VWPolo Klub

Witam,

Ostatnio zauważyłem niepokojące objawy w polówce:

- lewa strona zdaje się minimalnie mocniej hamować (czasami, ledwie wyczuwalna różnica - ciągnięcie kierownicy w lewo przy mocniejszym hamowaniu; w zasadzie trudno mi ocenić czy jest to spowodowane samochodem czy nierównością drogi)
- z okolic prawego tylnego koła przy mocniejszym hamowaniu wydawany jest cykliczny (odpowiadający obrotom koła) dźwięk który określiłbym jako ocieranie metalu o metal; ten sam dźwięk wydobywa się (bardzo rzadko, w zasadzie raz mnie to spotkało) przy jeździe na wprost (bez hamowania) lub przy dociążeniu prawej strony (mocny zakręt w lewo, bez hamowania)
- prawy tylny bęben chyba się mniej nagrzewa przy hamowaniu niż lewy tylny, to tak organoleptycznie (na dotyk) sprawdziłem

To co mi się nasunęło, to zużyte okładziny hamulców z tyłu, ale dlaczego w takim razie "szuranie" dobywa się z koła przy skręcaniu w lewo lub jeździe prosto?

Jeśli to zużyte hamulce, wymiana jakich części mnie czeka (nie chcę być wycyckany przez zakład mechaniczny)?

Pozdrawiam,
Michał

no jak tył to szczęki na pewno a tak to cyliderki raczej tez bym wymieniał i te wszytkie spręzynki itp itd ale to czasem daja w zestawie do szczęk

[quote=""stachu_gda""]- prawy tylny bęben chyba się mniej nagrzewa przy hamowaniu niż lewy tylny, to tak organoleptycznie (na dotyk) sprawdziłem
[/quote]
A ręczny to ci nie ciagnie bo może masz za bardzo i zużywa tak hamulce

[quote=""stachu_gda""]- lewa strona zdaje się minimalnie mocniej hamować (czasami, ledwie wyczuwalna różnica - ciągnięcie kierownicy w lewo przy mocniejszym hamowaniu; w zasadzie trudno mi ocenić czy jest to spowodowane samochodem czy nierównością drogi)[/quote]
Na mój gust to oznacza ze jedna strona juz sie bardziej zużyła i nie wydala (albo odpowietrzyć trzeba układ)

Ja bym jeszcze sprawdził luzy na łożyskach.Może są za luźno i przy obciążeniu bębny się skosują i obcierają o szczęki. cylinderki jeśli ni puszczają to po co wymieniać .Linkę od ręcznego przesmarować może nie cofa się bo zapieczona.