[6n] Problem z odpaleniem + reset licznika.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

w
wojteklub
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 11 sty 2010, 14:58

[6n] Problem z odpaleniem + reset licznika.

Post autor: wojteklub »

Akumulator, rozrusznik, kontrolki wszystko gra a polówka nie chce odpalić. Odpala dopiero po kilkunastu próbach. Problem pojawia się tylko rano przy pierwszym odpaleniu. Później gdy autko się zagrzeje wszystko jest ok. Nowy akumulator, VAG nic nie pokazuje.
Drugi problem to reset licznika kilometrów oraz zegara.
Dzieje się to tylko rano przy pierwszym uruchomieniu silnika.
Po przekręceniu stacyjki wszystkie lampki się palą, podnosi się wskaźnik paliwa i nagle cyk tak jakby przez ułamek sekundy zabrakło napięcia.
Przy następnych próbach problem się nie pojawia.
Proszę o pomoc.

:banghead: Ostatnio przy dużych mrozach zabierałem aku do domu na noc. Rankiem odpalał za pierwszym i nie resetował zegarów.
Od kilku dni akumulator zostaje w aucie i problem z odpalaniem i resetem powrócił!
Co się dzieje u licha?
Ostatnio zmieniony 31 sty 2010, 22:09 przez wojteklub, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysiu
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 74
Rejestracja: 21 lis 2008, 17:01
Lokalizacja: Jarosław

Post autor: krzysiu »

Proponuję wyczyścić klemy i sprawdzić bezpieczniki.
Awatar użytkownika
IgorJG
Początkujący
Początkujący
Posty: 118
Rejestracja: 24 gru 2008, 11:31
Lokalizacja: Szklarska Poręba/ Jelenia Góra/ Szczecin

Post autor: IgorJG »

dokładnie jak pisze kolega wyżej. Miałem identyczny problem, czyszczenie klem/ów pomogło
Memory Red Metalic Power

moja córa --> viewtopic.php?f=29&t=11330
Awatar użytkownika
MiSiEk-GDA
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 2271
Rejestracja: 24 gru 2008, 2:31
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: MiSiEk-GDA »

ja miałem kiedyś podobne cyrki jak wjechałem w głębszą kałużę z większej prędkości niby było ok po czym po jakimś czasie jazdy auto umarło i nie mogłem zapalić po paru minutach odstania podczas jazdy dostawał świra resetował się licznik km i zegar przy czym prędkościomierz i obrotomierz gwałtownie skakały na raz na max i opadały na dół. Okazało się że miałem przebicie na kablach W-N przy świecach iskra skakała, zaizolowanie taśmą na jakiś czas doraźnie pomogło, po czym wymieniłem kable i problem minął, Vag tak samo niczego w moim przypadku nie wykazał, miałem paro miesięczny nowy aku plus sprawne bezpieczniki i nie zaśniedziałe klemy.
w
wojteklub
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 11 sty 2010, 14:58

Post autor: wojteklub »

Dzięki za cenne uwagi.
Niestety czyszczenie klem i sprawdzenie bezpieczników nie pomogło :-(
Dziś jeździłem cały dzień odpalałem kilka razy i wszystko było ok.
Problem jest tylko rano przy pierwszym odpaleniu. :oops:
k
klos_rz
Newbie
Newbie
Posty: 2
Rejestracja: 18 sty 2010, 12:47

Post autor: klos_rz »

Miałem taki sam przypadek i winny był akumulator, który zresztą miał ok 1,5 roku.
w
wojteklub
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 11 sty 2010, 14:58

Post autor: wojteklub »

Miałem taki sam przypadek i winny był akumulator, który zresztą miał ok 1,5 roku.

Akumulator jest nowy ma ok 1 miesiąca.
k
klos_rz
Newbie
Newbie
Posty: 2
Rejestracja: 18 sty 2010, 12:47

Post autor: klos_rz »

Sprawdź czy czasem nie masz za dużego poboru prądu i nie rozładowuje akumulatora.
Awatar użytkownika
serkan
Newbie
Newbie
Posty: 20
Rejestracja: 18 sty 2010, 20:26

Post autor: serkan »

miałem podobną sytuacje wymieniłem akumulator i to samo się okazało, dość błahe padła stacyjka wymieniłem także ją i problem znikł tylko po co musiałem wydać niepotrzebnie 300 zł na nową baterie jak to mechanicy mówią "płacisz pan za niewiedzę". Spróbuj od wymiany stacyjko
m
marpop11
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 11 sty 2010, 16:03

Post autor: marpop11 »

a jak sprawdzic czy ma sie za duży pobor pradu?
Awatar użytkownika
wesol
Swój
Swój
Posty: 794
Rejestracja: 05 kwie 2009, 13:05

Post autor: wesol »

amperomierzem- w szereg podlaczyc i widzimy ile wciaga. normy mowia do 35 mA czyli 0,035A
m
marpop11
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 25
Rejestracja: 11 sty 2010, 16:03

Post autor: marpop11 »

ale to mierzyc w chwili krecenia rozrusznikiem?
m
michalo30
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 60
Rejestracja: 22 lis 2008, 7:54
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: michalo30 »

ja miałem dokładnie to samo,przekrecałem kluczyk i wszystko gasło a liczniki się zerowały,najpierw okazało sie ze klemy na aku były luźne, dokreciłem i jezdziłem jakis rok i nastała zima i było to samo, potem okazalo się ze padł aku, kupiłem nowy i smigałem az miło. Porada mecha z serwisu VV : po nocy z dużym mrozem przed właczeniem zapłonu włacz na chwile swiatła postojowe na 10 s i potem je wyłacz i przekrec kluczyk, mecho tłumaczył to tym ze akumulator zaraz po wejsciu do samochodu i przekreceniu rozrusznika dostaje tzw szlag i pada.a tak nieco pradu sie rozejdzie i nie ma problemu, testowałem to w najwiekszych mrozach i w moim Polo to działało, pozdro
m
mmmarcin
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 454
Rejestracja: 14 lis 2008, 12:33

Post autor: mmmarcin »

[quote=""marpop11""]ale to mierzyc w chwili krecenia rozrusznikiem?[/quote]
NIE! Na pusto. Bo jak podłączysz amperomierz i zakręcisz rozrusznikiem to będą ostatnie chwile życia amperomierza.
t
trocik
Newbie
Newbie
Posty: 8
Rejestracja: 11 wrz 2009, 9:24
Lokalizacja: Żory

Post autor: trocik »

Sprawdż jeszcze świece czy mają odpowiednią szczelinę u mnie nie odpalał jak było chłodno i wilgotno po wymianie świec było ok
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”