Strona 1 z 3
[Classic] Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 25 gru 2008, 21:08
autor: conan
Normalnie zamki w polówkach to jakaś pomyłka. Mam centralny (nie fabryczny) siłowniki z jakimś cholernym sprzęgłem i wystarczy troche zimna i już nie mają siły otworzyć tylnich drzwi. Jak by było mało tego to jak już otworzą się "rygielki" to można ciągnąć za klamke do usranej śmierci bo i tak drzwi się nie otworzą a jak już uda się wejść do auta to zdarza się że nie można otworzyć drzwi klamką w środku. Dzieje się tak tylko jak jest zimno ( czyli dziś). Kumpel ma 6N i sytuacja podobna, do auta wchodzi się przez tylnie drzwi bo jako jedyne się otwierają.
Do centralnego kupiłem zwykłe siłowniki do 6kg bez tego sprzęgła może to coś pomoże. Tylko co z tymi klamkami skoro ruszać się ruszają ale drzwi nie otwierają :evil:
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 26 gru 2008, 8:28
autor: magik
Trzeba wyjąć rozkręcić i nasmarować cały mechanizm zamka drzwi W polówkach to możan powiedzieć że to standardowy problem
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 26 gru 2008, 9:19
autor: ragiern
[quote=""magik""]W polówkach to możan powiedzieć że to standardowy problem[/quote]
... i w Seatach też. ;P
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 30 gru 2008, 13:39
autor: rolf
vw powinien dostac po jajach za to mam te same problemy
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 30 gru 2008, 20:25
autor: ar1000
[quote=""rolf""]vw powinien dostac po jajach za to mam te same problemy
[/quote]
To zrób co piszą powyżej i przestaniesz je mieć na jakieś 5 lat, a przy okazji zakonserwuj drzwi i nasmaruj prowadnice szyb (unikniesz innych problemów opisywanych na forum związanych z drzwiami

).
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 19 kwie 2009, 12:06
autor: Adam_z_Gisza
ja miałem taki problem, nasmarowałem zamek po jego wcześniejszym rozebraniu i działało.....niestety problem powrócił ponieważ jeździłem z samochodem na myjnię bezdotykową i chyba dysza myjki wypłukała smar....
tak czy siak teraz mam zamiar rozebrać tylko boczki i za pomocą szczykawki z smarem do smarowania zwrotnic w fiat 126p [ktory mi został w szafie] "nacisnę" smaru do "bydlaka"
macie rację że to denerwuje, a jak glupio wyglada gdy się wchodzi i wychodzi z samochodu poprzez tylnie drzwi...ojjjj
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 05 lip 2009, 20:12
autor: bogdanzieba
To dokładnie trzeba rozkręcić i nasmarować zamek? Mam ten sam problem w zimie. Może polecacie jakiś konkretny smar czy olej tak aby mieć długo problem zamarzania z głowy, mi zamarzają tylko drzwi z przodu od pasażera i kierowcy natomiast et z tyłu się otwierają chociaż przez nie w zimie wchodzę a nie przez bagażnik

:good:
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 06 lip 2009, 9:53
autor: jurekn
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 14 lip 2009, 9:04
autor: Strainger
U mnie to samo było, wchodziłem przez tylne drzwi przeciskając się między siedeniami z przodu, psikałem do mechanizmu zamykania WD 40 ale nie pomogło, rozbiore, rozkrece, nasmaruje i zobaczymy w zimie
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 14 lip 2009, 9:31
autor: rat4
koledzy ma ktoś jakiś patent na te zamki, tzn jakiś specyfik co by to nasmarować, ten valvoline to trzeba zamawiać nie chce mi sie... może ktoś poleci coś zwyklejszego a dobrego,, w sumie do zimy daleko ale czuć że zamek już na sucho chodzi... :blind: może coś z wurtha albo jakichś rodzimych produktów o ile istnieją.. :doh:
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 14 lip 2009, 10:45
autor: conan
Ja zeszłej zimy na mrozie rozbierałem tapicerke od kierowcy bo mnie już wku......ało wchodzenie przez tylnie drzwi, zamek rozebrałem w domu na drobny mak i wymyłem a potem wszystko nasmarowałem białym smarem firmy bold i co ? i było ok do pierwszego mycia auta czyli po jakimś miesiącu, problem powrócił, jednym słowem coś jest nie tak w umiejscowieniu tych zamków skoro z tyłem nic się nie dzieje.
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 14 lip 2009, 11:16
autor: madmax
Będę sprawdzał teraz uniwersalny olej silikonowy W5 z Lidla

za 4.99zł

zobaczymy czy wytrzyma mycie. Jeśli tak to można go polecić. Wcześniej siurałem też coś takiego ale innej firmy i zamki chodzą.
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 11 sie 2009, 13:44
autor: przemoRSL
Witam, CLASSIC I CORDOBY mają to gówno,które jakiś szfab zpier...ił albo zasnął przy tworzeniu tego ciu...a !
MOJA RADA:
ja wpierw strzykawką zwykły denaturat(bo wiąże wodę i odparowuje) do zamka z każdej strony i do każdej dziury wlewam,na drugi dzień (robić to tylko gdy nie pada) znów strzykawka z cienkim wężykiem-(coś ala WD40 to czerwone) wpycham tam smar firmy technicol - przezroczysty smar silikonowy! robię tak co rok i nie mam problemów już od 2 lat!a wcześniej to ratował mnie tylko bagażnik żeby wleźć do auta ,bo nie mam centralnego do dziś...
zastanawiam się nad centralnym,bo chyba już problem z zamkami nie powróci,ale jak co doradźcie jakie są mocne siłowniki jakby tak trzeba było większej siły na takie cholerstwo!
pozdro i 3mam kciuki w zimę za Was
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 20 gru 2009, 22:25
autor: bogdanzieba
Zima znowu przyszła i problem z zamkami powrócił. Zakupiłem wczoraj jakiś smar w sztyfcie firmy K2 o nazwie 007. Przesmarowałem klamkę, zamek i napsikałem do środka zamka przez kluczyk. O dziwo zamek o razu zadziałał i się otwiera. Ale od środka cięgno nie działa nie otwiera drzwi. Gdzie mam posmarować z jakiej strony aby i ładnie cięgno działało?
Re: Tragedia z tymi zamkami w zimie
: 21 gru 2009, 12:09
autor: conan
od tak sobie tego nie przesmarujesz, musisz rozebrać tapicerke i odkrecić zamek, z boku drzwi masz 3 śrubki które go trzymia i wyciągnąć. Jest on w plastikowej obudowie, na zaczepach, trzeba go otworzyć i dokładnie wymyć. Ja wymyłem tydzień temu w benzynie estrakcyjnej a potem potraktowałem olejem silikonowym. I wszystko działa jak należy i klamka z zewnątrz i w środku działa nawet przy -18 stopni które było w ten wekend w Limanowej

.
Wcześniej zamki smarowałem białym smarem ale to cholerstwo twardnieje na mrozie na tyle że nie można otworzyć drzwi klamką, więc odradzam.