Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?
: 24 cze 2011, 16:18
Jakaś pipa na parkingu wjechała mi w przedni błotnik. Jest dosyć mocno wgięty, lakier wygląda na nienaruszony (są czarne ślady ale obstawiam że to ślady plastikowego zderzaka). Zgięcia są "łagodne" - blacha nie wygląda na zgnieciony papier.
Jako że aktualnie nie jestem przy kasie to nie chce mi się oddawać auta do klepania, więc mam do wyboru - albo jeździć z pogiętym błotnikiem albo jeśli nie jest to mega trudne samemu wyklepać.
Tu mam pytanie - czy błotnik w miarę łatwo samemu zdemontować, czy są potrzebne jakieś specjalne narzędzia?
Jak go klepać? Wystarczy gumowy młotek i położenie błotnika na jakichś szmatach? Sorki za laickie pytanie, ale pierwszy raz to przerabiam
Jako że aktualnie nie jestem przy kasie to nie chce mi się oddawać auta do klepania, więc mam do wyboru - albo jeździć z pogiętym błotnikiem albo jeśli nie jest to mega trudne samemu wyklepać.
Tu mam pytanie - czy błotnik w miarę łatwo samemu zdemontować, czy są potrzebne jakieś specjalne narzędzia?
Jak go klepać? Wystarczy gumowy młotek i położenie błotnika na jakichś szmatach? Sorki za laickie pytanie, ale pierwszy raz to przerabiam
