Strona 1 z 1

Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:18
autor: stachu_gda
Jakaś pipa na parkingu wjechała mi w przedni błotnik. Jest dosyć mocno wgięty, lakier wygląda na nienaruszony (są czarne ślady ale obstawiam że to ślady plastikowego zderzaka). Zgięcia są "łagodne" - blacha nie wygląda na zgnieciony papier.

Jako że aktualnie nie jestem przy kasie to nie chce mi się oddawać auta do klepania, więc mam do wyboru - albo jeździć z pogiętym błotnikiem albo jeśli nie jest to mega trudne samemu wyklepać.

Tu mam pytanie - czy błotnik w miarę łatwo samemu zdemontować, czy są potrzebne jakieś specjalne narzędzia?

Jak go klepać? Wystarczy gumowy młotek i położenie błotnika na jakichś szmatach? Sorki za laickie pytanie, ale pierwszy raz to przerabiam :)

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:24
autor: przem_polo
[quote=""stachu_gda""]Tu mam pytanie - czy błotnik w miarę łatwo samemu zdemontować, czy są potrzebne jakieś specjalne narzędzia?Jak go klepać? Wystarczy gumowy młotek i położenie błotnika na jakichś szmatach? Sorki za laickie pytanie, ale pierwszy raz to przerabiam[/quote]
Odkrecasz te od gory,te przy fartuchu tez i przy zderzaku i powinno zejsc.
Nie jestem pewien z maska,ale tam tez chyba trzeba popuscic.
Moglbys go tak poklepac,ale musisz wziasc pod uwage,ze moze lakier odprysnac.

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:26
autor: czmc
[quote=""stachu_gda""]Jakaś pipa na parkingu wjechała mi w przedni błotnik. Jest dosyć mocno wgięty, lakier wygląda na nienaruszony (są czarne ślady ale obstawiam że to ślady plastikowego zderzaka). Zgięcia są "łagodne" - blacha nie wygląda na zgnieciony papier.

Jako że aktualnie nie jestem przy kasie to nie chce mi się oddawać auta do klepania, więc mam do wyboru - albo jeździć z pogiętym błotnikiem albo jeśli nie jest to mega trudne samemu wyklepać.

Tu mam pytanie - czy błotnik w miarę łatwo samemu zdemontować, czy są potrzebne jakieś specjalne narzędzia?

Jak go klepać? Wystarczy gumowy młotek i położenie błotnika na jakichś szmatach? Sorki za laickie pytanie, ale pierwszy raz to przerabiam :)[/quote]


zdjąć błotnik to parę śrub do odkręcenia..., co do klepania jeżeli lubisz się bawić młotkiem to rób to z wyczuciem, jakby nie było i tak będziesz musiał malować element, chyba, że uda Ci się wyprostować blachę bez naruszenia lakieru choć to wątpliwe (zależy od wgniecenia)... ja bym się nie bawił, oddał do kogoś kto to dobrze robi i jeżeli lakier jest ok to powinien poradzić sobie z tym w małej cenie

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:33
autor: stachu_gda
A ile może kosztować taka impreza?

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:39
autor: kolo
widziałem kiedyś pomysł na termiczne zrobienie tego - nie miałem okazji na przetestowanie na swoim ale jakbym miał to chyba bym to zrobił - rozgrzać miejsce suszarką a potem szybko np sprężonym zimnym powietrzem psiukac - za 15 pl puszka do góry nogami bardzo zimny strumień da - nawet jest na YT filmik z takim prostowaniem http://www.youtube.com/watch?v=41-kJ-dZQyw&NR=1

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:47
autor: stachu_gda
[quote=""kolo""]widziałem kiedyś pomysł na termiczne zrobienie tego - nie miałem okazji na przetestowanie na swoim ale jakbym miał to chyba bym to zrobił - rozgrzać miejsce suszarką a potem szybko np sprężonym zimnym powietrzem psiukac - za 15 pl puszka do góry nogami bardzo zimny strumień da - nawet jest na YT filmik z takim prostowaniem http://www.youtube.com/watch?v=41-kJ-dZQyw&NR=1[/quote]

Moje wgniecenie jest znacznie większe :)

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 16:56
autor: kolo
myslę że i na większe pomoże - ja bym spróbował u siebie jakbym miał

edit1:
http://www.youtube.com/watch?v=I5pQa_8o ... re=related

poszukaj dalej i walcz myślę że sprawa jest do zrobienia :)

Re: Wgniecony błotnik - warto bawić się samemu?

: 24 cze 2011, 20:31
autor: mistrzsieci
jeśli serio masz jedynie wgniecenie, brak oznak ubytków lakieru - to możesz swój zderzak zawieźć do firmy która za pomocą specjalnie powyginanych prętów będzie w stanie dać odpowiedni kształt blasze. Koszt takiego zabiegu to od 80 złotych w górę - zależy od zakładu.

Cały trik polega na wyginaniu blachy specjalnymi prętami, a jest ich sporo. Naprawa jest szybka i przyznasz tańsza niż fachowy lakiernik :)

A tu masz link do tutoriala jak się "nauczyć" podstaw lakiernictwa:

http://forum.samnaprawiam.com/nadwozie- ... -vt153.htm