VWPolo Klub

Witam!

Planuję zrobić zaprawki lakiernicze żeby pozbyć się rdzy przed zimą i zabezpieczyć przed dalszą korozją. Do tego potrzebuję dobrać lakier, ale jakoś nie wyobrażam sobie samodzielnego demontażu np klapki wlewu paliwa żeby iść z nią do mieszalni - czytałem, że demontaż jest bardzo kłopotliwy...

Nie mam niestety naklejki przy kole zapasowym. Czy ktoś wie może jaki kod lakieru ma moja polówka?
http://zapodaj.net/29628e7c08c1.jpg.html
Polo 1.9 SDI 1998 (rok modelowy 1999)

Z góry dziękuję za pomoc

kolego moim zdaniem zostaje ci albo podjechac polo do zakladu albo odkrecic ten wlew takie dobieranie na oko nic nei da bo odcieni jest mase a czy demontaz jest klopotliwy raczej nie

LB7Z

byly jakies inne srebrne??

lakierów było sporo więc na oko ciężko stwierdzić:
http://www.vwgolf.pl/dane-techniczne/kody-lakierow/
:scratch:

Bartosz85: według linka jeszcze LA7V polar silver

moze i byly moze byly jeszcze z opiłkiem aluminium czy cos nie wiem moze niech sie wypowie ktos kto ma zaklad co dobiera kolory

a dzięki nr VIN nie dojdzie sie jaki to był kolor?

Dzięki za podpowiedzi, po numerze VIN wychodzi że jest to LB7Z jak napisał Bartosz85.

Martwią mnie te odcienie tego samego lakieru, ale autko i tak wygląda kiepsko przez tą rdzę, więc myślę, że jak dorobią po kodzie z VIN to i tak będzie wyglądał dużo lepiej niż z "rudą":D

Klapki nie będę demontował bo z moimi umiejętnościami raczej nie wróci w idealnym stanie na miejsce :crazy:

Myślę że temat można zamknąć. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.

Ja ostatnio doprowadzałem Polówke małżonki po zakupie do odpowiedniego stanu blacharskiego i lakiernik nawet nie chciał nr lakieru. powiedział, że w tyloletnim samochodzie, lakier dobiera się tylko do wyglądu w mieszalni - fabryczny nr będzie sie różnił na pewno, na skutek zużycia lakieru.

[quote=""ruwado""]Ja ostatnio doprowadzałem Polówke małżonki po zakupie do odpowiedniego stanu blacharskiego i lakiernik nawet nie chciał nr lakieru. powiedział, że w tyloletnim samochodzie, lakier dobiera się tylko do wyglądu w mieszalni - fabryczny nr będzie sie różnił na pewno, na skutek zużycia lakieru[/quote]
Amen. Święte słowa, powtarzane tu już milion razy. ale ludziska coś tego zrozumieć nie mogą

[quote=""czaja""][quote=""ruwado""]Ja ostatnio doprowadzałem Polówke małżonki po zakupie do odpowiedniego stanu blacharskiego i lakiernik nawet nie chciał nr lakieru. powiedział, że w tyloletnim samochodzie, lakier dobiera się tylko do wyglądu w mieszalni - fabryczny nr będzie sie różnił na pewno, na skutek zużycia lakieru[/quote]
Amen. Święte słowa, powtarzane tu już milion razy. ale ludziska coś tego zrozumieć nie mogą [/quote]
Tylko że większość lakierni bez oryginalnego numeru lakieru nie daje pewności na dobranie koloru. Bo kolorysta dobiera najpierw kolor ori według receptury danej firmy produkującej pigmenty a potem robi natryski próbny i zmienia tą recepturę pod dane auto.

Michał88
nikt nie da ci pewności- chyba że malujesz cały samochód- nie ma niestety doskonałej technologii- wszystko zależy od oka ludzkiego i ilości rozrabianej farby- jak ktoś ci rozrobi 100ml to jest nie możliwe dobranie bardzo bliskiego odcienia

damianese wiem ale każdy woli mieć punkt zaczepienia niż szukać na oko

Michał88
tak:) zaczyna się od kodu+ miernikiem czy czytnikiem z karoserii zbierają plus ingerencja własna w odcień

sporo rudej wyszło na nadkolu masz już wersje po lifcie . Musze przyznaż że moja była 6n z 95r trzyma sie znacznie lepiej . Na jednym nadkolu dopiero coś tam wychodzi .