[86c2f] Biały dym, olej z rury, brak obrotów!
: 19 lis 2011, 18:08
Witam
hmm znalazłem okazje i kupiłem sobie polówkę 86c2f w dieselu za 300zł miała iść na części bo mam wersje coupe a ta jest kombi tylko w lepszym stanie blacharskim ale żona zdała właśnie prawko i mam zamiar uruchomić tą polówkę.
Po dwóch dniach walki z nieszczelnym układem paliwowym w końcu odpalił ale ...
- śmierdzi przepalonym olejem
- są czarne plamy z oleju na ziemi (pęknięta w 2 standardowych miejscach rura wydechowa
stąd wiem że jest przeciek oleju )
- brak wysokich obrotów ( tak jakby się dławił przy dodaniu gazu) zauważyłem ze od razu gaśnie jak uzyska obroty wystarczające żeby zgasła lampka ładowania aku (za duży opór??)
a teraz kilka teorii własnych
Rozmawiałem z właścicielem wcześniej i mówił że autko chodziło bez problemu i nagle zaniemówiło (czy mógł przeskoczyć pasek rozrządu? nie domyka się zawór wali olejem do cylindra i jest zabawa ) ale ...
- kompresja hmm chyba ok odpaliłem te auto jak było bardzo zimno bez większego problemu a nie odpalane było dość długo (ok 2 mies). .
- ograniczniki przy pompie wtryskowej są ok
- może wtrysk 1 z 4 padł nie wiem jak sprawdzić (jeżeli chodzi o obroty!)
tylko nie wiem jak je wymontować tzn czy pompę wymontować też żeby było dojście czy jest na to jakiś sposób żeby odkręcić wtryski bo tam mało miejsca jest i pod kulawym kontem wchodzi klucz a widzę ze ktoś przy wtryskach już coś kręcił.
- pierścienie olejowe zapiekły się ( w sumie u gostka stał z rok nie odpalany)
jeżeli są wam znane jakieś objawy lub macie jakieś pomysły to piszcie może sie uda to cudo uruchomić tak żeby jeździło
z góry pisze dzięki za pomoc
ps. tylko piszcie jak dla laika poza tym dziś jestem po 2 nocy nie przespanej wiec wiem że wymaga to dużego skupienia by mnie zrozumieć jak będzie coś nie jasne to napiszcie postaram się w jakiś sposób wyjaśnić
hmm znalazłem okazje i kupiłem sobie polówkę 86c2f w dieselu za 300zł miała iść na części bo mam wersje coupe a ta jest kombi tylko w lepszym stanie blacharskim ale żona zdała właśnie prawko i mam zamiar uruchomić tą polówkę.
Po dwóch dniach walki z nieszczelnym układem paliwowym w końcu odpalił ale ...
- śmierdzi przepalonym olejem
- są czarne plamy z oleju na ziemi (pęknięta w 2 standardowych miejscach rura wydechowa

- brak wysokich obrotów ( tak jakby się dławił przy dodaniu gazu) zauważyłem ze od razu gaśnie jak uzyska obroty wystarczające żeby zgasła lampka ładowania aku (za duży opór??)
a teraz kilka teorii własnych
Rozmawiałem z właścicielem wcześniej i mówił że autko chodziło bez problemu i nagle zaniemówiło (czy mógł przeskoczyć pasek rozrządu? nie domyka się zawór wali olejem do cylindra i jest zabawa ) ale ...
- kompresja hmm chyba ok odpaliłem te auto jak było bardzo zimno bez większego problemu a nie odpalane było dość długo (ok 2 mies). .
- ograniczniki przy pompie wtryskowej są ok
- może wtrysk 1 z 4 padł nie wiem jak sprawdzić (jeżeli chodzi o obroty!)
tylko nie wiem jak je wymontować tzn czy pompę wymontować też żeby było dojście czy jest na to jakiś sposób żeby odkręcić wtryski bo tam mało miejsca jest i pod kulawym kontem wchodzi klucz a widzę ze ktoś przy wtryskach już coś kręcił.
- pierścienie olejowe zapiekły się ( w sumie u gostka stał z rok nie odpalany)
jeżeli są wam znane jakieś objawy lub macie jakieś pomysły to piszcie może sie uda to cudo uruchomić tak żeby jeździło

z góry pisze dzięki za pomoc
ps. tylko piszcie jak dla laika poza tym dziś jestem po 2 nocy nie przespanej wiec wiem że wymaga to dużego skupienia by mnie zrozumieć jak będzie coś nie jasne to napiszcie postaram się w jakiś sposób wyjaśnić
