[6R] Haczenie na garbach poprzecznych

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

p
polos
Newbie
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 10 sie 2011, 20:19

[6R] Haczenie na garbach poprzecznych

Post autor: polos »

Witam, mam problem ze swoim Polo 1.2TSI, otóż podczas przejazdu przez garby poprzeczne nawet z małą prędkością podwodzie w przedniej części auta haczy o ten garb. Czy to jest normale? Czy każde polo 6R tak ma?
Awatar użytkownika
sPoOn
Początkujący
Początkujący
Posty: 173
Rejestracja: 05 kwie 2010, 15:35
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: sPoOn »

Jesteś pewien, że to podwozie a nie chlapacze? Ja miałem to samo, bo w 6R chlapacze są zdecydowanie za długie i właśnie na każdym garbie czy nawet niektórych nierównościach haczą o wszystko co się da ;) Dlatego ja się ich szybko pozbyłem. Po pierwsze auto bez nich wygląda dużo lepiej, a po drugie nie widzę jakiejś większej różnicy w procesie zabrudzenia boków polówki ;)
n
nawrot12
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 63
Rejestracja: 28 lip 2010, 12:57
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: nawrot12 »

"Na jakich drogach można zamontować garb i jak powinien on wyglądać, określa rozporządzenie ministra infrastruktury z lipca 2003 r. (opublikowane w Dzienniku Ustaw nr 220, pozycja 2181). Czytamy weń, że progów nie można montować na drogach o dużym natężeniu ruchu (krajowych, wojewódzkich czy ekspresowych), na drogach wyjazdowych straży pożarnej i pogotowia oraz ulicach, po których jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (tu jednak dopuszcza się tzw. progi wyspowe, mające w widoczny sposób wydzielić kawałek przestrzeni - taki właśnie pojawił się na świeżo odremontowanej nawierzchni Nowego Światu na wysokości Uniwersytetu Warszawskiego). Progów nie można budować też na mostach, w tunelach oraz w odległości mniejszej niż 25 metrów od przejść podziemnych czy komór instalacji wodociągowych oraz bliżej niż 40 metrów od skrzyżowania. Minimalna odległość między dwoma progami to 20 metrów. Konstrukcja progu musi uniemożliwiać powstawanie w tym samym miejscu kałuż. Najbardziej przyjazne progi opisane w rozporządzeniu to progi płytowe i listwowe, przewidujące przejazd z prędkością 25-30 km/h. Mają łagodny profil, na odcinku czterech-pięciu metrów wyrastają na wysokość 10 cm ponad nawierzchnię. Często umieszcza się na nich przejścia dla pieszych. Bardziej surową szykaną są progi listwowe zwalniające ruch do 18-10 km/h. Te mogą mieć długość niecałego metra, a wznoszą się na 7 cm. Tyle drogi publiczne. Poza nimi według rozporządzenia można stosować tzw. progi podrzutowe - już sama nazwa przyprawia o dreszcze i obiecuje kierowcy atrakcje. To prawdziwe koszmary, przez które przejeżdżać należy z prędkością piechura (5-8 km/h). Ich konstrukcja nie liczy się w ogóle z delikatnością samochodowego podwozia. Bo co sądzić o trapezoidalnym garbie długości ledwie 30 cm, wysokości 6 cm, zachowującym przy podstawie kąt prosty (!) względem drogi? A rozporządzenie określa tylko przykładowe progi podrzutowe, zostawiając sporo miejsca dla wyobraźni zarządcom parkingów, terenów zakładowych i dróżek osiedlowych. Próg poprawnie spełniający swoją rolę powinien być niezauważalny dla samochodu przejeżdżającego przezeń z przepisową prędkością. Powinien powodować stopniowe ugięcie resorów, nie wywołując wstrząsu. Niestety, przepisy wspominają tylko mgliście, że "samochód osobowy średniej wielkości może przejechać przez próg bez wyraźnej niedogodności ruchu i zagrożenia bezpieczeństwa". O zdrowym rozsądku, wyobraźni i resorach ani słowa. Skutek jest taki, że na drogach publicznych często można spotkać nalane kompletnie bez sensu baby asfaltu. Wznoszą się pod ostrym kątem, na wysokość na pewno ponad 10 centymetrów i praktycznie bez względu na prędkość działają jak uderzenie młotem w zawieszenie. Samochody piszczą hamulcami, robią "łup-łup", po czym przyspieszają. Komfort życia mieszkańców w pobliżu progu jest wątpliwy. Mimo że próg o łagodnym profilu zgodny z rysunkiem w rozporządzeniu kosztowałby tyle samo i był tak samo skuteczny. Nie niszczyłby samochodu ani nie zmuszał do ostrego hamowania. "

Cytat z http://www.grupaimage.com.pl/?s=prd&i=i ... a&id=11291

Tak to wygląda w teorii :lol:
Obrazek
Sprzedam]
Nowe chlapacze i dywaniki materiałowe do Polo 6R
B
Bastek666
Newbie
Newbie
Posty: 16
Rejestracja: 13 paź 2012, 16:05
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Bastek666 »

[quote=""sPoOn""]Jesteś pewien, że to podwozie a nie chlapacze? Ja miałem to samo, bo w 6R chlapacze są zdecydowanie za długie i właśnie na każdym garbie czy nawet niektórych nierównościach haczą o wszystko co się da ;) Dlatego ja się ich szybko pozbyłem. Po pierwsze auto bez nich wygląda dużo lepiej, a po drugie nie widzę jakiejś większej różnicy w procesie zabrudzenia boków polówki ;)[/quote]

Chlapacze pełnią przede wszystkim funkcje ochronną dla progów i podwozia, ochrona przed brudem to kwestia poboczna.....a co do haczenia....Jezdzij troche szybciej przez progi zwalniające i wtedy problem zniknie, ja juz to przerobiłem:)
z
zaako
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 257
Rejestracja: 07 maja 2011, 16:56
Lokalizacja: Szklarska Poreba

Post autor: zaako »

Ja je zdjąłem jak tylko do domu z salonu dojechałem :) Maja chronić progi,a w rzeczywistości zalega syf latami miedzy chlapaczem a błotnikiem powodując korozje.Przerobiłem to w fabi.Z chlapaczem jak i bez bok auta i tak uwalony,wystarczy się minąć z tirem :D
Awatar użytkownika
Pawel
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 51
Rejestracja: 20 wrz 2012, 22:00
Lokalizacja: Gryfino

Post autor: Pawel »

[quote=""Bastek666""]Chlapacze pełnią przede wszystkim funkcje ochronną dla progów i podwozia, ochrona przed brudem to kwestia poboczna.....a co do haczenia....Jezdzij troche szybciej przez progi zwalniające i wtedy problem zniknie, ja juz to przerobiłem:)[/quote]
Wystarczy wymienić chlapacze na krótką wersję. Szkoda zawieszenia na te progi :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „nadwozie + wnętrze”