Konsekwencje wyczyszczonej przepustnicy? POLO 2000, 1.4 benz
: 14 lut 2011, 21:54
Witam, na wstępie przepraszam za być może chaotyczny opis, ale tematyka usterek w aucie nie jest mocną stroną kobiety... a w akcie desperacji szuka się wszędzie, gdzie się da pomocy 
Na wstępie napiszę, że ok 2 tyg temu miałam czyszczoną przepustnice oraz wymieniono gumową rurę (jakkolwiek inaczej profesjonalnie można by to nazwać) doprowadzająca powietrze do przepustnicy, ponieważ poprzednia była pęknięta... co było spowodowane dość często poruszanym na forum problem "skakania" obrotów i zapalającej się kontrolki EPC... no i przez ten czas był spokój do dzisiaj ;/
Rano mimo mrozu autko odpaliło bez problemu, natomiast po wyjściu z pracy ujechałam jakieś 600 metrów, następnie usłyszałam huk, jakby z rury wydechowej (to było moje pierwsze skojarzenie), autem szarpnęło i zapaliła się kontrolka EPC, po czym auto przestało reagować na naciskanie pedału gazu.
Jak tylko zjechałam na pobocze spróbowałam ponownie odpalić samochód, który bardzo nierówno pracował, wręcz było słychać stukanie, zgrzytanie pod maską :/
O ile auto było na luzie to wogóle pracował, natomiast jak tylko lekko nacisnełam pedał gazu to albo bardzooo przymulał, albo gasł. Odniosłam też wrażenie, że bardzo śmierdziało spalinami, gdy autko chodziło. Generalnie więcej wskazówek nie przychodzi mi do głowy...Będę niezmiernie wdzięczna za jakąś pomoc bądź wskazówki.
Pozdrawiam

Na wstępie napiszę, że ok 2 tyg temu miałam czyszczoną przepustnice oraz wymieniono gumową rurę (jakkolwiek inaczej profesjonalnie można by to nazwać) doprowadzająca powietrze do przepustnicy, ponieważ poprzednia była pęknięta... co było spowodowane dość często poruszanym na forum problem "skakania" obrotów i zapalającej się kontrolki EPC... no i przez ten czas był spokój do dzisiaj ;/
Rano mimo mrozu autko odpaliło bez problemu, natomiast po wyjściu z pracy ujechałam jakieś 600 metrów, następnie usłyszałam huk, jakby z rury wydechowej (to było moje pierwsze skojarzenie), autem szarpnęło i zapaliła się kontrolka EPC, po czym auto przestało reagować na naciskanie pedału gazu.
Jak tylko zjechałam na pobocze spróbowałam ponownie odpalić samochód, który bardzo nierówno pracował, wręcz było słychać stukanie, zgrzytanie pod maską :/
O ile auto było na luzie to wogóle pracował, natomiast jak tylko lekko nacisnełam pedał gazu to albo bardzooo przymulał, albo gasł. Odniosłam też wrażenie, że bardzo śmierdziało spalinami, gdy autko chodziło. Generalnie więcej wskazówek nie przychodzi mi do głowy...Będę niezmiernie wdzięczna za jakąś pomoc bądź wskazówki.
Pozdrawiam