Miałem problemy z ogrzewaniem. Właściciel warsztatu powiedział że to termostat. Wymienił termostat i kopułkę. Po około 500 km rozleciała się cała obudowa termostatu w miejscu gdzie kopułka termostatu przykręcona jest do obudowy.
Odstawiłem mu auto a potem akurat przechodziłem koło warsztatu i przy moim aucie robił coś jakiś pracownik. Jak zapytałem jak mu idzie powiedział że kończy a jak zapytałem co było to powiedział że poprzednio źle założony był termostat. Powiedziałem że to oni poprzednio przy nim robili wtedy pracownik się zmieszał i powiedział żebym porozmawiał z właścicielem.
Rozmawiałem z nim ale się wyłgał że to nie o to chodzi :box:
Źle przykręcił kopułkę termostatu którą wyrwało ale nie mogę mu tego udowodnić

Cała nowa obudowa kosztowała mnie 260zł

Nie polecam "mechanika" w Siemianowicach Śląskich ul. Hadamika. Omijajcie go z daleka.
PozDrawiaM