VWPolo Klub

Witam wszystkich.
Pojawił się mały problem w mojej polóweczce a mianowicie:dziś włożyłem kluczyk do stacyjki i niespodzianka, nie mogłem przekręcić kluczyka, blokada kierownicy nie była załączona. Po wsunięciu kluczyka do stacyjki nie włączyło się radio dopiero jak dopchnołem kluczyk to się włączyło ale jak puściłem to przestawało. Jak wyjmowałem kluczyk to wychodził za gładko tak jakby bez tarcia o ząbki w stacyjce. W końcu się udało, popchałem kluczyk jednocześnie kręcąc i załapało. Potem próbowałem jeszcze kilkakrotnie i było wszystko ok. Pierwszy raz zdarzyło mi się to jakiś miesiąc temu, ale wtedy się tym nie przejołem - udało się przekręcić za 3-cim razem. Teraz męczyłem się trochę dłużej.
Zastanawiam się czy to wkład stacyjki czy gdzieś coś nie dociska?
Przeglądałem forum ale nie znalazłem odpowiedzi.
Miał ktoś coś podobnego? Jakieś rady?
Dodam jeszcze że to polo classic 1.6 96r. bez immo.

Mozliwe ze kostka stacyjki cos szwankuje. Kiedy smarowales wkład stacyjki i pozostale zamki??

Przesmarowanie wkładu może na krótko pomóc,ale raczej wymiana bębenka będzie niezbędna
Mi po ok.miesiącu od wystąpienia pierwszych objawów z blokowaniem kluczyka,padła kompletnie.
Zakończyło się wymianą wkładu,kostka okazała się sprawna,natomiast wkład dosłownie się wysypał.
Koszt około 100 zł z wymianą,mam nawet dobrego magika od stacyjek ale to pod Wawą.
Raczej z tym nie zwlekaj bo "samo mu nie przejdzie"

Wymienię wkład stacyjki i zobaczymy.