleniu auta i włączeniu nawiewu przez chwilę śmierdzi olejem, zapach po momencie ustaje.
Mam jeszcze jedno pytanie: Wczoraj podczas jazdy jak już silnik osiągnął temperaturę 90oC, po 5-7 minutach na postoju na włączonym silniku temperatura spadła do 70oC. Czy to jest naturalne zachowanie przy -17o mrozie?
Dzięki za jakiekolwiek sugestie.
pzdr!
Opowiem całą sytuację od początku.
W piątek (temperatura około - 17) rano próbuje odpalić Polo (9n 12.2002, 1.9TDI, 101kKM). Kręci, kręci, ABS i ESP zapaliło się, drzwi od strony pasażera zamknęły się. Przy drugiej próbie odpalił. Zaczęła migać kontrolka oleju. Wyłączyłem auto. Zmierzyłem poziom oleju, był dużo poniżej minimum. Dolałem oleju, odpaliłem i było OK. W sobotę (temperatura około - 12) po południu sprawdzam poziom oleju i był około 5-7mm ponad maksimum na bagnecie. Odpalam auto i znów zaczyna migać kontrolka oleju. Wieczorem pojechałem do znajomego i spuściliśmy olej do poziomu pomiędzy minimum a maksimum (na podwyższonym stanie przejechałem około 30 km). Podłączyliśmy auto po kompa, nie wykazał żadnych błędów związanych z tymi zjawiskami. Wracając wszystko było w porządku. W niedziele (temperatura około - 10) rano znów zaczęła migać kontrola oleju, na około 1 minucie zgasiłem auto i odpaliłem je ponownie - było w porządku. Sytuacja już się nie powtórzyła. Dziś rano (temperatura około - 5) auto odpaliło od strzała, auto stało na zimnie 6,5h, wcześniej zrobiło 200 km.
Moje pytanie brzmi: czy kontrolka migała z powodu niskiego poziomu oleju? Dlaczego migała po spuszczeniu oleju?
Dodam, że od momentu tych zdarzeń, po odpaleniu auta i włączeniu nawiewu przez chwilę śmierdzi olejem, zapach po momencie ustaje.
Mam jeszcze jedno pytanie: Wczoraj podczas jazdy jak już silnik osiągnął temperaturę 90oC, po 5-7 minutach na postoju na włączonym silniku temperatura spadła do 70oC. Czy to jest naturalne zachowanie przy -17o mrozie?
Dzięki za jakiekolwiek sugestie.
pzdr!