jakis czas temu wymieniłem alternator w swoim polo 86c z 1982r.
dzis jadę sobie słyszę pisk z pod maski.
Pierwsza myśl: poluzował sie alternator pasek piszczy.
po chwili cisza. dojechałem na miejce (jakieś 800m. ) pasek w strzępach. nie przejołem się zbytnio wyciągam zapasowy pasek (przygotowany na wszystko) wymieniam. po kolejnych kilkuset metrach to samo. zerwany pasek napędu alternatora.
Pytanie : O co chodzi?? ( alternator kręci się bez oporów, wal korbowy też nie "staną")
dodam że pasek wymieniałem w drodze i drugi nie mógł być za mocno napięty.